Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. wasyl1968

    wasyl1968

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 111


  2. michalvcf

    michalvcf

    Moderator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      709


  3. oldBolo

    oldBolo

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      489


  4. (K)Leniu

    (K)Leniu

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      20


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.07.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. byłem, jakieś rybki tam nawet dawały oznaki życia (to już dobrze) - w zielsku siedziały (nie wiem czy dobrze zrobiłem koncentrują wysiłki na tym zielsku - może należało inny fragment sprawdzić) ale skusić je do brania trudno mi było, niektóre się interesowały muchą ale nie łykały, jak próbowały wziąć to tak mało zdecydowanie, jak jakiegoś udało się przyciąć (dwa szt.) to spadły :(. Było ciekawie, bo były ryby pozostaje mieć nadzieję, że ja szybciej sie będę uczył od nich i coś tam jednak wywalczę jeszcze.
    1 punkt
  2. Sprawa wygląda tak że oficjalnie wjeżdżać nie wolno, ale nikt na to nie patrzy i wszyscy jadą. Sam tam jeździłem kilka razy i nikt mi nic nie mówił. Łańcuch opuszczasz i jedziesz:)
    1 punkt
  3. Amurek na spina 112cm
    1 punkt
  4. Za namową kolegi o czwartej melduje się w Bożygniewie ( cholera wstawania o 2.30 😫 to barbarzyństwo ) chwila bajery , slipowanie Łodzi i DO BOJU silniczek 5 Km fajnie burczy , otwieramy po browarze ( czyste pijaństwo radler 0 procent , nigdy więcej, nie wypiłem do końca) zaczynamy od 7 m. echo pokazuje fajnie górki i dużo ryb , dzisiaj robię za operatora kotwicy 😜 , mam dwa kije jeden lajt drugi na ciężko , do wody leci wszystko , nie mamy kontaktu z rybą , przemieszczamy się na 11 metrów , echo daje fajne wskazania , parkujemy i znowu orka i znowu zero , dopiero teraz kolega orientuje się że echosonda jest ustawiona w tryb demo 😤 , ustawia właściwie i co ? PUSTYNiA , przez pięć godzin zero nawet brania nie mieliśmy , pływaliśmy od 2 m do 11 m . ani na ciężko ani na lekko , zero oznak żerowania ryby , nawet bolenia nie było widać , na wodzie pływało z dziesięć Łodzi , brzegi dosyć mocno obsadzone , jak się zwijaliśmy to pytaliśmy się o efekty ? też zero ( może chodzi o te zaćmienie księżyca ?) dzwonię do kolegi który był z rana na "mojej " mecie i też lipa , trzy okonki palczatki , dawno na Mietkowie nie byłem , gęba piecze od wiatru , grzbiet napierdziela od siedzenia bez oparcia , ryba nie brała ale i tak było fajnie 😁 i o to chodzi !!!
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.