Witam, to znowu ja Od ostatniego postu byłem jeszcze trzy razy nad Bystrzycą w poszukiwaniu kropkowego drapieżcy.
Pomyślałem, że może w górę rzeki będzie się więcej działo i decyzja padła na Małkowice. Zaparkowałem obok mostu. Rzeka wyglądała nieciekawie, jakaś taka zielona, nie wiem czy to glony czy zanieczyszczenia. Kilka rzutów przy moście i siadł okonek ok 15cm, jakiś taki blady był i nieruchliwy. Kilka rzutów w górę rzeki od mostu i nic. Wyruszyłem w dół rzeki i zero kontaktu z rybą, a że było gorąco, pokrzywy po pachy, to nie spędziłem tam zbyt wiele czasu. Fotki przedstawiające widok z mostu w dół i górę rzeki:
Następny wypad jeszcze bardziej w górę rzeki, start przy moście na Bystrzyckiej w Mietkowie. Tutaj rzeka wyglądała dużo lepiej, zwłaszcza pod mostem, lubię takie kamieniste i rwące odcinki. Pierwszy rzut i od razu coś uderzyło, kilka rzutów i siedzi, oczywiście kleń taki ok 20cm. Od mostu w dół rzeki jeszcze kilka podobnych i mniejszych siadło plus kilka małych okoni i malutki szczupaczek. Jak wracałem to rzuciłem kilka razy poniżej mostu i siadał okoń za okoniem, chyba z 10 z jednego miejsca wyciągnąłem, nawet ładne i waleczne do max 20cm.
Ostatni wypad był dziś. Po nie wiem, którym z kolei przeszukiwaniu map google stwierdziłem, że wrócę do Jarnołtowa, ale tym razem wyruszę w dół rzeki. Najładniejszy odcinek Bystrzycy na jakim do tej pory byłem. Powalone drzewa, rwące i spokojne odcinki, żwir, piach, kamienie, a wszystko na odcinku troszkę ponad 1km Ryb tych po kilkanaście cm było widać sporo na płytkich odcinkach. Całe stada goniły za przynętą. Co do rezultatów to o dziwno nie trafił się żaden okoń, a z mniejszych kilka kleni i mały szczupaczek. Z większych które uwieczniłem na zdjęciu to:
kleń 34cm
i szczupak 40cm
Ale nawet jakby same maluchy się trafiły to i tak byłbym zadowolony z wyprawy, na prawdę piękne miejsce.