Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.01.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Posumowanie sezonu 2018 I tak może od końca? Posumowanie sezonu 2018. Końcówka sezonu mocno sandaczowa!!! Ryby gryzły pięknie, a krąpiki od Oleixa!? Prawie do brzucha były łykane. Brawo Michał!!! Bardzo dobry produkt wędkarski. Sezon podobnie jak 2017 zacząłem na małych wodach. Dwa małe pudełka( jedno z gumkami+m.wobki) do boju. I tak poganiałem trochę po krzakach pozimowych. Ten okres w roku lubię najbardziej i ,,TE,, małe rzeczki. Podchodzenie i taktyka jest kluczem do wyniku na takich ciekach. Szybko to minęło. Chaszcze, chaszcze i czas nadszedł żeby przenieś się na większą wodę. Na Odrze ryby już większe więc zmiana sprzętu na mocniejszy i jazda nad wodę!!! Szerszeń i jego możliwości? Smużak malutki jakieś 5cm:) Taki pod małe rybki. Graty dla jaceena!!! Który to już sezon nim walczę? Kiedy go stracę? Oby nigdy!!! Ciągle ukochane klenie i tak sezon mijał: Miałem kilka fajnych ryb na brzegu i miałem kilka fajnych porażek nocnych:) Przyszła jesień. Ja dalej wierny kleniom: Ale, ale.....rozpoczęła się również ciężka nocna orka I tak do końca sezonu.A był on dobry wędkarsko. Choć nie zawsze łatwo bywało. W końcu przyszedł czas odłożyć wędkę i zakończyć 2018r. Kilka poprawionych PB w różnych gatunkach niestety nie w okoniu. W sumie-sum rybą sezonu. A największe PB to takie jak u Marientego czyli wszystko to co z wody to i do wody:)))) I tego Wam życzę w 2019 roku!!!8 punktów
-
To i ja coś naskrobie Początek sezonu to głównie feeder i pstrągi Ale głównym celem na zeszły rok była nauka łowienia boleni. Kilka udało się złowić Mieków, Słup, Odra i Dunajec.... Kilka najfajniejszych fotek : Miedzy boleniami były też oczywiście inne rybki. To był dobry wędkarsko rok. Oby ten nie był gorszy a będę zadowolony.6 punktów
-
Czyżbym był pierwszy?! 🙄 U mnie nie stopniały małe jeziorka ostatnie 3 dni to mróz po 6-4* więc trochę lód się wzmocnił , ale i go nie przybyło ma od 5-8+cm - rano bez śniegu więc widać jak to zamarzało po południu się rozpadało i trzeba uważać! łowiłem na blaszkę padło parę okonków ,ale tylko jeden przyzwoity któremu cyknąłem focię niech ma na pamiątkę naszego spotkania5 punktów
-
4 punkty
-
Moje podsumowanie poprzedniego muchowego sezonu przedstawię w bardzo dużym skrócie podobnie, czyli w formie kolażu. Nocne łowienie drapieżników muchówką bardzo mnie wciągnęło. Wyzwania stawiam, jak nasz narciarski skoczek Kubacki, czyli osiągać cele niewielkimi krokami. Założenie zadań wędkarskich na sezon i ich realizacja, daje ogromną satysfakcję. Spróbujcie;)4 punkty
-
Kiedy w świąteczny poranek przeszła mi przez głowę myśl, żeby podsumować mijający sezon, w pierwszej chwili pomyślałem- co tu wspominać? Przecież to był słaby sezon, w którym znowu nie poświeciłem tyle czasu na ryby ile bym chciał. Ale jak zacząłem przeglądać zdjęcia, to stwierdziłem, że jednak trochę się wydarzyło. Sezon rozpocząłem tradycyjnie na lodzie, który utrzymał się do pierwszych dni marca. Połowiłem trochę białorybu i oczywiście okonie. Kilka razy zajrzałem na łowisko Moszczanica, gdzie kilka razy warto było pstryknąć zdjęcie. Po zejściu lodu połowiłem trochę białej ryby oraz karpików, ale nie były to okazy. Długi weekend majowy to rodzinny wyjazd do Władysławowa, który nie mógł się odbyć bez wędek. Najpierw sprawdziłem Rozewie, ale na belonę było zbyt wcześnie a na troć zbyt mało czasu, żeby uczciwie połowić. Za to widoki... W porcie szło dużo lepiej. Pobawiłem się ze śledziami. Również flądry całkiem nieźle współpracowały. Na Helu siedzieliśmy na plaży obserwując leniwie przemieszczające się statki i ciesząc się piękną pogodą. Wiosną nie miałem zbyt wiele czasu na łowienie białej ryby. Z rzadka udało się wyskoczyć na feederka. Później przyszedł wyjazd na Rio Ebro. Niestety nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ale przyniósł wiele nowych doświadczeń. .....i klika ryb na pocieszenie Relację z Ebro znajdziecie TUTAJ Czerwiec, to brak efektów sandaczowych. A lipiec to wczasy w Chorwacji- oczywiście z wędkami. Piękne otoczenie i zupełnie nowe gatunki ryb. Więcej o łowieniu w Chorwacji postaram się napisać w najbliższym czasie. Po powrocie zdarzały się udane karpiowe wypady z dwucyfrowymi rybami. Ale potem przyszedł impuls i zabrałem się za łowienie na muchę. Pierwsze próby, pierwsze klenie, pstrągi i inne ryby, choć przede wszystkim wiem, jak wiele jeszcze nie wiem... Sierpień to oczywiście doroczny Zlot haczyk.pl. Tym razem w trudnych, upalnych warunkach. Mimo tego udało się złowić kilka przyzwoitych ryb. M.in tę czternastkę. oraz pokaźne leszcze i karasie a przede wszystkim spędziliśmy czas w sprawdzonym gronie. Wczesną jesienią mam wielki problem, bo muszę wydzielić sporo czasu na drugie hobby. W tym roku sezon był bardzo udany. Od czasu do czasu zaglądałem nad wodę. Jedna z jesiennych zasiadek przyniosła hole ponad 10 jesiotrów o długości ok. 120 cm. Późna jesień to już tylko ryby a prawdziwa ryba ma zęby Na początku złowiłem kilka szczupaków różnymi metodami. czasem trafił się przyłów w postaci okonia. A przy połowie żywca, czasem taka szuka wygięła bat. Udało się też złowić parę sandaczy. Początek zimy to już brak brań "dużych" zębatych, ale dalej trafiają się okonie. Podsumowując- nie jest tak źle jak mi się wydawało zanim zacząłem. Kilka przyzwoitych ryb udało się złowić. Spróbowałem łowienia w Hiszpanii i w Chorwacji. Zacząłem łowić na sztuczną muchę. Na pewno największy minus to brak wymiarowego suma- mimo, że byłem przecież na Rio Ebro- zaliczyłem tylko branie dużej ryby i trochę krótkich sumów na swoich łowiskach. Plany na sezon 2019? Tradycyjnie- przede wszystkim mieć choć tyle czasu na łowienie co w tym roku. Wrócić do Chorwacji, być może zaliczyć jeszcze jedną wyprawę zagranicę w przyszłym roku. W styczniu mam nadzieję, że będzie trochę lodu i uda się zapolować na pstrągi 70+ na Moszczanicy. Wiosną być może wyjazd na Bałtyk, choć raczej dorsze- jak w ostatnich latach- raczej odpuszczę, ze względu na mizerne ostatnio efekty. Chciałbym wiosną więcej połowić trochę białej ryby. Marzenie to linowa zasiadka, ale niestety nie mam pod ręką takiego łowiska. Tradycyjnie liczę na kilka bezsennych nocy na karpiach i zaliczenie jesiotra 1,5 metra. Od czerwca to już będą głównie drapieżniki- ze szczególnym uwzględnieniem suma, który w tym roku nie dopisał. Osobny wątek to "przepracowanie" całego sezonu muchowego i szlifowanie umiejętności. Ale chyba się rozpędziłem- mam nadzieję, że uda się choć połowa planów- a może jeszcze w tym roku coś się wydarzy? Przecież zostało jeszcze kilka dni łowienia. A jak Wam minął sezon? Co planujecie w zbliżającym się 2019 roku?2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć. Powoli mija trzeci dzień nowego roku, to pozwolę sobie na krótkie podsumowanie naszych okoniowych zmagań. Do rywalizacji zgłosiło się 23 chętnych. Jak to często bywa nie wszyscy mogli poświęcić czas na współuczestnictwo. Nie ma informacji od tych, co przyzerowali, czy w ogóle podejmowali próbę? Mielibyśmy wtedy obraz, czy zmienić kryteria dotyczące minimalnego progu zgłoszenia. Na 23 zawodników puktowało 15 osób. Komplet (10szt) zgłosiło 8 osób. Średnią 30pkt przekroczyło 4 osoby. Najciekawsze okazy (przyjąłem od 34 cm w górę) złowili: Budek: 42, 36, 36, 35 McGregor: 37 Jacolan: 36 DonGucak: 35 Jaceen: 35 Marienty: 34, 34 Michalvcf: 34 Koczownik: 34 Suma dwóch największych okoni przypadła Budkowi (42 + 36). Obiecałem, że za ten wyczyn przekażę skromny upominek. W tym przypadku będą to przynęty od Jacolana i ode mnie. Tabela na koniec naszej rywalizacji wygląda następująco: 1. Budek 344 2. Michalvcf 318 Jaceen 318 3. Jacolan 314 4. McGregor 297 5. Marienty 296 6. Booseib 277 Jaroslav 277 Tutaj kilka słów komentarza. Jarek wszystkie zgłoszone okonie złowił na muchę. Miałem przyjemność konsultować z nim, jakie sposoby i przynęty sprawdzają się w miejscach, gdzie łowimy. Kilka okoni zgłoszonych przeze mnie, to też muchowe:) 7. Gryzon 225 8. ESSOX 144 9. RadekM 112 Ten gościu, to zawodnik trzynastoletni:) Gratulacje za osiągnięty wynik! 10. Gu_Miś 83 11. Sylwekt 82 12. Koczownik 62 13. DonGucak 35 14-22 __________ 0 Serdecznie gratuluję wszystkim uczestnikom. Za to, że się Wam chciało dzielić swoimi wynikami i spostrzeżeniami. Największe gratulacje wędrują do Budka za zajęcie pierwszego miejsca! Wystarczyło, że się skoncentrował na tej rybie i mocno nam odjechał z wynikiem. Średnia 34,4 to bardzo dobry wynik. Gratulacje! Czy w tym sezonie ponowimy ligę? To musicie pytać Tomka:) Ja jestem za, bo wiele się przy tym nauczyłem. A okoń to przesympatyczna ryba i dalej moim marzeniem jest złowienie okazu 40+:) pzdr. PS Przy podsumowaniu pominąłem Booseiba. Najmocniej przepraszam. Poprawiłem. Dawid od samego początku był aktywny i fajnie punktował. Nawet udało się nam kilka razy razem skrzyżować wędki nad Odrą. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję wysokiego miejsca:)2 punkty
-
Dobra robota @Booryss ! Ten rok był udany. Poniżej fota z podsumowaniem. Mam nadzieję, że kolejny nie będzie gorszy Tego Wam i sobie życzę! Widzimy się nad wodą w 2019!2 punkty
-
Ja również wystartuję, mimo słabych efektów w ubiegłym sezonie.1 punkt
-
To i ja podsumuj sezon 2018. U mnie od kąd zacząłem przygodę z muchą sezon zaczyna się 1 Stycznia a kończy się 31 Grudnia. Sporo się działo w sezonie 2018 ! Piękne styczniowe Lipasy, Wiosenny wyjazd na Vach Słowacja, San, Dunajec ,Białka Tatrzańska, jednym słowem działo się. W skrócie o Słowacji rybnie tam obficie w spore pstrągi warto jechać. San urzeka widokami jakoś nigdy tam nie połowiłem. Pieniny, pięknie, super rzeki na ryby i wakacie warto tam zaglądać. Spędzonych godzin nad wodą sporo, zawszę jednak chciało by się więcej. Kilka nowych PB Najbardziej cieszą mnie Brzany sporych rozmiarów na muchę, Lipień 46,5, Świnia 44 cm Trochę migawek z całego roku? Plany na nowy sezon jest tego trochę, trochę więcej niż jest człowiek w stanie zrobić! Napewno Raba, Dunajec i kto wie co jeszcze... Szkoda mi tylko jesiennych sandaczy które odpuściłem i nocki z federem piwem i grillem której nie było w tym sezonie ale w 2019 nadrobię.1 punkt