Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.08.2016 uwzględniając wszystkie działy
-
W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.4 punkty
-
no tak woda już dobrze zbadana o nowe życiówki nie będzie łatwo (Ochaby dały połowić ) ale powalczę jechałbym już najchętniej.1 punkt
-
na cholerę ja pojechałem nad to jezioro ? skoro we wrocku takie ryby biorą! całe szczęście że jeszcze tydzień w domu 🏠 pozdrawiam1 punkt
-
@Marienty świetnie połowiłeś Oby takie wypady zdarzały się za każdym razem No bracie trafić dwa razy kluska 50 na naszej wrocławskiej Oderce to nie lada wyczyn!!! W dodatku piękna żarłoczna płoć ;D Ja niestety drugi tydzień pauzuje, dużo pracy było a jutro jeszcze wyjazd do Gdańska - wreszcie odpocząć, choć chęć zabrania ze sobą kijaszka gdzieś po głowie chodziła ;D Połamania i do zobaczenia nad wodą1 punkt
-
Ja też Sobota od godz. 16.00 szukałem kleni w górnych odcinkach. Fajnie, bo z dojściem jest już trochę łatwiej: Jak skoszą kukurydzę to będzie miodzio. Klenie małe ładnie wychodziły, gorzej z większymi. Widać je było , ale za nic od dna w górę nie chciały się podnieść. Trochę miejscówek złaziłem i nic. Po jakiś dwóch godzinkach wróciłem do burty jaką zostawiłem na potem. Oddałem dwa rzuty. Pierwszy skończył się małym puknięciem. Drugi przytrzymaniem-zaczepem tak myślałem. A okazało się ,że kleń zassał gąsieniczkę i natychmiast wbił się w trawy. Pomyślałem rwę zestaw i kij do góry. A tu trawy wyłażą plus kleń całkiem fajny Cieszy, Bo na własną robotę. Zielona 3 cm lekko-tonąca gąsiorka. W tym zaczepie jeden grot złamałem. Fart , że to nie ten co w pysku Podmieniam 35 cm. Potem namierzyłem kilka naprawdę grubych i nawet wychodziły do osy jaceena. Niestety zacięcie nie w tempo i ryby spłoszone. Ale wrócę po nie. I tak przy okazji chciałbym bardziej ruszyć wszystkich uczestników na Ślęzę. Trudną Ślęzę z tym stanem wody i ryżowiskiem. A mianowicie daję jedną gąsieniczkę temu zawodnikowi, który w tej turze jako pierwszy złowi rybę taką, która da mu 40 pkt do tabeli. To taki bonusgórska premia! Np. okoń 33 cm(25 pkt za wymiar + 15 cm=15 pkt). Gąsieniczka ta będzie z nowej serii: Połamania!!!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pięknie łowicie koledzy u mnie rybka chowa się w zielsku , gdzie przeważnie wydłubuję okonki na obrotówki ,cykady czy małe woblerki kleń jest ale na spining jakoś nie potrafię go złowić , prędzej z gruntu na kukurydzę czy przepływankę ,ale na razie nie chce mi się łowić na spławik , więc pływam i cieszę się pogodą1 punkt
-
Pięknie połowiłeś. Ja dzisiaj z muszką ltałem od godz.8. Kilka kleników i jeden bolo ok 40. Zdecydowanie musze wyskrobać jakieś wieczory, bo widze że to inna jategoria wagowa pozdr1 punkt
-
Gratulacje dla bywających nad wodą! @buszmen zazdroszczę Ci takiej rzeczki pod domem! W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.1 punkt
-
Bronek nie pije w tym roku;) . musi mieć oko na ciebie :).1 punkt
-
Witam, postanowiłem pierwszy raz w zyciu rozpoczać na poważnie sezon sumowy 1Lipca zakupiłem odpowiedni sprzęt i postanowiłem pójść na testy. 3 albo 4 rzut gumą z opadu... Buuuum! siedzi! po około 20minutach walki przy pomocy 2 innych wędkarzy udało się podebrać Emocje nie do opisania kilka pieknych około 50m odjazdów poterzna siła ryby ale udało się 163cm szcześcia PS. zdjęcia są troszke edytowane, tzn zamazane tło i usunięci przypadkowi kibice z browarami w rekach i reklamowkami z biedry.1 punkt
-
Dzisiaj pierwsze wodowanie pontonu niestety jeszcze na wiosłach. Pogoda piękna wyglądamy z narzeczoną jak raki😂WYPAD Od 15 do 20, rybki dopisywały choć nic na pokładzie się nie zameldowało. Łowiłem tylko z opady na głębokości od 4 do ponad 8 metrów. Na 7 metrach rzut,guma opadła dość szybko, główka 20 gram, nic nie puka w przynętę, ściągam, kopyto widzę już przy pontonie a na echosądzie coś idzie do góry widzę przy powierzchni coś nie mniejsze od pontonu SUM !!!narobil tyle chalasu ze musiałem tłumaczyć mojej połowicy ze nic nam nie grozi 😂😂😂😂 potem jeszcze 5 kopnięć ale nie trafione. A i mowię zrób kochanie zdjęcie tylko tak żeby było widać czapkę HACZYK.PL i ponton a oto efekt1 punkt