Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.05.2019 w Odpowiedzi

  1. Dalej boleniowo😍 dzisiaj krąpik rządził 👍👍trzy bolki na brzegu, kilka pustych brań, jeden leszcz kapotnik, sum kilka minut na kiju był zbyt duży na mój sprzęt boleniowy i poszedł w diabły i piękny przyłów sandacza 74cm ubarwiony na czarno🤩🤩 zdjęcia sandacza wrzuce w czerwcu żeby oko nacieszyć 💪💪 weekend bardzo udany 🤪
    5 punktów
  2. Dzisiaj między 11-15, dwie rybki równo po 42 cm na brzegu, 3 pudła i jeden potwór który po 3 minutach wybierania żyłki spiął się i chlapnął mi tylko ogonem na pożegnanie (boleń taki pod 80).Woda od boleni to się gotuje w niektórych miejscach. @jaceen Okoni szukałem, też nie znalazłem.
    3 punkty
  3. Dzisiejszy okoń 25cm. Było kilkanaście powyżej 20 cm ale tylko ten jeden spełniły min.
    3 punkty
  4. Ukłony Kolegom po kiju Ku mojemu zaskoczeniu odkryłem to forum i cieszę się, że jest miejsce, w którym można poczytać o Ślęzie, czyli rzece która płynie kilka minut drogi od miejsca, gdzie mieszkam (Wysoka). Łowię na niej z przerwami od 15 lat, chociaż kilka ostatnich miałem przerwę i wróciłem dopiero do kija i tego miejsca od maja. Z mojej strony na niej tylko spinning, głównie woblery, obrotówki i gumy. W ciągu ostatnich 3 wyjść w ubiegłym tygodniu 4 klenie, jeden ok. 40 cm, reszta mniejsza. Łowię w okolicach Komorowic, Karwian (rejony dawnej strzelnicy) niedaleko Topacza i w Rzeplinie. Pytanie do Was, jak w tym roku wygląda u Was szczupak? To mój główny cel wespół z okoniami, ale o ile parę lat temu ciągnąłem piękne sztuki, to jak narazie zero. Słyszałem też, że komuś trafił się sandacz, ale mam wrażenie, że to są złote strzały i trzeba mieć gigantyczne szczęście, żeby go trafić
    2 punkty
  5. Oldbolo, teraz dla boleniarzy najlepsze dni a Ty przy komputerze siedzisz W piątek coś tam się działo. W sobotę nawet woreczka foliowego nie złowiłem. Wielkie zeeero! A w niedzielę zatrzymałem się w jednym miejscu i szybko zrezygnowałem. Pojechałem gdzie sumy szlachtują;) i tam woda "żyła". Przynajmniej wiem, że jest ryba. Nie było finezji z mojej strony. Żadnych wtd, żadnych popperów a do wody leciały najbardziej popularne boleniówki i gumy. Korba od catany trochę się zagrzała ale przynajmniej się nie nudziłem. Kilkanaście kontaktów i trzy bolenie do ręki. A jak u Was? Radzicie sobie w tych warunkach, czy pouciekaliście na komercję?
    2 punkty
  6. Piotrek rozwalasz moj wedkarski swiatopoglad... Ja w tym rewirze w piatek 6 godzin do poznego wieczora i jeden jedyny atak bolca zauwszylem i go sciagnalem. Wczoraj ten sam domowy odcinek z rana 2 godziny zero,wieczorem 2-3godziny i nawet splawu ryby niewidzialem. Szacun
    1 punkt
  7. Dzisiaj z kolegą byliśmy w twoich rejonach , a dokładnie " akwen Brodno " , szału nie było 😭 kolega spiął pod nogami miarowego szczupaka , a ja na zero , z rana jeszcze woda żyła , po 9 ntej dosłownie jak w studni , mieliśmy kontrolę Psr , bardzo sympatyczni strażnicy dobre pół godziny przy cygarecie żeśmy gadali
    1 punkt
  8. Wczoraj podjechałem zobaczyć w okolice Malczyc, niestety woda ogromna stan ostrzegawczy, nie dało się rzucać bo w wodzie pełno gałęzi i traw wszystko miesza się w klatkach. Pozostały w tej chwili okoliczne stawy. W ciągu dwóch tygodni powinno się unormować jeżeli nie będzie w górach padać.
    1 punkt
  9. Właśnie wróciłem z objazdu rowerowego po "moich" 😉 włościach , woda delikatnie podniesiona , płynąca leci syf , na spokojnej boleń szaleje , do tego leszcz się znowu ma tarło , w okularach polaryzacyjnych widać takie sztuki że dlaczego później nie biorą 😫 widziałem też wyciągnięcie metrowego sumika 👿 niestety dostał w łeb 👿
    1 punkt
  10. A u mnie z synem sprzęt musiał ciężko popracować. Kilka karpi 64-68cm, dwie spinki naprawdę ciężkich ryb. I jeden jasiu 107cm:
    1 punkt
  11. Wczoraj szukałem okoni i... i nic. Wielka padaka. Wszystko inne tylko nie okonie. Przyłowy pasiate, zębate, bolowate a okoń gdzieś się przede mną ukrył.
    1 punkt
  12. To się nazywa zwycięska drużyna W zawodach z okazji Dnia Dziecka: w grupie średniej- synek I miejsce, córa III miejsce. W grupie najmłodszej bratanica- I miejsce.
    1 punkt
  13. Wrzucam ostatnie polowanie. Mniejszy na keitecha 2" większy na spinmada 6g
    1 punkt
  14. Pogoń za blokami ciąg dalszy, tym razem trudna wysoka woda z bardzo mocnym nurtem. Był jeszcze sum w okolicach wymiaru.
    1 punkt
  15. Po wczorajszych szybkich okoniach pojechałem jeszcze na wieczorne bolenie. Bolenie nie współpracowały, ale jeden hol 30min zaliczony 😂😂 105cm około 30kg
    1 punkt
  16. Dzisiaj krótko 10g + 8cm 💪
    1 punkt
  17. Duża woda duża ryba 💪💪 Branie atomowe mało ręki mi nie urwał, hol chwilę trwał ale po kilku odjazdach dał sobie fotkę zrobić. 70+
    1 punkt
  18. Z kilku dzisiejszych okoni jeden nadaje się do mojego koszyka (28cm). Złowiony na gumkę REL. OHIO 2 i 2g ołowiu.
    1 punkt
  19. Ciężko na powodziowym. Przy brzegu przyklejone klenie. Wyłuskaliśmy coś z nurtu i zmieniliśmy miejscówkę. Przy tym nurcie chyba tylko klenia idzie złowić. Potem skończyliśmy poniżej jazu opatowickiego. Syn z okoniówką westin w3 do 5g, najkrótsza wersja, nagle poczuł pstryknięcie i ładny odjazd. Sandacz około 60cm, polujący przy brzegu u szczytu "mini" główki. Plecionka 0,06, kijek delikatny, ale ładnie ogarnął chłopak. Nie pokazujemy ryb w okresie ochronnym, więc tylko mina łowcy
    1 punkt
  20. Przyłów przy poszukiwania szczupaka. Wrocławska Odra 5 cm predator biały-czarno-czerwony na główce 10 g. Równe 30 cm.
    1 punkt
  21. Siemka załoga, trochę mnie tu nie było ale nie bójcie się na ryby chodzę minimum raz dziennie😂 czyli po staremu. Z okoniami dałem sobie spokój od maja gdyż bolki mnie zauroczyły. Dzisiaj pogoda mało boleniowa więc postanowiłem połazić za okoniem, pierwsze wyjście na wodę o godz 16 do 18 i małe przynęty kajtki 2" parę okoni się zameldowało ale wielkość do 27cm. Drugie wyjście od 19.30 do 21 i zmiana sprzętu na cięższe łowienie gumy od 7cm do 10cm brań dużo mniej lecz jak już łupnie to konkretnie 😎 35 cm leci do tabeli, małymi kroczkami ale wynik szlifuję. Chciałbym swoją tabelę na koniec roku zamknąć z wynikiem 10szt po 35cm ciekawe czy mi się uda .
    1 punkt
  22. Najwyższy czas coś wrzucić do ligi. Opaskowy Odrzański garbus większego w Odrze nigdy nie zlowilem, przywalil w sporą gumę. 42 cm :):)
    1 punkt
  23. 2019-05-10 Odra Woblery bezsterowe i poszukiwanie okoni. Woda jakaś "martwa", ale trzymam się planu. Po kilkunastu minutach mam pierwsze "klop", czyli próba zebrania spływającej zygzakami niby rybki. Mija następne kilkanaście i bum! Zebranie głośniejsze i Favorit Blue Bird ładnie się przygiął (31 cm). Później była dłuższa przerwa bez brań. Chwilę czasu spędziłem na obserwacji i spacer. Przed zmierzchem miałem nadzieję na dołowienie garbusa. Wróciłem w poprzednie miejsce. Kilka zbiórek nietrafionych. Jedno branie na krótkim dyszlu i spad. Między nimi łowię bolenia. Wszystko działo się na niewielkiego 5 cm bezsterowca. Okoń leci do tabeli. Pierwsza rozmieniona trzydziestka w tym sezonie;)
    1 punkt
  24. Zaczynam wkręcać się w łowienie okoni:) Czwarty raz w tym samym miejscu. Ilościowo trochę słabiej. Nie udało się przekroczyć dziesięciu sztuk. Jednak za każdym razem mam przyłowy. Tym razem trafiam dwa szczupaki. Byłem przygotowany na taką sytuację. Od maja zmieniłem plecionkę 0,08 na 0,10mm. Do tego przypon wolframowy lub fluorocarbonowy 0,25mm. Po staremu wędka cw 7g i kołowrotek 2500 . Do wymiany wrzucam okonia z dzisiaj 27 i z wczoraj 26 cm.
    1 punkt
  25. Majówkę poświęciłem na łapaniu kleni. Kilka ryb udało się złapać ale nie udało się przekroczyć 45 cm. Przy łapaniu kleni trafił się taki okoń. Widać że spotkał się ze szczupakiem ale werwy mu nie brakowało. Do tabeli dodaje 25 cm.
    1 punkt
  26. 2019--05-05 Odra Dzień wcześniej "macałem" gumkami odrzańską opaskę. W nocy spadła temperatura, padał deszcz i chyba wzrosło ciśnienie. Zaplanowałem powtórkę i rano zameldowałem się w tym samym miejscu. Okonie cwane i ustawiły się w innych odcinkach prostki. Zimno dokuczało, ale w perspektywie miały być przejaśnienia, to jakoś się mobilizowałem. Początek trudny. Zachęcony wczorajszymi braniami liczyłem na szybkie pierwsze brania. Trochę to trwało. Były, ale pojedyncze i w sporych odstępach czasowych. Pierwszy pojawił się po 30 min łowienia. Kolejny do tabeli złowiony po następnej godzinie. I następny, który pozwoli mi zamknąć dziesiątkę w zgłoszeniach. Minęło ponad dwie godziny. Między nimi trafiałem mniejsze. W sumie było kilkanaście sztuk. Wszystkie zostały złowione na silikonowe gumki. Kolorystycznie różnie. Sposób prowadzenia mieszany. Trochę jigowałem, trochę jednostajne prowadzenie w toni. W płytkiej zatoczce pierwszy raz w tym sezonie spróbowałem powierzchniowych przynęt. Było jedno wyjście do żółtego, a do czarnego "wtd" atak skończył się na miarce. Trzy okonie 25, 25, 26 lecą do tabeli. Udany dzień;)
    1 punkt
  27. Okonie silne, brania agresywne. Szkoda, że nie ma jeszcze tyle, aby nacieszyć się swoimi umiejętnościami:) Wiatr ostatnio mocno utrudniał łowienie. Balon z linki robił się raz z lewej a za chwilę z prawej strony. Kilka brań zepsutych. Przynęta bez niespodzianki - keitech 2"/2g. Do tabeli lecą cztery okonie. Jeden z wtorku 26 cm, trzy ze środy 26, 26, 27 cm.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.