Coraz ciekawiej jest na naszych spotkaniach. Nawet naczelny nas dzisiaj odwiedził. Wielkie dzięki! Chciałoby się dużo opowiedzieć, ale kto bywał, ten wie, że luksusów nie ma a liczy się atmosfera:) Rzeczka robi się z dnia na dzień trudniejsza do łowienia. Wyszedłem na spotkanie dwie godziny wcześniej. Niestety, tradycyjnie w takim dniu jestem bez kontaktu z rybą. Kilka kleników odprowadziło woblerka i tyle. O dziewiątej pierwsi ligowicze już żywo rozmawiali o naszych wędkarskich sprawach. Do przysłowiowego kapelusza powędrowały upominki dla najlepszego wędkarza za pierwszą turę. Został nim Jacolan.Rywalizowało 37 zawodników.