Piękny okoń michalvcf! Wczoraj udało mi się odczarować swoją wodę. Bo ostatnio kiepsko było. Od 18.00 szukałem kleni. W końcu znalazłem je. Coś szybciej w tym roku się grupują na tej wodzie. Było ich całkiem sporo tuż przed zmierzchem poszedłem od ogona i z powierzchni nic. Zmiana taktyki. Od przodu spuściłem im gąsieniczkę i w pierwszym rzucie poczułem potężne kopnięcie i klucha siadła dobrze zapięta ląduje na brzegu.
Klenik gruby dobrze spasiony wrócił do wody.