Cześć!! Sobota około południa wypad na Ślęzę. Woda do łowienia:) Z mojej strony plan był taki. Delikatny szklak klenie i sucha mucha.. klenie miały inny plan.. dużo brań na mokrą. do suchej wyłaziły ukleje i małe kleniki.
Super aktywność ryb. Nawet nie chodzi o to co gryzło tylko o okazy, które przepływały pod nogami. Piękne widoki:D
Do suchara wyszła mi większa ukleja.. cyk cyk holuję a tu nagle bęc! z pod kłody wystrzelił szczupak.. uklei już nie udało się wyholować... niesamowite uczucie
Na odcinku na, którym nigdy nie łowiłem trafiam trzy mocne brania. Jedno udaje się wyciągnąć:
Miarka pokazuje 42cm. Wybaczcie za trzymanie rybki na miarce ale brzeg jest na tyle stromy, że się osuwała 😕
Pod nogami pływały większe przyznam, że ostatnio trochę odpuściłem Ślęzę ale ten wypad dał mi kopa mam nadzieję, że wam też