W zasadzie to była nieudana zasiadka... Wybrałem się na krótką wyprawę, żeby spróbować złowić ryby odpowiednie na żywca, bo w piątek zawody sumowe.
W ten weekend wybrałem się z synem i jego kolegą na dwie noce, na zasiadkę na łowisku "Ostoja" pod Żmigrodem.
Ostatnio wędki trochę się zakurzyły. Trzeba strącić pajęczynę. Nad wodą poczułem się lepiej. Spokój.
Zimna noc dała nam w kość, ale daliśmy radę. Żadnego brania. O poranku śniadaniem była gorąca grochówka, żeby odzyskać energii i ciepła.
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz po 17:00 i to zdecydowało. Jednak miejska Odra.
O największej rybie Europy marzy prawie każdy wędkarz. Regularne łowienie sumów nie jest jednak łatwe, a łowienie ryb z dwójką z przodu - to już prawdziwy wyczyn. Do tego zadania trzeba się odpowiednio przygotować sprzętowo. Jakie akcesoria wybrać na początek do łowienia stacjonarnego?
Dobiegła końca całoroczna rywalizacja w Grand Prix haczyk.pl 2020. Zdecydowanie zwyciężył RSM- wygrywając obie tury.
Przez kilka dni otrzymywałem wiadomości o fajnych połowach. U mnie niestety nie było różowo. Coś się działo, ale gdy siadło na kiju to małe, albo szybko spadło. Mimo że pogoda dla mnie bardzo łaskawa, to nie spodziewałem się rewelacji ze strony ryb.
Wychodząc z rehabilitacji poczułem niedosyt. Na ogół schodziłem na parking słaniając sie na nogach, cały obolały i zniechęcony do dalszej aktywności fizycznej. Dziś, mimo że rehabilitanci ci sami, ćwiczenia i zabiegi też już przeze mnie oklepane, to jednak niemal zbiegłem po schodach. Wsiadłem do auta. We wstecznym lusterku zobaczyłem kawałek Dragonika, który zalega na tylnej kanapie...
Wrzesień rozpoczął się dobrze. Po ostatnich sukcesach z muchą postanowiłem wrócić do spinningu. Woda systematycznie podnosiła się, to już nie kombinowałem.