Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. pankowaty

    pankowaty

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      397


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 303


  3. Goliat

    Goliat

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      364


  4. artech

    artech

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      6 097


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.02.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przy zacięciu głownie po to by wystąpił efekt sprężyny. Ciężarek z dużą ilością zanęty (szczególnie przy używaniu past) i krótkim przyponie odbija się wtedy dynamicznie i płynnie od dna, przy twardym kiju bardziej jest to szarpnięcie, przez co skuteczność zacięcia jest mniejsza. Ma to znaczenie szczególnie, jak pisał wyżej kolega pankowaty (zresztą bardzo rzetelnie) przy hakach bez zadziora na komercji. Przy holu raczej nie ma to już znaczenia, na sztywniejszym kiju lub paraboliku też wyholujesz karpia, kwestia odpowiedniego zbudowania zestawu. Sporo karpiówek jest raczej sztywnych, a ludziska holują Ale klucha więcej wybacza, to fakt, szczególnie przy podebraniu jak się nagle okaże, ryba nie gotowa każdemu się zdarzyło pewnie to nie raz Ja na ciężką metodę lubię łowić do tego mało rozciągliwą żyłką, co w połączeniu z powyższą kluchą ( choć widywałem metodowców z takimi witkami, że moja to kij od miotły) daje skuteczny zestaw.
    2 punkty
  2. Wg mnie przyczyn jest kilka. Pierwsza to branie, jak pewnie Tomek wiesz, przy metodzie bardzo dynamiczne. Bardziej miękki kij bardziej się ugnie, co wedkarzowi da dodatkowy ułamek sekundy na reakcję i zabezpieczy przed wyladowaniem kija w wodzie. To jest jednak mniej istotna przyczyna, ważniejsze wydaje się bezpieczeństwo holu. Karp to silna ryba, robi odjazdy itp. Na sztywnym kiju może to powodować większe uszkodzenia pyszczka. Ryzyko utraty ryby jest większe na sztywnym kiju. Metoda to technika stosowana głównie na komercjach, gdzie często obowiązują haki bezzadziorowe. Miękki kij minimalizuje ryzyko spinki,co szczególnie na zawodach ma niebagatelne znaczenie. Na takim miękkim kiju podobno szybciej zmęczymy karpia, szybciej gp podbierzemy a więc i szybciej wypuścimy. Tu nie mam mocnej opinii, ufam bardziej doświadczonym. Na pierwszy rzut ucha wydaje się,że taka miękką wędką mamy małą kontrolę nad rybą. Okazuje się jednak, że takim miękkim kijem da się efektywnie holować miśki. Ja byłem pod wrażeniem, jak pierwszy raz podglądałem wyczynowców, którzy takimi witkami chwila moment wyciągali konkretne karpie. Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
    2 punkty
  3. Tachibana to sztywny kij. Fajny, mega czuła szczytówka, ale ja do metody go nie używam. Tu, moim zdaniem, wygodniejsze będzie jednak coś bardziej progresywnego albo parabolicznego. Pod metodę kupiłem trabucco precision xt pro quiver 330. Teraz kupiłbym coś jeszcze bardziej miękkiego, np. Trabucco selektor XS Master feeder. Mikado wypuścił nowa serię pod metodę w dobrej cenie: black stone method feeder. Słyszałem dobre opinie, ale sam nie macałem jeszcze. Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  4. Aby było lepiej widać te smakołyki świerne jak zawsze
    1 punkt
  5. Odebrałem dzisiaj podobną przesyłkę Nie wiem dlaczego takie wielkie zdjęcie się wyświetla
    1 punkt
  6. Ja mam osobiście Mikado Tachibana 360/120g i do method się sprawdza, ugięcie w sam raz Jeśli tylko tam łowisz to mniejsza gramatura wyrzutu, ale jeśli chciałbyś kiedyś pojeździć po rzekach to musisz wziąć to pod uwagę już teraz
    1 punkt
  7. Tym razem sprawdziłem rzekę od ul. Wałbrzyskiej do ul. Działkowej. Żeby było bardziej obrazowo, to odcinek Park Kleciński- WTWK Partynice. Zza okna wyglądało dość przyjemnie, jednak jak wyszedłem, to zastanawiałem się, czy wrócić. Jest kilka miejsc, które mocno działają na wyobraźnię. Jednak się tylko na tym skończyło. Kilka puknięć, dwa małe kleniki i przyłowiłem szczupaka.
    1 punkt
  8. Trochę drobiazgu z nocnej zmiany;) Rozmiarowo+/-25mm I coś na specjalne zamówienie (60mm:)
    1 punkt
  9. Cześć! Miała być zima zła itd. Więc po zapoznaniu się z pracami kolegów powyżej postanowiłem sam też coś wydłubać. Na początek kilka robali bo z jednej strony łatwo a z drugiej na Ślęzę w sam raz . Pomysł na osę żywcem skopiowany od jaceena , któremu przy okazji bardzo chcę podziękować za rady i informacje na początek przygody z tworzeniem przynęt. Reszta robali to już moja fantazja. Ciekawe jest to, że pomimo kombinowania z kształtami po pewny czasie zaczyna tworzyć się jakiś tam mały "własny styl" i robale zaczynają się wzajemnie przypominać. Zachęcam do oceny i uwag:) każda opinia pomoże mi podnościć poprzeczkę P.S. Mała mrówka nie dokończona bo zima odpuściła i mucha poszła w ruch Jak dokończę to też się podzielę.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.