Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.10.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś znalazłem chwilkę by odwiedzić "swój przydomowy" odcinek Ślęzy. Z zerem na koncie tury nie zakończę U mnie tradycyjnie ryby biorą na żelazo 😜
    3 punkty
  2. Tutaj stoją W dniach 10.10.2016-13.10.2016 zrobiłem sobie takie małe podsumowanie sezonu na Ślęzie. Odwiedziłem cztery odcinki rzeki. Wałbrzyska-Partynice, Ślęza-śluza za Topaczem. Śluza-Komorowice i Komorowice-Szukalice. Łowiłem w 9.00-12.00 Co do czterdziestki to jest jedno z niewielu miejsc jakie znam z którego nie udało mi się wyjąć ryby. Za każdym razem stoją tam piękne klenie. Cholernie płochliwe(zawsze). Ryby spokojnie można łowić dalej smużakami: Choć wielkością nie powalały. Przerzuciłem takich całkiem sporo. Ale zdecydowanie lepsze efekty miałem na........I wszystko jasne to już pora na keitechy. Idealna broń na każdego co pływa w tej wodzie Najlepszy dzień na połowy był dniem w którym padał deszcz. Okonie dominowały. Skubały takie po 32-33 pkt za szt. Był też zębaty: Udało się bez ściny choć walka była toporna. Wbił się w zioła wodne. Ja z żyłką jakoś go wytarmosiłem. Bidne punkty jak na piędziesiątaka. Klenie przeważnie siadały w roz. 33-35. Dla mnie równa się zeroTen się skusił na championa4 . Co ciekawe w zeszłym roku z tego miejsca zapamiętałem, że też lubiły championy:) Jedna ryba trafiła się na tabelkę. Oczywiście kajtek załatwił robotę. Rzut pod nawis. Widzę jak coś w wodzie przepłynęło z zamiarem ataku i nie trafiło. Powtórny rzut i zdecydowany strzał. Siedzi!Cały 1 pkt mi daje. Cieszy, bo wyśrubowałem nowy wynik tury. Kto następny? Pozdrawiam!
    2 punkty
  3. 2016.10.10 Wrocław-Odra W tym sezonie, to mój czwarty sandacz ponad wymiar. Ten zdecydowanie największy. Wczorajszej nocy miałem dwa brania. Początkowo wojowałem na wodzie "złów i wypuść". Tam sprowokował do ataku perłowy wobler Gloog Nike F 8cm. Niestety spóźniłem się z reakcją i pozostało obserwować odpływającą rybę. Po modernizacji węzła wrocławskiego w dalszym ciągu u mnie mizerota. Marzę, aby powróciły wyniki z poprzednich lat. Zdecydowałem się jeszcze na odwiedzenie miejsca z którego jesienią zdarzały się fajne ryby. Popatrzyłem, jak układają się prądy. Wybrałem miejsce u podstawy główki i zacząłem obławiać rynnę ze wstecznym nurtem. Założyłem woblera J.Widła 7cm. Kilkanaście przeciągnięć wzdłuż rynny przy różnej wysokości szczytówki przynosi pożądany efekt. Delikatny pstryk w szczytówkę i napierający ciężar. Tym razem tego momentu nie przegapiłem. Nauczyłem się tą wędką zacinać trochę głębiej za siebie. Poprzednie, zbyt krótkie, generowały więcej spadów. Kolejny raz travel Da Vinci spisuje się na medal. Ma już na koncie kilkanaście pięknych kleni, ponad metrowego suma a teraz sprawdził się na sporym sandaczu. Mam nadzieję, że ryba przysporzy spore emocje kolejnym wędkarzom. pzdr., jaceen
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.