Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 556


  2. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      10 657


  3. _barti_

    _barti_

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      711


  4. KrzysiekG

    KrzysiekG

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      841


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.05.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja kontynuuję nocne polowania na klenio-jazie. Bardzo mi się spodobało. Cisza. Brak ludzi. Tylko bóbr czasem przepłynie, puszczyk nad głową przeleci, młodą parkę szalejącą w krzakach na kocyku wystraszę Wczoraj sporo brań. Kilka większych sztuk nie trafiło w smużaka. Ten większy 48cm. już po zmroku. Na największą brombę
    3 punkty
  2. Żeby nie zaśmiecać zasadniczego wątku utworzymy osobny z tabelami, statystykami i regulaminem ligi. Myślę, że łatwiej je będzie uzupełniać i kopiować. Każdy sezon będziemy zaczynać od początku, aby nie tworzyła się gigantyczna ilość zakładek. Raz na jakiś czas, tabelę będziemy wstawiać do wątku Ślęzy. Na liście uczestników nastąpiła zmiana na pozycji nr 1. Marienty bierze na swoje bary zarządzaniem całą imprezą. Decydujące zdanie, jak i kontrola nad naszymi poczynaniami będzie należała do niego. Za dotychczasową opiekę nad ligą dziękuję GuCKowi. Wielkie dzięki! Pierwsza tura zakończyła się najlepiej dla Jacolana. Dla późniejszych podliczeń zamieszczam wyniki. Druga tura zaczyna się z wyzerowanymi licznikami. Zamieszczona jest niżej. Pilnujemy swoich wyników, bo konkurencja łapie się różnych chwytów, aby odjąć nam punkty:) Relacje, wyprawy, zdjęcia i wszelkie informacje dotyczące rzeki wpisujemy w zasadniczym wątku. Na dole podkleję regulamin. Będzie łatwy do odszukania, bo będzie umieszczany na pierwszej stronie. Pierwsza tura 2016 1. Gucek ..............m34+0+0=34 2. Jacolan ............s44+s40+s39=123 3. Płatek88............m35+s32+s33=100 4. Marienty............s32+s34+s34=100 5. peekol..............s44+s37+s37=118 6. Ventus 7. DAZ 8. Rumbler 9. Carloss83...........s33+s24+0=57 10. jaceen...............s34+s37+s37=108 11. mefis_7..............s27+33+0=60 12. andrutone 13. PPu88................s24+s34+s22=80 14. Booryss 15. Bacyk 16. Jaroslav 17. gapcio111 18. Tollos 19. Wędkarzyk1 20. Bojder 21. Rado (Odys80)........s42+31s+30s=103cm 22. Marcin_Lca .............. s23+s24+s27=74 23. Klausik 24. Lewy1106 25. szymek07 26. PL1962 27. Krznow 28. Budek................s32+32+31=95 29. Misiekkk 30. Trochim 31. lechur1 32. kamil.ruszala 33. (Danek) 34. jarotao..............26+34+35=95 35. Marcinecki............s28+s28+0=56 36. assam..................s25+0+0=25 37. przemass71 _______________________________________________________________________________________________ Druga tura 01.06-04.12.2016r 1. Marienty.............. 2. Jacolan ............ 3. Płatek88............ 4. GuCeK............ 5. peekol.............. 6. Ventus…………… 7. DAZ………………… 8. Rumbler…………. 9. Carloss83........... 10. jaceen............... 11. mefis_7.............. 12. andrutone 13. PPu88................ 14. Booryss 15. Bacyk 16. Jaroslav 17. gapcio111 18. Tollos 19. Wędkarzyk1 20. Bojder 21. Rado (Odys80)........ 22. Marcin_Lca .............. 23. Klausik 24. Lewy1106 25. szymek07 26. PL1962 27. Krznow 28. Budek................ 29. Misiekkk 30. Trochim 31. lechur1 32. kamil.ruszala 33. (Danek) 34. jarotao.............. Marcinecki............ 36. assam.................. 37. przemass71 Zasady Ligi Ślęzy 2016/5 - Bierzemy pod uwagę sumę długości trzech największych ryb złowionych metodą spinningową, lub muchową. - Ryby które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. - Zgłaszamy ryby złowione na odcinku Stadion Miejski/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją, będzie fotografia z miarą, na której widać długość ryby . - Wątpliwości rozstrzygamy na forum. Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi. Zwyczajowo będzie na liście z nr 1. - W dobrym tonie, będzie oznajmić swój udział przynajmniej dzień wcześniej, przed zgłoszeniem/złowieniem ryb. *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25pkt. Każdy 1cm ponad wymiar, to 1pkt więcej. Przykładowo łowimy jelca 22cm, co daje na starcie 25pkt + 7pkt ponad wymiar (wymiar jelca to 15cm?) i razem = 32pkt
    1 punkt
  3. Tak jak piszesz. Chociaż nie jest to najszczęśliwszy stoper do pelletu. Lepszy będzie taki (foto ze strony PZW Człuchów) Powinno. Ale dość tego offtopu- zapraszam do działu dedykowanego methodzie.
    1 punkt
  4. Ja tam znawcą nie jestem łowiłem aż.. raz Ale jak dla mnie to ten stoper się wyciąga, przez pellet przewlekasz włos (pętelkę) i po przewleczeniu stoper wkładasz w pętlę i zaciskasz.
    1 punkt
  5. Poczekaj jeszcze te dwa dni na otwarcie ligi Rozumiem, że to jest rozmiękczanie przeciwników przed startem II tury...
    1 punkt
  6. Witam po bardzo długiej nieobecności .Z racji tego ze odpoczywałem od for wędkarskich jakieś 2 lata i urodziło mi się dziecko rok temu moje 2 lata wędkarskie były słabe coś tam łowiłem ale nic wartego uwagi. W tym roku zaczołem z grubej rury maj jest łaskawy o to kilka rybek z tego tygodnia jak i z 2 poprzednich . szczupak 57 cm , 65 cm , okoń 34 cm , szczupak 78 cm oraz duzo okoni 25 - 30 cm .Wszyskie rybki z Wisły na obrotowki pod wieczór złowione w dzien nic ani na swita u mnie sie nie dzieje.
    1 punkt
  7. Dziś zawody dla dzieci. Dwoje dzieci własnych, dwoje "pożyczonych"- dwójka w dziesiątce, dwójka tuż poza dziesiątką. Młody na drugim miejscu Co ważne z każdym wyjazdem coraz lepiej mu idzie, chyba będzie z niego pociecha. Bacikiem już bardzo fajnie operuje. Córa od dawna bardzo ładnie łowi.
    1 punkt
  8. Rzeka Warta 25-28.05.2016 "Stara Wieś"-ośrodek W zeszłym roku była porażka na niżówce. A, w tym też nie było łatwo. A łowienie karpi ze stawu mnie nie kręci, więc postanowiłem poszukać kleni,jazi.Odcinek jaki obławiałem to okolice miejscowości Załęcze Wlk. Pierwsze dni obserwacja dużo drobnicy jakieś zbiórki widywałem, bobry ,ptaki itd. A wieczorami wędrówki leśne z dziećmi. Kolejny dzionek o kiju wracam Pogoda piękna! Poranki mgliste z nadziejami. Lecz zero kontaktu. Widoczki całkiem przyjemne dla oka. Dużo bobrów i co mnie trochę niepokoiło to wydry które widziałem. W ostatni dzień jaki planowałem wyjść był dniem chwały. Przynęty po jakie sięgałem to smużaki jaceena, A.L. , no i moje bidne wynalazki. I tak dzisiaj rano ok. godz.9.00 Rzut sprowadzenie wachlarzem nad zatopionymi trawami czuję ładne kopnięcie po kiju. I na brzegu ląduje ładny jaziu. Rybka połakomiła się na moją gąsieniczkę Co mnie baaaardzo ucieszyło! Dziękuję jaceen za rady i za naukęTeraz czas na basen i powrót do domu.
    1 punkt
  9. No cóż wpisów w tym temacie nie ma za dużo, a raczej od czterech miesięcy zero. Jak pisałem wcześniej plan był wypłynąć za dorszem i udało się go zrealizować 06.05.2016r. Czemu pisze dopiero teraz o tym??? Żeby na spokojnie po opadnięciu emocji napisać obiektywną opinię z tego wypadu. Więc do rzeczy. Nie było podpowiedzi tutaj więc sam zacząłem szukać w internecie informacji gdzie warto by było zarezerwować miejsce. Opinie między nami były podzielone między Władysławowo , a Gdańsk. Na korzyść tego drugiego miejsca przemawiało to ,że łowi się tam na mniejszych głębokościach i szybciej jest się na łowisku. Natomiast Władysławowo kusi możliwością złowienia większej ryby , no i już raz tam byliśmy. W końcu ustaliliśmy że wypłyniemy z Władysławowa. W wyborze kutra pomogła nam strona http://kutry-opinie.pl/jednostki/opinia/26/nereida-wladyslawowo# Jest tam sporo opinii i wybór padł na kuter Nereida , który ilością wpisów deklasował konkurencję. Trzeba zaznaczyć ,że przy ponad 40 ocenach wędkarzy średnia trzyma się bardzo wysoko. Pierwszy termin zarezerwowany był na koniec kwietnia , ale jak to wiadomo przy ośmiu osobach zawsze się zdarzy że komuś coś wypadnie. Z zamianą terminu nie było problemu. Ostatecznie miły głos pani w telefonie zmienił datę na 6 maja.Tydzień przed naszą wyprawą przeglądam internet i znajduję filmik na którym wędkarz łowi łososia 9kg właśnie na Nereidzie w połowie kwietnia. Dzień wcześniej informacja ,że nic się nie zmieniło i , że rejs zaczyna się o 5. Na miejscu jesteśmy około 4.30 Ze znalezieniem jednostki nie ma problemu. Główną bramą prosto i zaraz po prawej stronie łatwo ją zauważyć. Koledzy idą jeszcze do sklepu wędkarskiego i jakie jest nasze zdziwienie gdy szyper Arek oznajmia żeby szybko wracać , bo chce już wypływać. W morze wyszliśmy już o 4.45 i od razu informacja , że do łowiska mamy jakieś 3-4 godziny płynięcia. Morze bardzo spokojne można powiedzieć że jak na stole. Sporo czasu na przygotowanie wędek i rozstawienie się ze sprzętem. Kawa lub herbata czy tam inne napoje poranne po ciężkiej trasie z wieloma przystankami skróciły czas oczekiwania na pierwsze zarzucenie. Pierwsze napłynięcie i pierwsze ryby. Dużo informacji z głośnika jaka głębokość i to by daleko rzucać bo słaby dryf. Łowimy różnie jedni ciągną innych ryby omijają , ale po kilku napłynięciach wszyscy już coś tam wyciągnęli. Około 11 wrzucamy pilkery do wody i po jakichś 30-40 metrach opadu kolega stojący obok mnie mówi że coś mocno szarpnęło mu wędkę. Łowił na jakiś płaski pilker w kolorze srebrno-czerwonym. Początkowo na wędce nie wyglądało to na nic szczególnego jednak już po dwóch minutach wiadomo było że to łosoś. Miałem ten zaszczyt podebrać mu go i tu spory fart bo chwilę później pilker wypada z pyska ryby. Szczęśliwie udaje się go wciągnąć robiąc spore zamieszanie na pokładzie. Wędkujący na rufie przychodzą zobaczyć co się udało skusić. Każdy w myślach ciągnie taką jak i nie większą sztukę i zarzucają zestawy. Pomimo dłuższego postoju w tym miejscu co jakiś czas ryby się meldują na haczyku. Po umyciu ryby i sesji zdjęciowej płyniemy na kolejne miejsce. Podczas posiłku jest o czym rozmawiać i żartować. Kolega , który wyciągnął łososia był pierwszy raz na morzu i od razu taki wynik. Łowimy do samego końca nawet , gdy szyper podczas drogi powrotnej widzi coś na echosondzie każe wrzucać pilkery do wody. Spływając załoga patroszy ryby i sprząta cały bałagan po wędkujących doprowadzając kuter do gotowości wypłynięcia na kolejny rejs. Do portu wpływamy o 19.20 Całe wypłynięcie na najwyższym poziomie nie licząc małego ekscesu jednego z nieznanych mi wędkarzy siedzących na rufie. Po tylu godzinach starań szypra koleś miał mu za złe to że do łowiska płynie się tak daleko. Chyba gdy wszyscy łowili on spał po ciężkiej nocy i dopiero na koniec się przebudził Ogólnie mój drugi wypad był lepszy od pierwszego o jakieś 20 razy. Poprzednio płynąłem na Sztorm V i była to bardziej wycieczka niż łowienie. Podsumowując kuter czysty, zadbany , stabilny z szyprem Arkiem starającym się jak tylko może by ludzie połowili oraz bardzo wesołą i uprzejmą załogą która zawsze służyła pomocą i szybko rozplątywała zestawy. Kawa ,herbata do oporu ,a na obiad smaczna kiełbaska na ciepło (na Sztormie zjadłem tylko trzy gryzy ). Z WC nie śmierdziało do samego końca rejsu. Z ryb to każdy z nas nie miał mniej jak 20 sztuk dorsza co do poprzedniego wypłynięcia jest z tendencją zwyżkową. Wielkością nie powalały , jednak źle też nie było. Ktoś pewnie powie że mało , ale dla mnie wystarczy bo chodziło o zabawę i o zobaczenie czy ta forma wędkarstwa jest dla nas. Inne jednostki tego dnia złowiły połowę tego co u nas. Z ciekawostek mogę powiedzieć ze kolega wyjął z 70 metrów kolorowej plecionki z pilkerem na końcu. Jakie jest prawdopodobieństwo czegoś takiego??? Z czystym sumieniem mogę polecić ten kuter osobom takim jak ja , którzy nie mają za dużo pojęcia na którą jednostkę się wybrać. Kolejny mój wypad z pewnością będzie na Nereidzie. Pozdrawiam szypra i załogę.
    1 punkt
  10. Witam jestem z janikowa i łowie tu ryby od małego/ ale od 3 lat nie bo nie ma ryb/ moj ojciec łowi tu od ponad 25lat Ale co teraz wyrabiaja na jezioze parobasy sp interfish-u... Wybijaja wszystko pradem i siatka a rybe szlachetna /niewymiarowa/ wywoza do kunowa do własciciela firmy. Dziwie sie tylko burmistrzowi janikowa/Andrzejowi Brzezinskiemu/ ktory całe pieniadze ładuje grajacy zespól unia janikowo. A nasz skarb okradaja obce firmy od wielu lat. Z tego co wiem nawet policja dostaje rybki w zamian za przypilnowanie siatek. Kiedys były tu wszystkie ryby a teraz nie ma nic....
    1 punkt
  11. Mozecie mi powiedziec co ma interfish do pzw i na odwrot? Jesli interfish dzierzawi wode to pzw moze tyle co kazdy z nas tu obecnych. Czyli nic.
    1 punkt
  12. Kiedyś chodziły pogłoski, że Gmina się stara o przejęcie jeziora. Kumpel wysłał do burmistrza Janikowa zapytanie czy to możliwe i opisał sytuację. Ten odpisał że Gmina nie może przejąć jezioro, że jest to niemożliwe i, że przyjrzy się pracy inter fisch. Zobaczymy...
    1 punkt
  13. witam zamierzalem wykupic zezwolenie na zatoke kołudzką(jez. Pakoskie) ale po tym co widze to sie jeszcze trzy razy zastanowie ja tez slyszalem opinie ze w tym roku to nie najlepiej tam z ryba ale od tego co piszecie to włos sie na głowie jeży . Podobno jeśli zobaczy sie martwe ryby na brzegu to mozna to zgłosić do PZW, choć szczerze mówiac wątpie by ktoś sie tym tam przejął. A z tego co wiem InterFisch ma duzo "znajomych" w PZW wiec pewnie w droge sobie wchodzic nie bedą. Myśle ze to bardzo krótkowzroczne ze strony InterFischu tak trzebić rybe bo jak nie bedzie ryby to kasy z zezwolen tez nie bedzie bo nikt nie bedzie tam chciał przyjezdzac. Jesli szukac jakis plusów to chyba tylko ożywienie tego tematu na forum za co wszystkim dzieki pozdrawiam i zycze udanych polowow
    1 punkt
  14. I ja z Janikowa jestem. Zgadzam się z Wami. InterFisch ma cel wybić wszystko i jak najwięcej zarobić. Coraz częściej widzę martwe leszcze i karasie na brzegu. Ryba jest, ale mała, drobnica. Nie wiecie do kiedy InterFisch ma dzierżawę? Sieci to sieci, siaty nie spustoszą tak jak prąd. Nie można nic zrobić?
    1 punkt
  15. Witam. Ja również jestem z janikowa i łowię od paru lat. Zgodze się co do ryb w tym jeziorze , niestety nie mogę się zgodzić co do ich ilości a nawet istnienia. Wlatach poprzednich łapałem nawet do 30 kg leszczy w 5-6 godzin. Niestety w tym roku to tak często prądem ryby biją że szok. Nikt z tym nic nie robi a my płacimy. Tylko za co ? W naszym jeziorze ryba jest i będzie tylko jaka to teraz zależy od dzierżawcy bo PZW ma to gdzieś. Chyba że o niczym nie wie a to mało prawdopodobne.Prąd , Prąd, i jeszcze raz prąd. Ostatnio to nawet co dzień. Pozdrawiam i życzę połamania kija.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.