Witajcie
Temat raczej dla zapaleńców , osobiście serwisuje swoje kołowrotki od kilku lat o kołowrotki dbam i służą długie lata bezawaryjnie , najstarszy młynek w czynnej służbie ma 10 lat z czego około 25 dni w roku kręci w słonej wodzie Bałtyku a kolejne 50-60 dni w wodach słodkich naszych Śląskich jezior .
Jest jeszcze kilka szt w tzw zapasie w dobrym stanie .
W tym miejscu chciałbym się podzielić kilkoma uwagami , spostrzeżeniami i ostrzeżeniami na temat naprawy i rozbierania naszych maszynek .
Postaram się w miarę możliwości wstawiać fotki i opisy z przeprowadzanych operacji .
Może na początek nie najświeższy kotlet , jednak chyba wypada go pokazać , kolega z Anglii przywiózł ze sobą sprzęt z prośbą o przegląd ,bo Angielski serwis nie potrafi usunąć wibracji i ciężkiej pracy kołowrotka.
Po odkręceniu szpuli pierwszy szok
dalej było już tylko lepiej
W środku szok na stary smar i rdzę serwis dowalił nowego smaru wszystko pozamykał i gotowe .
Pozdrawiam
Piotr