Ostatnio Wisełka darzy rybą.
Wczoraj poszedłem posiedzieć ze spławikiem. Łowiłem na białe. Brań było bardzo dużo, krąpie, karasie, płotki, dwa małe linki, nawet sum-kijanka Pomyślałem że można się przezbroić na trochę grubiej i spróbować dzisiaj.
Tak też zrobiłem. Tym razem na kukurydzę.
Lin się niestety nie pojawił ale wyjąłem kilka grubych karasi, najwiekszy 38 cm, karpia i pierwszą w życiu medalową rybę Leszcza 65 cm
Wszystko na spławik na głebokości ok 2 m.