Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.01.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Wstałem dzisiaj rano i przez całe pół h walczyłem z myślami. Jednak z naturą nikt jeszcze nie wygrał, więc wystartowałem nad wodę. Plan: zobaczyć, ewentualnie pozrywać trochę much na Skorze. Po okolo godzinie dojechałem do wyznaczonego celu. Rzeczka bardzo sympatyczna i niewątpliwie w kręgu moich wiosennych zaintetesowań. Dziś jednak skuta lodem jak lodowisko na wejherowskiej. Zatem zmiana azymutu i dzida nad Bobra 😎 Po drodze znalazłem się na Marsie Potem gładko i po 40 min u celu będąc okazało się, że sprzyjająca aura nie tylko mnie nad wodę przyciągneła. Spotkałem czterech spiningistów i dwóch glajchmenów. Co mnie w ogóle nie zdziwiło wszyscy mieli takie same rezultaty 😆 Bo przecież nie o ryby tutaj chodzi 😎 Śmiałem się tylko z siebie, że zamieniłem wrocławski smog na bobrzański smog Wracając zostałem jeszcze zepchnięty z drogi przez jakiegoś "puchacza" z golfa i przez 20 min wykopywałem auto z głębokiego śniegu. Auto jak i twarz nie noszącą śladu inteligencji zapamiętałem, więc pozdrawiam serdecznie. A ogólnie to bomba ! Pozdrawiam "kanapowców" i oby Wam kapcie nie przyrosły i odleżyny nie przeszkadzały 😉6 punktów
-
Niedziela na lodzie - pogoda i tym razem dopisała . Rybki współpracowały cały dzień , może nie było tym razem okazów ale wszystkie okonie " spasione" ładnie nabite ikrą , żaden pasiasty jegomość nie przekroczył mojego prywatnego wymiaru więc rosną dalej . Było jeszcze kilka płotek i jazgarzy . Piękne zakończenie dnia5 punktów
-
5 punktów
-
Ja dziś pojechałem na lód głównie żeby nagrać ujęcia spod wody. W miejscu gdzie ostatnio płotki brały jak wściekłe, tym razem pusto. Pojawiło się tylko kilka okonków, ale o tym dowiedziałem się w domu W innym miejscu nagrałem żerujące płotki, ale nic większego nie przepłynęło. Tu już trochę gorsza widoczność, bo bliżej wieczora. W taki słoneczny dzień jak dziś widoczność na 2 metrach całkiem niezła. Dziś pewnie ryby brały by głębiej, ale moja konstrukcja do nagrywania sięga tylko nieco ponad 2 metry.3 punkty
-
A co do kręcenia to ja dziś sporą część dnia spędziłem przed imadłem nawet udało mi się pierworodnego namówić na kilka chwil ze starym przed imadłem:) Może kiedyś się bardziej wkręci mam nadzieje2 punkty
-
Mamy komplet Dawid, uzupełnij proszę imiona nowych uczestników. 1. tomek1 2. Mrukus 3. Dawid 4. Adrian 5. Łukasz 6. Roman Rakowski 7. Leszek Witkowski 8. Ryszard Konieczka 9. Rafał 10. Jarosław Kryca 11. Zamość 1 12. Zamość 2 Na dniach podam dane do wpłat za wyprawę. Na PW musimy ustalić sprawy transportowe. Mając na uwadze ostatni wyjazd, 3 osoby w aucie to max, więc powinniśmy na prom wjechać 4 samochodami. Prom trzeba rezerwować jak najszybciej.1 punkt
-
1 punkt
-
Ufundowany przez Portal Rybomaniacy.pl kołowrotek Robinson Admira 207 Dziękuje1 punkt
-
Zupełnie niespodziewanie stałem się właścicielem tej gromadki Pamiętam, że kiedyś się upominałem i sam zapomniałem a Ty Jacku pamiętałeś - dzięki ! Ten czarny łamaniec będzie świetną alternatywą dla jigowej pijawy1 punkt
-
trochę kosmetyki wejście i na sezon już będzie do lapania Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Wymiary 4x21 punkt
-
Gratulacje chłopaki :)! Krzysiek niezła przewaga Gofer o włos i byłoby pudło1 punkt
-
Jeden z nich z ciekawością oglądałem na spotkaniu. Zresztą woblery peekola, to pierwsza liga.Dopracowane pod każdym względem. Fuszerka tam nie przejdzie. Kilka posiadam i szczególnie sobie je cenię. U mnie też nowe pomysły na stole. Nie wszystko wychodzi. Czasem jakaś koncepcja zostaje odłożona na zaś do lepszych czasów. Tym razem spojrzenie na tworki w innym świetle. I myślę, że niedługo pogoda pozwoli na ustawianie woblerków, bo już się troszeczkę uzbierało.1 punkt
-
Koniec lat 90tych - Głębinów, idziemy na ryby, na środek Nyskiego, po drodze mijamy wędkarza - wali do dziury 20x20 cm ziemniaki pogniecione na puree + kasze perłową, pęczak i płatki owsiane - ma tego z 5 kg w reklamówce - ubaw mamy z godzinę, wracamy po 8 godzinach z dwoma, trzema leszczykami 25 cm - znów mijamy tego gościa, który się zwija - ma ze 20 -25 leszczy po 50 - 60 cm - największe jakie widziałem z lodu. Jezioro Otmuchowskie - podobny czasookres - koło nas - 5 - 10 m wierci dziury gościu, na podlodówkach ma spławiki 3 - 5 gr - w lecie używam lżejszych. Oczywiście nabijamy się z niego sami spławiczki 0,5 - 0,7 gr - po godzinie gościu łowi a my siedzimy - 4 h gościu ciągnie my siedzimy, miny nam zrzedły. W końcu idę pogadać do gościa - okazuje się, że siedzimy na nurcie przydennym i ten nurt robi z żyłki balona w wodzie, a w najlepszym przypadku przynęta fruwa na nurcie przydennym i leszcz nam nie bierze, a jak już weźmie to nie widać brania:). Cała sztuka polegała na 2 pkt wyważeniu - duża oliwka 10cm nad gruntem i od niej 5 cm malutka śrucinka sygnalizacyjna, do tej pory mam spławiki na lód przelotowe 5 gr- odpowiednio wyważone. Tak więc z rybami nigdy nic nie wiadomo...1 punkt
-
Lekki mrozik i bezchmurne słoneczne niebo wywabiło mnie nad wodę. Pomyślałem że przy takiej pogodzie fajnie będzie przynęcić jedną dziurę i pobawić się mormyszką. Łowiłem od 10-16.30 czyli prawie do zmroku. Na początek 3 odwierty i próba złowienia okonia, niestety na żuczka, blaszkę i gumeczkę nic nie puknęło, więc postanowiłem nie marnować czasu i skupić się na zanęconym miejscu. Zanęta dedykowana na płoć , dodatek czarnej ziemi i 3 eleganckie kuleczki wielkości orzecha lądują w otworze. Aby było bardziej wypaśnie to jeszcze 2 milimetrowy pelecik, oczywiście ochotka sypnięty luzem. Jedna wędeczka z żyłką 0.10 i ołowianą mormyszką z czerwonym maleńkim robaczkiem, druga z żyłką 0.08 i maleńka wolframowa mormyszka z jedną ochotką, co prawda sztuczną ale pachnie jak prawdziwa i wygląda nawet lepiej jak żywa Łowiłem z dna, nad dnem, z połowy toni, prawą ręką , lewą , jednym paluszkiem, dwoma, delikatnie, agresywnie, w bezruchu, na przemiennie tymi wędkami, grałem na tych mormyszkach jak Santana na gitarze i ..............wzdręga, płotka, krąpik.........i to wszystko. Z 20 metrów ode mnie łowił gość, przyszedł zaraz po mnie, wracaliśmy razem. Patrzę na swoje kiwoki ale łypię jednym okiem na niego bo co chwilę ciągnie rybkę. Panie .......na co pan łowi ?.........Na kukurydzę ..........ta na kukurydzę myślę, trza iść sprawdzić......powiem że soli chcę pożyczyć albo coś w tym stylu ............stoję koło niego i faktycznie kukurydzę zakłada na mormyszkę, zestaw do wody, opuszczenie na dno , nic nie bierze, lekkie podniesienie do góry i przygięcie kiwoka..........rybka już nad wodą ...........ponad 2 kilo miał drobnicy złowione..........kurcze jakie te ryby są pojeb..........:)1 punkt