Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.03.2016 uwzględniając wszystkie działy
-
1. Gucek 2. Jacolan ............s44+s40+s37=121 3. Płatek88............m35+s30+s30=95 4. Marienty............s25+s29+s34=88 5. peekol..............s27+s29+s28=84 6. Ventus 7. DAZ 8. Rumbler 9. Carloss83 10. jaceen..............m32+s37+s37=106 11. mefis_7.............s27+33+0=60 12. andrutone 13. PPu88...............s24+0+0=24 14. Booryss 15. bacyk 16. jaroslav 17. gapcio111 18. Tollos 19. Wędkarzyk1 20. Bojder 21. Rado (Odys80).......s42+31+0=73 22. Marcin_Lca 23. Klausik 24. Lewy1106 25. szymek07 26. PL1962 27. krznow 28. Budek...............s26+29+0=55 29. misiekkk 30. Trochim 31.lechur12 punkty
-
1 punkt
-
No to piękne okazy miejmy nadzieje że natura obdarzy w tym sezonie nie jednego wędkarza 50+ ze Ślęzy trzymam kciuki za Was i za siebie 😉 Chciałbym pobić w tym roku życiówkę 56cm z Odry albo zbliżyć się z tym wynikiem na Ślęzy1 punkt
-
Dzisiaj byłem nad wodą od 14.30 do 17.30,na początek złowiłem płoć 30+ później tylko mniejsze,na federa na rosówkę uwiesił się byczek i okoń,złowiłem też małego bolka.Po 16 przyszedł kuzyn i też złowił kilka płotek bolka i krąpia.Brań sporo ale z przerwami spowodowanymi chyba przez szczupłego,który cały czas krąży w mojej miejscówce,dzisiaj też się pokazał.1 punkt
-
Witam Panowie, Zapisałem się na forum gdyż od 2 lat bardzo zaczęło mnie pasjonować wędkarstwo muchowe, a wcześniej dużo interesowałem się życiem, biologią i hodowlą ryb. Czysto hobbistycznie........ Jedni hodowali gołębie, a ja za młodu robiłem sobie stawy hodowlane, przepławki, zbiorniki na rzece, nad którymi częściowo spędzałem wakacje;) To tak tytułem wstępu- parę słów o mnie Mieszkam od urodzenia w Krakowie a prądnik wędkarsko poznałem rok temu dzięki znajomym. Oczywiście no kill jest fantastycznym pomysłem. Wszystkie rybki zawsze wypuszczam i mam zajawkę na to aby rzeki zarybiać, wspierać ryby w migracji i ogólnie poprawić stan naszych rzek. Tak po tych wypadach nad prądnik pomyślałem sobie że można : 1. Zorganizować sprzątanie rzeki od użytku ekologicznego, aż do Zielonek, Nie wiem czy jeden dzień wystarczy. Jest sporo śmieci, ale można by zebrać trochę ludzi i to wyczyścić. Ja mogę ruszyć tyłek nawet w tygodniu bo mam na to czas i chętnie uderzę nawet w 2 osoby. 2. Ogólnie dobrze by było wstawić jeszcze jakieś tablice informacyjne ( na terenie odcinka no kill) dotyczące tego, że mamy taki skarb w którym ryby powoli wracają do dobrej kondycji, a rzeka dzięki temu się odradza. Pełno tam spacerowiczów itd.. Ludzie może bardziej zadbali by o czystość. Zwłaszcza w czasach kiedy ekologia jest trendy, można by ich tam jakimś fajnym hasłem przekonać.Dziś zaczepił mnie ojciec z dzieckiem i dwie młode dziewczyny i pytali czy tu są naprawdę ryby. Jak jedną przy nich złowiłem, to byli pod wrażeniem. Można by prostym sposobem pokazać na takiej tablicy, że tam na spławik łowić nie wolno i ryb zabierać też nie wolno:) Może sami ludzie by tego pilnowali... 3. Ogarnąć temat przepławki w parku, ruszyć niebo i ziemie......Nie wiem, do mediów napisać, dziennikarzy wziąć itp. Bardziej się w to zaangażować;) 4. Uważam, że w wyższych partiach rzeki można by pomyśleć nad zarybieniem, aczkolwiek tylko takim przemyślanym;) A co do łowienia, dziś wyciągnąłem w ciągu 2,5 h ponad 10 rybek z 10 spadło z kija, a kolega z 30 pstrągów. Rybki w przedziale od 15 do 27cm, ale powiem Wam, że w rzece są Lipienie i mają się bardzo dobrze. Mamy okres ochronny, ale jeszcze w Lutym można było przywitać kolegów między 35-39cm. Jednego dnia można było wyciągnąć z 4 takie lipienie. I teraz najważniejsze. W tym roku jest sporo malutkich Lipieni, które myślę że są efektem naturalnego tarła... Dziś mi wyszedł do muchy w parku pstrąg na jakieś 38cm, widziałem go wyraźnie...... W rzece jest bardzo dużo ryb... Panowie, o tą rzekę trzeba zadbać i to jest bardzo ważne, potencjał jest niesamowity i wierze, że za jakiś czas mogą tam spokojnie pływać czterdziestaki jak nie większe ryby.... Jakby ktoś chciał się bardziej w prądnik zaangażować, a przede wszystkim zorganizować sprzątanie rzeki proszę pisać do mnie na prv. Chętnie pomogę.1 punkt
-
Ogólnie o okoniu wiemy wiele , ale nie wszystko .Ten garbaty agresorek ma jeszcze wiele tajemnic , część z nich odkryję aby pomóc w skuteczniejszym połowie tej ładnej ryby. Otóż dlaczego na boczny trok łowimy głównie mniejsze sztuki? Odpowiedź jest prosta okoń swoją młodość spędza przy dnie, żywiąc się głównie drobnymi żyjątkami dennymi, larwami itp., czyli wszystkim tym co można łatwo upolować gdyż na poważniejsze łowy jest jeszcze za młody i za mały. Trzeba wiedzieć że okoń jest kanibalem i pożera własną młodzież, tak że przy dnie jest bezpiecznej i łatwiej o pokarm, stąd mnóstwo młodzieży pada właśnie na boczny trok, ponieważ nie sprawia im żadnego problemu złapać za mały twister wleczony po dnie lub tuż nad nim. Natomiast sprawa przedstawia się inaczej z dorosłym osobnikiem, one mają już swoje nawyki i sposób żerowania dlatego znacznie mniej ich pada w regularnym wędkowaniu np. bocznym trokiem. Duży okoń podąża za drobnicą mniejszą i średnią, po prostu poluje. Nie jest rybą terytorialną jest tam gdzie stada drobnicy, oczywiście ma swoje miejscówki gdzie chętnie przebywa ale tylko z tego powodu iż również chętnie tam przebywa drobnica. Są to różnego rodzaju budowle wodne, uskoki dna, górki podwodne, zwalone drzewa, trzciny przy brzegu itp.. wszędzie tam gdzie drobnica myśli że jest bezpieczna i może łatwo uciec lub się ukryć. Dla tego też dużych okoni głównie szuka się w toni i pod powierzchnią, okresowo również przy gruncie. Gdzie jest stado małych okoni prawdo podobnie obok lub niedaleko nad nimi , czają się te większe. Nasze garbusy często są przy samym brzegu, nieraz pod naszymi nogami, dlatego radzę zawsze dobrze sprawdzić strefę przybrzeżną zanim zaczniemy szukać go gdzieś dalej. Jeżeli przy brzegu np. kanału są larseny to na 99% są tam nasze Okonie te prawdziwe nie drobnica. Skończyły się brania w danym miejscu?- nie oznacza to że skończył żerowanie, często bywa tak że poszedł sobie za drobnicą i trzeba szukać go gdzieś nie daleko. Czasami jednak faktycznie kończy żerowanie szybko i niespodziewanie, jest to ryba bardzo kapryśna i podatna na zmiany pogody i ciśnienia. Ktoś kiedyś powiedział że okoń ma tyle powodów do niebrania co pasków na grzbiecie i jest w tym sporo prawdy. Nasz agresor jest wzrokowcem i jest bardzo ciekawski dlatego niebagatelną sprawą w tym wypadku jest kolor przynęty i jej praca a czasami jej brak.Warto zadbać o to aby przynęty miały odpowiedni zapach, wielu wędkarzy to zaniedbuje a to jest błąd, odpowiedni zapach potrafi w znaczny sposób podnieść atrakcyjność naszych przynęt. Pozdrawiam Spinning to jest to, po prostu chce się żyć1 punkt
-
Wybieramy się w poniedziałek na kanał powodziowy. Oczywiście na muchę. Nad wodą będziemy koło 6.30, powyżej Mostów Chrobrego, w miejscu gdzie jest dopływ jakiegoś rowu, to jest chyba przy ulicy Monte Cassino. Jak ktoś chce do nas dołączyć to zapraszamy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mój rekord klenia ze ślęzy to złowiony chyba z 15 lat temu na martwą rybkę 54 cm. Rybka na wolframie postawiona na szczupaka, w miejscu którego teraz już nie ma (teren topacza, gdzie rzeka w lecie nie płynie). Jako ciekawostkę dodam, że w tamtym sezonie złowilem w ślęzie ok 30 wymiarowych szczupakow. Miałem też 2 brania, gdzie drapieżnik przegryzł żyłkę nad wolframem. Rzeczka potrafi zaskoczyć.1 punkt
-
1 punkt
-
Witam ponownie. Podsumuje dwa wypady w ostatnich dniach nad Nysę W niedziele miałem 4 brania dwa pstrągi na brzegu 30 i 33 cm. Niestety nie było czym cyknąć fotek po awarii telefonu. Dzisiejszy wypad na pstrągi uznaje za udany miałem 7 ryb na kiju z czego 3 zeszły. Załączam kiepskiej jakości zdjęcia robione starym telefonem dwóch największych kropków. Pierwszy bohater mierzył 37cm drugi natomiast 32cm Rybki rosną dalej a na koniec dorzucam zdjęcie miejscówki która jak na razie najlepiej się sprawdza na potwierdzienie dodam iż 5 z 7 pstrągów uderzyło właśnie w tym miejscu1 punkt