Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      10 657


  2. piotr chorzów

    piotr chorzów

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      804


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. buszmen

    buszmen

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      587


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.01.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gratulacje! Masz jakieś zdjęcie? Ja też dziś zacząłem sezon. Krótka wyprawa z podlodówką- najpierw okoniowe miejsce- 15 cm lodu i głucho... Nawet na sondzie nie było widać życia. Na innym zbiorniku ok. 12 cm lodu i pierwsze rybki 2017
    2 punkty
  2. Brakuje mi młodego pokolenia. Taki tetryk jak ja, to tylko marudzi i zbyt bardzo się przejmuje, żeby coś ruszyło z kopyta;) Może się tak prędzej czy później stać z LŚ. Chłopaki wskakują na inny poziom, mają już inną wiedzę, umiejętności i szukają czegoś ciekawszego. I dlatego zabieram tu głos. I o tym wiem. Chciałbym tu zobaczyć tych poławiaczy sześćdziesiątek, siedemdziesiątek. To ile siedemdziesiątek zawitało w GP:) W koncepcji o której piszę, wymiarowy sum daje tyle samo punktów, co wymiarowy kleń, czyli 18pkt:) Wielki szacun za dopracowanie obecnego regulaminu, że sprowadzono przeliczniki do względnej sprawiedliwości. Jednak przeliczniki oparte na rekordach totalnie mi nie pasują. Rekordowe ryby, to są wyjątki. Dla przeciętnego wędkarza nieeosiąągaalnee! Ogromna większość nie zbliży się nawet do wyniku na brąz. A ryby z wymiarem wszyscy łowimy. I to powinno być głównym czynnikiem liczenia punktów. Czy w innych zawodach przeliczniki oparte są na rekordach, czy liczy się od wymiarowej ryby? Dla mnie, to jakby wyliczanie podatku dochodowego oparte na wygranej w totolotka. Bo potencjalnie każdy może wygrać a nie od średniej z gospodarki, którą znaczna część społeczeństwa osiąga. Rekordy wiszą latami. To jakieś ryby napasione napromieniowaną wątróbką lub genetycznie zmodyfikowane:) Szczerze. Nie od rekordów, ale od wymiarów bym się zabrał. Pewnie i tak, gdzieś po środku te przeliczniki by się spotkały, ale nie przy rekordzie:) Toż o tym pisałem kilka postów wyżej. Jak boicie się dominacji 40 leszczy 60-centymetrowych (o które aż się modlę w GP;), to proponowałem wprowadzić ograniczenie w kategoriach. Łów ile chcesz, ale do ogólnej klasyfikacji będzie brane np. 5 największych ryb z gatunku. Żeby zgłosić 20 ryb, to minimum 4 gatunki trzeba ogarnąć. Mało? Ile gatunków obecnie jest zgłaszanych przez poszczególnych uczestników. Dalej. Ilu zawodników, tak z ręką na serduchu, widzi dalszy rozwój i zainteresowanie GP? Uważam, że jak nie podejmiemy ryzyka, to możemy zdupić sprawę fajnego pomysłu. Jeszcze na pierwszych edycjach wyczuwałem atmosferę rywalizacji, podpuszczania, kalkulacji. Teraz jakoś blado. Brałem udział w podobnej rywalizacji na Bystrzycy. Wiecie jak tam było pod koniec sezonu? Wszyscy kibicowali koledze, żeby w okoniach osiągnął limit. Pozostałym zawodnikom było daleko, ale przysłowiowe kciuki trzymano. Inna sprawa. Przecież uczestnicy LŚ łowią piękne ryby. Nie wszystkimi się chwalą, bo wiadomo, że zbyt dużo pokażesz, to ci zadepczą miejsce. A co ich trzyma przy Ślumpie? No co? Czy chęć pochwalenia się rekordowym leszczem, sumem? Tak liczę ile za rekordowego suma 200cm;) i klenia 63cm wyjdzie punktów LŚ. Sum 155, kleń 68? Czy ktoś się tym przejmuje? Zasadnicze pytanie brzmiało. Odpowiadam. 2 x tak:) Kto następny?
    1 punkt
  3. Jacku tak mi się wydaje, iż przy Twoich założeniach i pomyśle praktycznie pozbawieni szans zostaną wszechstronni łowcy a tak jak to napisałeś: A z tego co pamiętam głównym założeniem GP miało być wyłonienie najbardziej wszechstronnych wędkarzy. Nie mam nic przeciwko takim zmianom, po prosto nie było by to wtedy GP tylko zupełnie inny konkurs na zupełnie innych zasadach. Z drugiej jednak strony wydaje mi się, iż takie zasady podcięły by skrzydła szerszemu gronowi uczestników zabawy. Ze mnie grunciarz jak... z koziej d...y trąba, a mimo to na jednej wyprawie udało mi się złowić 14 leszcze od 39 cm do 71 cm, ot zwykły fart, tak mi się wydaje. Średnia wyszła na pewno grubo ponad 50 cm. Jakbym takich wypraw zaliczył z 5 to jaki miałbym wynik?? A co by było jakby się tak ktoś zasadził kto się na tym rodzaju wędkowania zna i w nim specjalizuje. Rywalizacja o pierwsze miejsca praktycznie była by zakończona w dość szybkim tempie. Wynik, o którym pisałeś w całorocznym rozrachunku na 40 leszczach z tego co się orientuje od grunciarzy bywających nad Wisłą nie jest niczym szczególnym. Ba nawet wyobraź sobie byłem świadkiem jak typowy mięsiarz złowił leszcza, takiego z 60 cm i wyrzucił z powrotem do wody bo jak stwierdził "przejadły mu się a jeszcze ma sporo pomrożonych i czeka na coś innego".... To był przykład tylko na leszczach, a pewnie można go i na innych rybkach przedstawić. Wydaje mi się, że przy Twoich założeniach bardzo fajnie rzeczywiście się to wszystko liczy, jednak jest jeden podstawowy problem, a mianowicie ryby mają różne wymiary ochronne i różne maksymalne rozmiary, oraz występują w różnych skupiskach w różnych wodach i różnych regionach kraju. Co za tym idzie trzeba by wprowadzić do Twojego pomysłu limity gatunkowe oraz zrównoważyć punktację za każdą rybę w zależności od wielkości tak by: - wymiarowy sum dawał tyle samo punktów co wymiarowy kleń, - rekord polski suma dawał ilość punktów równą rekordowi polski klenia. A jeśli spełniamy te dwa warunki to mamy praktycznie dokładnie obecne założenia regulaminu GP, z takimi różnicami iż: - regulamin odnosi się do rekordów polski długości ryb według Wędkarskiego Świata - zawiera zróżnicowanie ilość zgłaszanych ryb w obrębie gatunków - ma dodatkowe bonusy za gatunek oraz za króla wód
    1 punkt
  4. Obiecane NIEZNISZCZALNE MASZYNY mają po 30 kilka lat !!!! Konstrukcja PROSTA a zarazem wytrzymała , kołowrotki BEZ ŁOŻYSK wszystko na panewkach . Dodatkowo WSZYSTKIE newralgiczne miejsca zaopatrzone w kalamitki do smarowania i oliwienia . Bez rozbierania można spokojnie przesmarować kołowrotek !!!!! Tak to wygląda w środku A tu cała rodzinka pozuje do zdjęcia gotowa to pakowania i wysyłki
    1 punkt
  5. 2 dni na lodzie , okonie brały różnie , generalnie brania falami po 3-4 szt i przerwa . Efekty zadowalające okonie w przedziale 22-28cm
    1 punkt
  6. Dziś z rana -19 po południu -15 ale mimo wiatru w słoneczku dość fajnie , na mojej rzece przyłapało brzegi i zatoczki ,płynie kra . Kumpel zwiadowca dał znać że Śniardwy stoją a na małych jeziorkach już łowią , to w weekend może coś się połowi , na razie przetestowałem świder i jedną blaszkę na metrze wody lód 7cm.
    1 punkt
  7. Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem jednej opłaty na cały kraj. Mam nadzieję, że nie dojdzie to do skutku, według mnie byłby to gwóźdź do trumny dla Polskich łowisk.
    -1 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.