Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.06.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Weekend pod znakiem wyjazdu na Dunajec, ale nie specjalnie za rybami, lecz rekreacyjnie bo z rodzinką. Nie dałem rady patrzeć tylko na tę piękną rzekę, chyba jedną z najpiękniejszych górskich rzek w Polsce. Dobrze, że pozwolenie można wykupić elektronicznie...ogromne ułatwienie, nie wiem czy w innych miastach PZW ma takie ułatwienia dla wędkarzy, ale Nowy Sącz w tym roku wprowadził coś takiego. W zeszłym roku na krótkim wypadzie do Czorsztyna mogłem jedynie popatrzeć na wodę, lecz teraz jest ukłon w stronę wędkarzy spoza regionu, brawa dla PZW Nowy Sącz. Jeżdżę często na Dunajec za głowatką, ale to są wyprawy zaplanowane wcześniej. Dość o formalnościach....Dunajec nie tylko jest piękną , ale i bardzo rybną rzeką. Przez 4 godzinki miałem na haku 40 potoka...jest na zdjęciu, oprócz tego, spięły się dwie 50 po paru młynkach,sporo 25-30 cm i też ciekawostki.....pstrągi tęczowe w super kondycji i z zapałem do walki. Ten największy 50+ Wyjazd super udany, żeby połowić trzeba trochę znać miejsca, bo w kilku biczowałem wodę 1-2 godzin na zero. Woda trącona i bardzo wysoka, normalnie tam ,gdzie wchodzę do wody w woderach i brodzę było 2,8 m na tak zwanym "wodowskazie" , ale na drzewach ponad mną tak koło 2 m były pozostałości po wodzie powodziowej....szok😯 Tutaj piękne i zdrowe pstrągi8 punktów
-
Dziś po szychcie szybka kawa i o 3 nad wodą. Pierwsza ryba dopiero 4:30. Tak potwornie dzikie i silne są te ryby teraz, że musiałbym mu kręgosłup złamać żeby zapozował do foty. O matamiarce też można zapomnieć bo wytre je ze śluzu,ale to są solidne 40. To jeszcze nie jest to, ale lada moment sie zacznie Katastrofa słoneczna zbliżała się nieuchronnie, lampa nastała wraz z wybiciem 5:007 punktów
-
5 punktów
-
Czas przerwać ciszę w temacie. Ostatnio pogoda się na nas wyżywa, psuje plany na kilku dniowe wyjazyldy. Woda niemal w całej Polsce wysoka rzekami płyną pomyje . Znaleźliśmy złoty środek Nelly Boat- pływadelko. Pląsając w Paczkach spędziliśmy kilka ostatnich weekendów. Dziwna to forma wędkowania zwłszcza gdy łowimy na muchę a woda nie płynie 😕 Jest to ciekawa forma relaksu, Nasza miejscówka jest głęboka ale z czystą wodą na 3-4 metrach widać dno a czasami pod nogami przepływa jakiś potwór a to wielki Lin czy szczupak obserwacja z pączka to ciekawe doświadczenie jak byśmy pływali w wielkim akwarium. Mucha pokazuje swoją wszechstronność po za tęczakami były leszcze, wzdręgi, szczupaczki, okonki 👍☺️ Po niżej filmik z 3 ostatnich wyjazdów .3 punkty
-
2 punkty
-
U mnie w maju wypadów na bolenie było może 3, ale nie udało się złowić żadnego.. Dopiero w sobotę na innym odcinku przy niższym stanie Wisły udało się wyjąć kilka 53-63 cm Zdjęć nie dodawałem bo dla mnie to ryby raczej średniej wielkości, ale wrzucę teraz największego z soboty u mnie jakby ktoś był ciekaw W czerwcu więcej czasu mam zamiar poświęcić rzecznym drapieżnikom i może uda się w końcu złowić jakąś przyzwoitą brzanę lub klenia a może nawet pobić PB suma1 punkt
-
Ja bym się tak bardzo tym nie przejmował i robił swoje. W mniejszych rzekach nie jest łatwo o klenie 40+ i nie można stawiać znaku równości między Piława, Ślęzą, Dzierżęcinką a Wisłą, Odrą czy Sanem. Stopień trudności wielokrotnie wyższy w mniejszych. ___________________________ Jak tam panowie, wystarczyło amunicji na majowe bolenie? Załadowane magazynki na czerwcowe?:) Rapala 9 cm podrzucona i sprowadzona w rewir po ataku na drobnicę.1 punkt
-
Cześć. Dawno nie pisałem. No cóż w tym roku chaotyczne i krótkie wypady nad wodę nie dawały pomyślnych rezultatów. Niemniej jednak sezon sandaczowy u mnie otwarty. Było nieźle jak na 1 czerwca. Kilkanaście ryb na kiju, z czego cztery udało się na wyholować bez spadu. Lecz tylko jeden mógł zapozować do zdjęcia by wrócić szybko do wody Brania bardzo agresywne. Woda wysoka lecz powoli klarująca się. Jak u Was koledzy? Pozdrawiam1 punkt
-
Widzę wszyscy łowią, a @Elast93 to już w ogóle szajbę odstawia 🤪 tak więc i ja dorzucę swoje trzy grosiki. Dziś łącznie wpadły cztery klenie, w tym jeden na naprawdę meeega wypasie. Plecionka zdecydowanie uratowała mi tyłek w walce z tym największym kolegą 🙂 Rzeka pstrągowa, ale dziś to kleń był jej królem!1 punkt
-
Co by tak w kilku zdaniach : Warunki na rzece ideał, woda mocno podniesiona, ale klarowna, nie płynęły żadne śmieci czy gałęzie itp.. Ryba złowiona na wahadłówkę gnom nr 2 w malowaniu fire tiger z firmy Wirek, branie z opadu opuszczając blachę do dna i podbijając Hol trwał może 3-4 min, na początku myślałem że mam sumka bo odjechał na bok z 20 m na dość mocno dokręconym hamulcu Fotki z miarką brak bo nie zabrałem mojej matomiarki ale zmierzone 84 cm zwykłą miarką od brata1 punkt
-
O dzisiejszym poranku mógłbym napisać sporo, ale powiem tylko że było grubo..1 punkt
-
To i ja dorzucę coś od siebie. Kilka dni temu, właściwie wracając już z ryb, zdałem sobie sprawę, ze mam jeszcze 30 minut i przystanąłem na chwile porzucać na Ślęzy. Pomimo, że mam do niej bardzo blisko, to jednak nigdy mi nie było po drodze, może też przez jej poziom trudności. I tym razem się poszczęściło - pierwszy miarowy (31) kleń na spinning ze Ślęzy. Skusił się na malutkiego wobka z AliExpress.1 punkt
-
Ja przedwczoraj byłem z bratem i kumplem kilka godzin po południu porzucać za szczupakiem na ulubionym starorzeczu no kill.. Jakieś tam rybki były kilka małych okoni, szczupaczków, u brata nawet 3 małe sandacze.. Ja trafiłem tylko jednego fajnego zębacza myślę że ok. 60 cm zrobiłem fotkę przy blanku i do wody1 punkt
-
1 punkt