Wczoraj wieczorem miałem chwilę wolnego, postanowiłem zobaczyć czy na moim łowisku ruszyły się już karpie. Zdecydowałem się połowić na methode, także wziąłem trochę pelletu, który został z ubiegłego roku, kupiłem robactwo na haczyk i pojechałem nad wodę. Na początek objechałem cały zbiornik, by zobaczyć czy uda mi się znaleźć miejsce z cieplejszą wodą. Tak jak przypuszczałem, trochę cieplej ( o 1stopień) było w zatoce po stronie nawietrznej. Tam też się ustawiłem, zanim się rozłożyłem zaczęło robić się ciemno. Brania jak to zwykle na wiosnę, zaczęły się o 22 i trwały do północy. Udało mi się złowić 3 karpie: 37,48 na pellet i na koniec rodzynek na białe robaczki 63cm. Myślę, że to dobra zapowiedź sezonu, jeszcze parę ciepłych dni i powinny wystartować te największe sztuki Zdjęcie największego prosiaczka: