lookns sumy tam zawsze były, po prostu nie było ich tak dużo i ludzie nie potrafili ich łowić. A co do karpia to podczas ostatniej wyprawy na Rożnów udało nam się połowić ładnych karpi na Tabaszowej właśnie. Od właściciela pola namiotowego usłyszałem, że dużo karpi pojawiło się w Rożnowie po ostatniej wysokiej wodzie. Możliwe, że uciekły z jakichś stawów i zatrzymały się w Rożnowie. Wcześniej karpi praktycznie nie łowiliśmy, a wtedy praktycznie codziennie jakichś się trafiał. Były to grube sztuki, nawet po 15kg.
aldebaran, ukleja na Rożnowie miała tasiemca odkąd pamiętam raz było go więcej, raz mniej, ale nigdy nie było tak, żeby zaatakował praktycznie całą populacje, jak to było w przypadku leszcza. W najgorszym dla leszczy roku, na 30 złowionych 30 miało tasiemca. Jednym słowem masakra... Co do uklejek, jeśli chciałeś złowić sandacza z gruntu, konieczne było założenie na przynęte tej zdrowej. Na tasiemcową nie było szansy na branie. Czasami trzeba było się natrudzić, żeby złowić taką bez brzucha