Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. U mnie sezon kompletnie stracony ze względu na brak czasu, ale wreszcie mogę coś wrzucić do tematu. Po długiej przerwie, wczoraj nosiło mnie od rana żeby pospinningować (m.in mając w pamięci piękną rybę Goliata ). Czekałem aż deszcz przestanie padać, ale się nie doczekałem i po południu pojechałem łowić w deszczu... Trochę porzucałem niedużym kopytem, ale nie wierzyłem w sandacze (ciągle za ciepła woda) i zmieniłem przynętę na dużą gumę. Pierwszy rzut i węgorz SG zostaje w zaczepie. Zmieniam na dużą gumę Orka Fishing i przez pół godziny obrzucam to samo miejsce, prowadząc powoli gumę nad dnem. Czuję, że coś się tu kręci- spławiają się drobne ryby, brzeg jest nawietrzny. Wreszcie tępe przytrzymanie- atak bez wielkiej furii. Po chwili szoku ryba dwa razy odjeżdża na mocno przykręconym hamulcu, czyli to nie pistolet. Po chwili mam go w podbieraku. Gruby i ładnie wybarwiony, miarka pokazuje 84 cm.
    13 punktów
  2. Cześć. 21 października, w sobotę, wybrałem się pierwszy raz w tym roku na Ślęzę. Pojechałem w górne odcinki górnych odcinków:) Jacolan je zna. Łowiłem rano, od 7:30 do 10:00. Rzeka jest tu urokliwa, ale trudna i dość niedostępna. Spodziewałem się zarośniętych brzegów więc eksperymentalnie wziąłem moją lekką teleskopową spławikówkę, która ma 4,5 metra długości. Pomogło to podać przynętę prawie w każdy wolny od traw kawałek rzeki, ale szalenie skomplikowało łowienie pod drzewami. Ryb w tym odcinku rzeki jest bardzo dużo, ale widziałem praktycznie samą drobnicę. Brań też było dużo, ale były to raczej tylko skubnięcia i nie potrafiłem ich skutecznie zaciąć. Łowiłem głównie na małe twisterki. Największe klenie wypatrzyłem pod tym drzewem: Oczywiście nie było jak wygodnie podać im przynęty, więc cofnąłem się trochę w górę rzeki i próbowałem puścić im z nurtem smużaka. To też było bardzo trudne, ze względu na trawy rosnące przed tym drzewem i zeschłe pokrzywy na brzegu. W końcu się jakoś udało. Nastąpiła seria ataków na smużaka. Pochlupało, ja się spociłem, a potem cisza. Klenie gdzieś zniknęły. Czas mi się też już skończył, więc im darowałem... Może uda się następnym razem. Choć nie wiem czy jeszcze w tym roku. Coś mnie nie ciągnie nad Slęzę, tak jak kiedyś...
    6 punktów
  3. Dziś okonie również dopisały. Szybkie rybki przed pracą, jak zwykle 45minut trzeba dobrze spożytkować:) Standart 2g+3" i jedziemy. Dzis wszystko w granicy 20-22cm wiekszych brak.
    2 punkty
  4. Dziś znowu zawitałem nad Wisłą a tam okoniowy szał.. rybki biorą jak "głupie" w ok. 3 godzinki dobre 50 szt. na brzegu.... niestety rozmiarowo dalej bez szału 19-24 cm... i znowu jeden rodzynek 25,5 cm... ale zabawa przednia
    2 punkty
  5. Cieszę się że zainspirowałem Ładny, tylko ogon jakiś wybrakowany
    1 punkt
  6. Ale wam zazdroszczę tych fajnych mamusiek u mnie od maja kicha z tymi rybami.. do tej pory jeden 75 cm w maju i tyle w tym roku same gluty do 58 cm.. W zeszłym tygodniu byłem kilka godzin na starorzeczu i zero, następnego dnia na Wiśle rano i zero. Na żwirowniach to samo. Chyba trzeba czekać aż się mocno ochłodzi i zaczną się przymrozki..
    1 punkt
  7. Zamiast się spierać dla pewności można zadzwonić - wystarczy jeden telefon do rybaczówki Ale w warunkach połowu jest to ujęte dość jasno w pkt. 4-tym: "Połów wędkarski może odbywać się tylko od świtu do zmroku. Dopuszcza się w 2017 roku połowy nocne w „weekendy” (od piątku do niedzieli do godz. 24.00) od dnia 02.06 do 05.11.2017r." Więc jak ktoś ma ochotę to jeszcze ma 2 weekendy na nocne szaleństwa
    1 punkt
  8. Te większe żylety mają 10,5cm mniejsze ślizgacze 9cm . Nie są jeszcze ze tak to ujmę produktem finalnym cały czas coś zmieniamy modyfikujemy , wersji wagowych było pincet od 11g. po 25g. . To nie jak w chińskiej fabryce ze na drugi dzień po powstaniu formy , produkt trafiają do pudełek . Szukamy sprawdzamy badamy i cały czas się uczymy a od powstania pierwszej f.oremki pod te wzory minął już rok . Ale robimy to dla siebie , więc nikt nam nie zabroni przy okazji dobrze się bawić
    1 punkt
  9. Dzisiaj ostatnie zawody okręgowe rozegrały się w brzegu dolnym pogoda tragedia 😩Woda podniesiona bo pływały barki a koło 11 zaczęła spadać i to mocno wiec wszystko wskazywało na to ze z rybami będzie kiepsko. Ryby - u mnie 5szt sandacza do 45cm jeden krótki Boleń i 17szt miarowych okoni a teraz najlepsze Michał Olejnik złowił 12szt bolenia 😱I klenia 51cm zdeklasował wszystkich po zawodach podpytałam na co i oczywiście na OLEIX KRĄPIK chłopak jest niesamowity. Niektórzy przez sezon nie łowią tyle torped😂 Większość zawodników zapunktowała wiec warunki rybom dopisywały. Koncowych wyników nie widziałem bo pojechaliśmy do domu.
    1 punkt
  10. Dziś kolejny wypad z wędką w dłoni na starorzecza Wisły. Ostatnio pisałem, że nie mogę się dobrać do większych szczupaków, cóż dziś się udało Atomowe branie na cannibala 12,5 cm firetiger (do teraz czuje nadgarstek) i po około 5 minutowej walce taki okaz 105 cm ląduje na brzegu. Ręce po wypuszczeniu jeszcze z 15 min się trzęsły. Myśle że pod 7 kilo miał, może i lepiej. W brzuchu dało się wyczuć kształt szczupaczka koło 40 cm trzeba tam z jerkami chyba wpaść.
    1 punkt
  11. Dzisiaj pogoda godna drapieżnika, jutro powtórka na dłużej. Ciekawe paski ma kolega.
    1 punkt
  12. Kiepsko ze stanowiskami, trawa po jaja i ciężko w kilka osób koło siebie usiąść
    1 punkt
  13. Jadę dziś. Oby nie bylo fal. Deszcz to pikus
    -1 punktów
  14. Wróciłem z gruntu z lasu po lewej od czola zapory. 5 godzin i zero brania. Wędkarzy zero. Nie wiem gdzie ta ryba sie podziala
    -1 punktów
  15. Wracam z gruntu tym razem po prawej stronie zapory... ani podbicia !!! Dramat. Ryba gdzieś sie przemiescila
    -1 punktów
  16. Jak ma być ryba w zbiorniku czy w Wiśle poniżej zapory, jak wczoraj byłem na tym ostatnim odcinku i przyjechało 3 pedałów pseudo wędkarzy ze sraxonami, ubranych w moro w wieku 50+ i jeden z nich "złowił" na szarpaka sandacza w okolicach 30 cm i co zrobił, oczywiście wsadził go do torby. Zrobiłem zdjęcie tego lumpa w kurtce oczojebny zieleń, niestety był on po drugiej stronie rzeki bo bym mu wyje**bał. Idzie zgłoszenie, mam nadzieję, że uda się go zidentyfikować. Jak czytasz to forum pedale, to lepiej żebym cię więcej nie widział nad wodą.
    -1 punktów
  17. Byłem wczoraj na ostatniej nocce w tym roku. Z gruntu karasie i leszcze. Spinning cisza.
    -1 punktów
  18. Kolego Łukasz, nie wprowadzaj w błąd, bo to chyba twoja ostatnia nocka w tym roku. Wedle regulaminu na ten rok, powtarzam na ten rok, a nie na 2016, pozostały jeszcze 2 weekendy do 5 listopada 2017 r.
    -1 punktów
  19. Nie masz co pozdrawiać tylko przeczytaj dokładnie regulamin na 2017/2018. Na stronie gpw nie ma regulaminu na obecny sezon jest tylko na poprzedni. Jedyny w necie regulamin na obecny sezon widnieje na stronie sklepu labrakas gdzie jest sprzedawane pozwolenie. Podpytywałem w gpw i faktycznie w tym sezonie mamy weekendy do pierwszego weekendu listopada. Zresztą pomyśl, jak może być do 25 X, skoro jest to środek tygodnia.
    -1 punktów
  20. To wskaż nam ten "obowiązujący" regulamin. Mógłbym ci ubliżać i się pastwić tak nad tobą w nieskończoność, a to ze względu na nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, ale tego nie zrobię i jeszcze raz wyłożę ci kulturalnie, że w 2015 było do 25 X, w 2016 było do 30 X, a w tym roku jest prawdopodobnie do 5 XI. Nie można zastosować regulaminów z lat ubiegłych w zakresie nocek weekendowych w drodze analogii, ponieważ jest wskazana data 2015, 2016 itd... Gdyby było napisane, że do końca października danego roku, miałbyś rację, ale GPW co roku wskazuje dokładne daty, czego jednak w tym roku nie uczyniło na swojej stronie, zatem postanowienie w zakresie nocek z lat poprzednich jest całkowicie bezużyteczne, a powoływanie się na nie byłoby wykładnią contra legem. Abstrahując nawet, że regulamin na labraks.pl jest sfałszowany i data 5 XI 2017 jest wymyślona przez właściciela sklepu to jednak postanowienia w zakresie dat z zeszłego roku nie są stosowalne w tym roku, tym bardziej, że ani w dniu 25 X 2017, ani w dniu 30 X 2017 nie mamy żadnego weekendu, zatem rzeczywiście możliwe, że faktycznie można byłoby jeździć w grudniu na nocki. Myślę jednak, że labraks.pl bierze odpowiedzialność za to co publikuje i 5 XI nie jest datą przez niego zmyśloną, tym bardziej, że potwierdził ją pracownik GPW. Wiem, że może trudno to zrozumieć średnio rozgarniętemu Januszowi, ale uwierz mi, że tak jest. edit. http://www.gpw.katowice.pl/images/Regulamin połowu ryb 2017.pdf proszę, na potwierdzenie moich słów jest także regulamin z pewnej ręki pozdrawiam
    -1 punktów
  21. No to powodzenia przy kontroli skoro nawet na stronie goczal pisze 25X a Ty chcesz łowić jeszcze w listopadzie. Ciekawe czy strażnik bedzie taki wyrozumialy. Pozdrawiam dla mnie koniec tematu
    -1 punktów
  22. Strażnik nie musi mnie interesować, zawsze mogę nie przyjmować mandatu, szczególnie w sytuacji gdy ewidentnie mam rację i mogę to wykazać przed odpowiednimi instytucjami. Zresztą, na stronie gpw jest w końcu regulamin z tego 2017 roku, którego długo nie aktualizowano i myślałem, że dalej widnieje ten z zeszłego roku. Poczytaj sobie i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Pewnie cwaniaku chciałeś sam siedzieć nad wodą przez te dwa weekendy
    -1 punktów
  23. Hahahhaah:D tak, chciałem siedzieć sam i ciagnac te amury po 15 kilo dobrze, wierzę że Twój regulamin jest wiarygodny, więc za tydzień widzimy sie na sumach na goczalach w nocy nie spamujmy.
    -1 punktów
  24. No to trzeba jechać tylko na co się tu nastawic grunt leszcze czy spin sandaly lub żywiec hmmm
    -1 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.