Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.11.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zimny i mglisty poranek 24 listopada jeziorko w Krakowie przynęta keitech easy shiner 2 całe główka 5 g. zrobił robotę. Jedyny godny uwagi okoń 35 cm. Odpisuję do tabeli
    2 punkty
  2. Witam. Wspomniałem w poprzednim wpisie, że przy próbach łowienia sandaczy ustawiam się w miejscach, gdzie mogę liczyć na przyłów ładnych okoni. Tak było i ostatnim razem. Szczęście do mnie się uśmiechnęło i złowiłem dwa ładne okonie. Sandaczowych brań w tym dniu niestety nie miałem. Miejsce bardzo popularne i często odwiedzane przez innych wędkarzy. Nie jest łatwe. Nie chodzi o zaczepy, dostępność, czy inne trudności. Chodzi o ilość brań w stosunku do spędzonych godzin nad wodą. O sprzęcie nie będę się rozpisywał, ale wspomnę, na jakie przynęty zostały złowione. Mniejszy okoń (31 cm) został złowiony na kopyto 15g/11 cm. Większy (37 cm) złowiony na twistera 7g/9 cm. Na zdjęciu, dla porównania jest ripper 2". Najczęściej okonie łowię na silikonowe przynęty długości do 3". Nie dziwcie się, że wspominam o tym zdarzeniu. Dla mnie to nowość w okoniowych podchodach. Od dwóch sezonów poważniej się za nie wziąłem i pewne sytuacje wprawiają mnie w zadziwienie. Gdy skończy się sezon sandaczowy, nie wyobrażam sobie, abym np. w styczniu tłumaczył komuś, że z tak dużymi gumami ustawiam się na okonie. Wrócę do miniaturyzacji. Czy uda się jeszcze w takim stylu coś ciekawego dołowić do końca sezonu? Oby:) Okonie lecą do tabeli.
    2 punkty
  3. Staram się zakończyć sezon jakimś fajnym sandaczem. Dzisiaj mogło być przyjemnie. Słyszałem przez kilkanaście sekund piękną melodię z hamulca:) Niestety nie było dzisiaj na tyle szczęścia, żeby wszystkie cztery brania zakończyły się sukcesem. O świcie ruszyły się bolenie. Dwa razy otarły się o Relaxa. Zmieniłem na cykadę. Po kilkunastu próbach łup! Przy nim hamulec nie jęknął. To wcześniejszy, być może sandacz musiał być spory, że go uruchomił. A boleń był ładnie zapięty i bez problemów dojechał do ręki. Zachciało się mu złota:) Trzecie i czwarte branie wykorzystane. Obie ryby na rippera udającego kiełbia na główce ok 5 g. Szczegóły dzisiejszego łowienia w tym wątku, bo ustawiam się na miejscu, gdzie podchodzą ładne okonie. Już trochę ich tam połowiłem przy okazji sandaczowych podchodów. Co ciekawe, gdy nastawiam się na okonie, to jakoś mi nie idzie. Gdy łowię mocniej, agresywniej, ciężej, to ze sporym prawdopodobieństwem trafi się właśnie niezły okoń. I dzisiaj również tak było. Okonia wpisuję do tabeli (31 cm). Kolejne dwa punkty do przodu:) Był jeszcze sandacz. Taki wymiarowy. Nic szczególnego, ale był tak naelektryzowany, że postanowiłem zrobić mu zdjęcie. Myślałem, że zaraz będzie strzelał z kolców, taki był napięty. Gdy dostał wody do pyska, to spokojnie i dostojnie odpłynął.
    1 punkt
  4. To nie jest tak, że nie próbuję. Powolutku ilościowo coś zaczyna się dziać. W piątek kilka sztuk zakręciło się koło 30 cm. Na "Balansie", ta pomarańczowa wstawka jest dokładnie na 30 cm i ułatwia szybką weryfikację. Pięćdziesiąt centymetrów też mam oznaczone:) Łowiłem wyłącznie na gumki 2 i 3" z główkami do 4 g. Opad, jednostajne prowadzenie w toni.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.