 (336_280 pix).jpg)
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.10.2018 w Odpowiedzi
-
Dzisiaj po raz kolejny, tak jak tydzień temu melduję się na moim nowym okoniowym miejscu na Odrze ok. godziny 10:00. Pogoda piękna robi się coraz cieplej i mam nadzieję, że również dopiszą brania... Dzisiaj po prostu to był "dzień konia" i nie spodziewałem, się że tak mocno zapunktuję w naszej tabeli. Aż pięć punktowanych ryb:-) Zaczęło się tak jak tydzień temu, z tym, że warunki pogodowe zupełnie odmienne niż wcześniej. Woda spokojna lekko kręci ale stan bardzo niski Odry. Tak więc posyłam kolejno cykadki, gumki i blaszki, no i właśnie o to chodziło! Wstrzeliłem się z przynętą, która przypodobała się okoniom i przyniosła kolejne rybki. Zaczęło się spokojnie ale z każdym kolejnym rzutem robiło się coraz ciekawiej. Brania agresywne i pewne, okonie prawie połykały cała przynętę. Najpierw na przemian okoń mniejszy potem większy ten do punktacji w tabeli. W sumie 21 okoni ale nie było żadnego okonia poniżej 20 cm. Super bonusem była sportowa klucha może nie rekordowa ale cieszy. Ale zwieńczeniem dnia był okoń 37 cm! I to chyba jak narazie największy w lidze okoń z tego co przejrzałem. Takich wyników nie spodziewałem się ale warto było poczekać do jesieni i połowić piękne okonie. Ale myślę, że po ochłodzeniu wszystko się rozkręci w dobrym kierunku. Jestem podwójnie szczęśliwy ponieważ ten okoń, jest moim największym złowionym na Odrze. Poniżej załączam kolejno fotki z rybkami i dopisuję kolejno ryby: 27 cm 25 cm 28 cm 25 cm 37 cm Bonus4 punkty
-
Masz rację @jaceen 40 + to jest już fajna rybka. Dwa lata temu, gdy był to już mój chyba 4 sezon pod rząd praktycznie w 100% poświęcony kleniom, łowiłem po 2-3 takie sztuki na wypad. Jakieś pięćdziesiątaki też wpadły w życiu, ale raczej pojedyncze sztuki. Później rok przerwy od ryb i ... szukaj panie od nowa. Chytre rybki i u mnie co roku w innych miejscach stoją.🙂 No, ale szukam. W tym sezonie, pierwszy raz także jesiennych kluch. Na mojej rzece - Łynie - niestety jesienią złowić klenia to wielka sztuka. Nie znam nikogo, nikogo dosłownie, kto je o tej porze roku łowi na spina. Z gruntu czasem coś ktoś trafi. Ryby zapadają się pod ziemię - dosłownie. No i na takie właśnie kleniowanie wybrałem się ostatnio. Większe woblery - nowe dla mnie. Obławiam spowolnienia nurtu, cofki i głębie na zakrętach oraz wyjściach z nich. Efekt? Nie trudno w sumie podczas takich wypadów o szczupacze przyłowy. Ale kluch dalej nie ma. Nie narzekałem jednak. Żyłeczka 0,16, przyponu brak. Dobra zabawa była😊 Dwie sztuki wpadły. Jeden tylko wypad w weekend zaliczyłem.3 punkty
-
Według mnie kleń 42 cm+ to już bardzo fajna ryba. Ciekawy jestem, ilu wędkarzy może się pochwalić pięćdziesiątkami? A jak łowił takie okazy, to w jakich ilościach? Kleń 50 cm jest prawie w strefie medalowej w rankingach gazet wędkarskich. Każdą piątkę z przodu uważam za wielki sukces przy kleniach. Jeżeli piszecie, że 42+ krótka klucha, to na moim grzbiecie stroszy się płetwa, jak u okonia:))) Z mojej strony, kluski w przedziale 42-49, to bardzo przyzwoite ryby. Powyżej tego, według mojej oceny, należy się medal:) _______________________________ Początek października spędziłem na krótkich wypadach. Sprawdzam do kiedy można połowić na poppery i WTD. Odwrotu nie ma i nie będzie. Są to przynęty, które bardzo mi podpasowały. Być może na gumki więcej okonków bym wydłubał, ale widowiskowość i łowiska, które teraz za ich pomocą są, dla mnie dostępne wynagradzają odstąpienie od silikonowych przynęt. Co do wcześniejszej wypowiedzi;) Dumny jestem, że takie potrafię jeszcze łowić;)3 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Panowie spokojnie bo wszystkie ryby wypłoszycie ;) a przecież regulamin określając okres ochronny dla danego gatunku mówi że : " Złowione ryby niewymiarowe lub będące pod ochroną muszą być bezwzględnie, z ostrożnością wypuszczone do wody." kolega @wasyl1968 rybki wypuścił i nie widzę problemu , a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy na danej wodzie pierwszy weźmie okoń , pstrąg czy szczupak . BTW ja wszystkie ryby i tak od ok. 20 lat wypuszczam także zmian okresów i wymiarów ochronnych w RAPR nie śledzę bo jest mi to zbędne , ale pamiętam że jeśli chodzi o przerwanie łowienia i opuszczenie łowiska to kiedyś był w RAPR zapis obligujący to w przypadku stwierdzenia tarła ryb . Połamania P.S. Ciekawe ile wiadomości prywatnych poszło do kolegi @wasyl1968 z zapytaniem a gdzie to było a i tak jak napisał powyżej @Booryss to podczas łowienia lipieni też siadają pstrągi i tylko trzeba delikatnie wypuścić - zresztą i jedne i drugie Pozdrawiam.1 punkt
-
A karasie jedzą gówno! Trzeba nowy temat założyć ! " Nic się na haku nie dzieje dowalmy się do kogoś! Czepialecy wędki do szafy kilka ryb w okresie ochronnym pływa przestępstwo złowić taką choć celem nie jest. A teraz bardziej muchowo! Pozdrawiamy z Sanu😎 Pogoda bomba woda super lecz ryby nie powalają! Łowimy też pstrągi czasami bo pływają między lipieniami ale to nie jest zakazane!1 punkt
-
Sobotni wypad z kolegą. Za dnia uganiałem się za okoniem/sandaczem z opadu ale tutaj mizeria bo tylko kilka małych okonków się połakomiło. Korci mnie, żeby zostać trochę dłużej i konsekwentnie łowić z opadu w nocy. To już nie pierwszy raz kiedy ja się zwijam a ludzie dopiero przyjeżdżają łowić. Po zapadnięciu zmroku zmieniamy miejscówkę i łowimy wyłącznie na woblery. U mnie krótkie sandaczyki, niebrzydka płoć i ładny kleń 53cm. Kolega za to zalicza pierwszego w życiu wymiarowego sandacza 57cm. Sandacz kolegi.1 punkt
-
1 punkt
-
Piątek i sobota z nastawieniem na okonia. Korzystając z kilkudziesięciu minut dobrego żerowania, do wody leciały przeważnie poppery od renomowanej firmy Rapala do domowych wyrobów. W piątek sam a w sobotę razem z Boseibem. Nad wodą meldujemy się przynajmniej 20 minut wcześniej, aby o przewidywanej godzinie nie tracić czasu na zbędne manewry. Pierwsze brania tradycyjnie, przynajmniej u mnie, kończą się spadami. Po piątym, czy szóstym, wreszcie, holuję do ręki kolejne garbusy. W tym dniu złowiliśmy cztery trzydziestki i kilkanaście mniejszych braciszków. Gdy przestały reagować na popperki, to próbowaliśmy na "banany" i silikonowe gumki z 2 g ołowiu. Ciekawsze pasiaki Boseiba Koniec naszego wędkowania z małym przytupem. Melduje się popperowy pan boleń. Boseib był lepszy, bo miał cztery gatunki ryb. PS Do tabeli wstawiam dwa okonie. 33 cm 32 cm1 punkt
-
1 punkt
-
Witam! Okoń złowiony we Wrocławskiej Odrze w ostatnią niedzielę sierpnia. Przynęta keitech 3'.1 punkt