Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      1 094


  2. Darek 1

    Darek 1

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      285


  3. michalvcf

    michalvcf

    Moderator


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      709


  4. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 556


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przeszedłem odcinek około kilometra szukając kleni w dół rzeki od miejsca w którym zazwyczaj łowię. Znalazłem. Stały blisko brzegu na odcinku o wyraźnie wolniejszym nurcie. 3 małe kleniki i mnóstwo szarpnięć drobnicy. Ostatni rzut, postanowienie że jeszcze 5 minut i zmykam. I nagle szczytówka przygięła się i nie wyprostowała. Zacinam i czuję coś dużego na zestawie. Ostro ciągnie do zakrzaczonego brzegu i gdyby nie 4m długa wędka, byłoby ciężko. Po chwili słabnie, odpuszcza i daje się zobaczyć. Spory, fajny ale przy podebraniu odkleja mi się nasadka sztycy podbieraka i kosz zatonął. Próbuję za żyłkę i ryba się zrywa. Jednak oszołomiona stoi przy samym brzegu. Kładę się w błocie, sięgam ręką i jest 55cm i podmiana 1.Jaceen 2.lechur1 3.Carloss83 4.Elast93 5.RSM 55+46+48=149 6.ESSOX 7. Marienty 8. jamnick85 9.kamil.ruszala 10.Budek 41+37+46=124 11. Kepes53 12.Darek1
    9 punktów
  2. Dopisuje się i dodaje 2 rybki, 35cm i 44cm Zbierały chlebek z powierzchni jak w lecie 1.Jaceen 2.lechur1 3.Carloss83 4.Elast93 5.RSM 55+46+48=149 6.ESSOX 7. Marienty 8. jamnick85 9.kamil.ruszala 10.Budek 41+37+46=124 11. Kepes53 12.Darek1 13. Michalvcf 35+44+0=79
    2 punkty
  3. Budek Masz rację, bo spining i łowienie z grunty to różne światy, a na pewno każdy łowca na spining ze mną się zgodzi, że ryba wyholowana na zestaw karpiowy nie cieszy tak jak finezyjne podejście ze spinem. Mam nadzieję że nikt mnie znowu nie potępi, ale takie jest moje zdanie. Ja zaczynałem lata temu na spławiczek, potem był grunt, teraz spining zupełnie trafia w mój gust, pewnie jeszcze bardziej wyrafinowany jest połów na muchę, ale do tego jeszcze nie dorosłem, choć przymierzam się
    2 punkty
  4. 2 punkty
  5. Dzisiaj moja ukochana rzeczka dała mi piękny okaz potoka 46 cm, oprócz wzrok cieszyły pięknie kwitnące śnieżyce aż po horyzont....jak śnieg.
    2 punkty
  6. marudzicie. Wszystkie metody są fajne. Czasem mamy wybór, a czasem jesteśmy wręcz zmuszeni na jedną konkretną metodę i konkretny sprzęt, bo alternatywą jest jedynie rezygnacja z łowienia w danym miejscu. @Budek, miejscówkę, którą wczoraj obławiałeś można spokojnie katować nocą z drop shotem. Jaskółeczki, robaczki i jestem przekonany że kluski by były fajne.
    1 punkt
  7. To fakt cukrownia truła strasznie, ale ja mówię o Ślęzy powyżej parku na Partynicach, tam było super, pamiętam jak z bratem....takie małe szczyle biegaliśmy po trawie, jak rzeczka wylewała na pola,😥 to były lata
    1 punkt
  8. Piękna to była rzeka! Nie zapomnę jej nigdy. Pamiętam czasy kiedy przez tydzień potrafiłem być nad nią codziennie, łowiąc kilkanaście kleni. Nie były to okazy ale większość to były ryby wymiarowe. Nie były to dawno temu bo dokładnie w 2014 wtedy jak za dotknięciem przeklętej magicznej różdżki wszystko zaczęło zarastać. Fakt, Ślęza nie jest czystą rzeką (można tak powiedzieć o każdej małej rzeczce, która przepływa przez środek dużego miasta) ale ściekiem też jej bym nie nazwał. Rybom to nie przeszkadzało. Najgorsze te przeklęte susze...
    1 punkt
  9. Pierwszy marca wypad na pstrągi i coś takiego ładnego ląduje na brzegu. Prawie 60 cm
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.