Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. DAWID

    DAWID

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      2 843


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 303


  3. bumtarara

    bumtarara

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 096


  4. MATCH 2000

    MATCH 2000

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      184


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.07.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Czas rozpocząć nowy wątek. Dziś startuje sezon sumowy. A jeśli tak to trzeba było spróbować swych sił Do fotki zapozował wąsacz 110 cm:) Jako przyłów trafił się szczupaczek 81 cm I pierwszy raz po 6 sezonach na wodzie mieliśmy kontrolę na łódce - wykonali ją policjanci.
    1 punkt
  2. Cóź teraz.przynajmniej wiem ze nie tylko ja tak mam. Tysiace razy to samo a czlowiek za kazdym razem po takiej pierwszej rybie na starcie i tak ma nadzieje ze.,,ale sie bedzie dzisiaj dzialo,, a konczy sie jak zawsze tak samo
    1 punkt
  3. Już paru moich znajomych potwierdziło tą teorię na własnych doświadczeniach Generalnie nie jestem przesądny, ale chyba pierwszy rzut zacznę oddawać za plecy, żeby przez przypadek coś się nie uwiesiło
    1 punkt
  4. Lekki zestaw, wahadłóweczki RoBo i dużo zabawy.
    1 punkt
  5. Witam wszystkich.Wczoraj tj. w piątek 08.lipca złowiłem na maczówkę 8szt. leszczyków 32 do 40cm. Przynętą była pinka.
    1 punkt
  6. A po co śledzić. Wodery i wlazł do wody. Poniżej 100cm na wskaźniku w Marszowicach i można brodzić. Powtórka z Bystrzycy. Kilkanaście kleni złowionych w większości na piankowego żuka. Największy miał 44cm. Ciężko dzisiaj było. Ryby pochowane i nie dawały znać o sobie. Szedłem początkowo z nurtem i robiłem rozpoznanie na powrotną drogę. Na dzień dobry wyszedł do mnie sum. Oceniam go na 150cm. Był ode mnie około 4m i dość długo myszkował. Zdążyłem zrobić zdjęcia. Ta ciemna pręga, to wąsaty. Kolejną dużą rybą, był kleń. Wypłynął z rynny i kilka chwil mogłem go obserwować. Mógł mieć 60cm! Godzinę młóciłem miejscówkę i postanowiłem wracając powtórzyć, ale z piankowym żukiem. Tak zrobiłem. Rzucałem od ogona i po kilkunastu rzutach, pod zwisającym konarem widzę wyjście dużej ryby i piekielne uderzenie. Niestety, chyba nietrafione, bo nie poczułem nic na kiju. W innym miejscu, taki około 50cm wychodził kilka razy do przynęty i już, już, wydawało się, że capnie żuczka i w ostatnim momencie rezygnował. Kilka zdjęć z wyprawy.
    1 punkt
  7. Rzadko ostatnio zaglądam nad Ślęzę, a ostatnich wypadów nad Ślęzę nie mogę zaliczyć do udanych :/ Drobnica jedynie, albo całkowite nic. A jak już miałem fajne branie to ryba odpłynęła z woblerem Wczoraj pod wieczór wybrałem się na inny odcinek, z nastawieniem na okonia, szczupaka może. Gum nic nie chciało gryźć, ale woblerki owszem Miałem sporo brań kiedy robiło się szaro, w tym dwa faaaajne uderzenia niestety nie wcięte. W ostatnich chwilach wieczornej szarówki skusiłem klenika średniaczka na 4cm wobler prowadzony powoli wzdłuż burty. Dopisuje do tabeli 34pkt. Po zmroku brania zanikły, ze dwa puknięcia tylko miałem. I podobnie jak w zeszłym roku w nabrzeżnej trawie napotkałem sympatycznego świecącego robaczka Pozdrawiam wszystkich odwiedzających Ślęzę!
    1 punkt
  8. Niestety, ale nie wybieram się na zawody. Może uda się na chwilę zaglądnąć. Tymczasem dalej męczę Bystrzycę. Dość dobrze poznałem odcinek między mostami kolejowy-Brodzki. Zacząłem od żuków. Ponad godzinę łowienia i nie miałem nawet jednego wyjścia. Zmieniłem na mokrego Red Taga. Jak zacząłem podawać prawie prostopadle do linii brzegu i przyśpieszać wybieranie linki, zaczęły się brania. Kilka nietrafionych skubnięć. Trafia się w końcu jeden średniaczek i pod koniec, po zmianie miejsca, zbiera pięknie coś większego. Ryba spłynęła poniżej zatopionego konara. Chyba tylko dlatego, że linka muchowa jest grubsza, nie wcisnęła się w korę i szczęśliwie prześliznęła po nim.
    1 punkt
  9. Dzisiaj bardzo ciężko, ale coś wymęczyliśmy
    1 punkt
  10. Wczoraj teoria, dzisiaj praktyka 1 dzień sumowego maratonu za nami. Na zdjęciu jedna ze złapanych dzisiaj rybek Jutro walczymy dalej
    1 punkt
  11. Witam, postanowiłem pierwszy raz w zyciu rozpoczać na poważnie sezon sumowy 1Lipca zakupiłem odpowiedni sprzęt i postanowiłem pójść na testy. 3 albo 4 rzut gumą z opadu... Buuuum! siedzi! po około 20minutach walki przy pomocy 2 innych wędkarzy udało się podebrać Emocje nie do opisania kilka pieknych około 50m odjazdów poterzna siła ryby ale udało się 163cm szcześcia PS. zdjęcia są troszke edytowane, tzn zamazane tło i usunięci przypadkowi kibice z browarami w rekach i reklamowkami z biedry.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.