Dzisiaj chwila łowienia po pracy. Postanowiłem chwilę odpocząć od męczonego cały czas drop shota i zmontowałem boczny trok z muchą (streamerkiem) zamiast gumy. Najpierw założyłem imitację małej rybki (ok 4-5cm) ale żaden okoń się nie zdążył skusić bo na końcu zestawu zameldował się nieduży szczupak. Chciałem go odhaczyć bez niepotrzebnego wyciągania na brzeg no i niestety skończyło się to tak jak można było przewidzieć - przegryzł żyłkę i odpłynął. Na szczęście wszystkie muchy robię na bezzadziorach więc powinien bez problemu się jej pozbyć. Po tym załozyłem czarną pijaweczkę z czerwoną główką i po chwili udało mi się złowić dwa okonie - 23 i 21,5 cm. Starałem się prowadzić podobnie jak bym to robił łowiąc muchówką - krótkimi, dosyć szybkimi podciągnięciami. Przy tych Waszych 30+ aż wstyd wrzucać zdjęcie