Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Piątek, piąteczek. Ciemno. Nie wytrzymałem i pojechałem:) Jak Odra na miejskim odcinku już mnie nie ma czym zaskoczyć, tak w piątek się udało. Woda podniesiona, mętna, niosąca z nurtem zielsko. Gumy w kolorze "żarówy" widoczne do 30 cm. Miałem zamiar zrezygnować. Na dokładkę wiatr i temperatura poniżej 4*C prawie przelało czarę goryczy. Wiecie, jak to jest. Wmawiam sobie, że kilka rzutów i zwijam się do domu. I tak ponad dwie godziny obiecanek:) Po godzinie już prawie zapadła decyzja a tu nagle "strzał" w różową gumę. Niestety ściągnięta. Zrobiło się natychmiast ciepło:) Pozostały czas spędziłem na obławianiu opaski woblerem. Sytuacja podobna do poprzedniej. Prawie zapadła decyzja o zakończeniu łowienia i w jednym z ostatnich rzutów następuje branie. Hol spokojny i kilka metrów od brzegu pokazuje się dość fajny sandacz. Oceniam na 55-60 cm. Problem w tym, że jest zapięty dosłownie za "skórkę" jednym grotem. Oceniam, że nie mam szans go podebrać. Starałem się podciągnąć go bliżej, by zrobić chociaż zdjęcie. Jednak się nie udało. Z perspektywy czasu, grudzień okazał się dość łaskawym miesiącem. Kilka ryb wyjętych. Kilka wygrało walkę. Jeszcze spróbuję coś wskórać na ostatnią chwilę starego roku;)
    2 punkty
  2. Wybrałem się dzisiaj na dwie godzinki przed zachodem spalić parę kalorii po świętach Uzbroiłem się na grubo z myślą o szczupakach. Niestety nie chciały współpracować. Właściwie to byłe jeden, ale jakiś dziwny... Był jeszcze przyzwoity okoń, niestety spiął się przy brzegu. To chyba moje ostatnie ryby sezonu 2019
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.