Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. DawidSokołowski

    DawidSokołowski

    Redaktor


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      155


  2. Larry_blanka

    Larry_blanka

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      669


  3. karpangler

    karpangler

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      141


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 360


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.05.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zgodnie z przewidywaniami moje klenie wzięły się za żarcie gdzieś w połowie kwietnia. Kilka fajnych się uwiesilo, a ten póki co najfajniejszy. 5 z przodu nie było niestety, ale tłusty to on był!
    10 punktów
  2. Przerobiłem trochę tabelkę (bardziej się nie da :P) Lp Zawodnik 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Budek25 25 32 25 30 32 31 32 36 25 26 294 2 EsoxHunter 24 30 32 24 30 32 31 24 26 31 284 3 Michalvcf 29 28 26 28 28 27 30 27 25 27 275 4 Jaceen 34 25 27 26 26 36 25 25 25 25 274 5 Kepes53 28 29 31 39 28 32 30 217 6 Jamnick85 30 32 30 26 35 27 180 7 Breslau45 30 27 26 29 32 22 166 8 Kamil.ruszala 27 26 23 22 23 24 145 9 Assam 22 22 22 23 24 23 136 10 MARCIN82 22 25 36 83 11 Dawidzcm 23 23 24 70 12 RSM 25 36 61 13 Larry_blanka 27 29 56 14 Marienty 25 25 15 RadekM 0 16 ESSOX 0 17 Danek 0 18 Don Gucak 0 19 Booseib 0 20 Moczykij 0 21 McGregor 0 22 Płatek88 0 23 Carloss83 0 24 Kamileq 0 25 Jaroslav 0 26 Lechur1 0 27 Wojtt 0 28 Gu_miś 0 29 Łukasz1988 0 30 BigPike 0
    5 punktów
  3. Dzisiaj karpik niezbyt długi. Wrzucam zdjęcie bo jak dla mnie bardzo ładny i na jesień będzie z niego pociecha. Oczywiście branie jak tylko zaczęło lać 😅
    4 punkty
  4. Jako, że na majówkę byłem w Sławie i nic oprócz drobej białej ryby nie byłem w stanie złowić - po powrocie do domu udałem się w poszukiwaniu naszego Wrocławskiego Szczupaka. Mimo obaw pogodowych (czy nie lunie) wybrałem się na kanały. Po 15 minutach wędkowania trafił się ładny okonek - 29 cm. Potem nic się nie działo, więc zmieniłem wędkę i kanał , na którym oddawałem po 3-5 rzutów na miejscówce i przesuwałem się dalej. Na szczęście już na 4tej zmianie miejscówki zdecydowane branie na cannibala 10 cm - za długo nie powalczyłem bo branie przy samym brzegu. Pływa dalej.
    4 punkty
  5. Tym postem chciałbym przywitać się z wszystkimi wędkarzami dla których Ślęza to wciąż bardzo sentymentalna rzeka i chyba można wciąż powiedzieć że miejscami bardzo urokliwa 😉 Wczorajszy wypad 04.05.2020 wyszedł całkiem nieźle, mimo wielu obaw o wysoki poziom wody i szybki nurt byłem mega zdziwiony wynikami. Celem był zębaty, udało mi się wypracować 4 rybki, trzy z nich może rozmiarami nie powalały bo rozmiarowo można porównać je do sznurówek ale jeden okazał się całkiem zacnym grubym pięćdziesiątakiem, a jak na nasz ciek to chyba całkiem niezły wynik. Marzy mi się po cichutku 70+ ze Ślęzy i możliwe że to właśnie będzie moim celem na ten sezon 😉 Wracając do domu stwierdziłem że spróbuję się z kleniami i kolejny uśmiech na twarzy po wyholowaniu 35cm kluseczki. Ryby brały dość zdecydowanie, szcupaczki upodobały sobie shad teez'y 7cm z niebieskim grzbietem i jasnym brzuszkiem, klenie połapałem na malutkie 1cm woblerki schodzące na dosłownie kilka cm pod powierzchnię choć chyba lepszym określeniem byłoby smużenie po powierzchni wody 😂 Dzisiaj może uda się wyskoczyć na kilka godzin więc mam nadzieję że będzie może okazja pochwalić się jakimiś "okazami". Pozdrawiam wszystkich
    1 punkt
  6. Witam wszystkich.Na początek kilka słów wyjaśnienia.Założyłem swoje nowe konto z nową nazwą użytkownika.Starą nazwę MATCH 2000 zmieniłem na JURAS 2000.Nie będę wyjaśniał dlaczego tak zrobiłem bo to nie jest ważne. Wracając do ryb.Moja pierwsza wyprawa w tym sezonie miała miejsce dn.24.kwietnia i odbyła się na stawie komercyjnym bo chciałem złowić coś na patelnię.Złowiłem 5szt.amura,3szt.karpia i 3szt.karasia.Łowiłem na mady,gnojaki i kukurydzę.Brały na wszystko.Pozdrawiam.
    1 punkt
  7. Cześć. Nadszedł czas podsumowań. Wydaje się, że pomysł z rywalizacją o najskuteczniejszego łowcę kleni był trafiony. Krótki etap zawodów (dodatkowo skrócony przez incydent z wirusem), proste zasady, dowolność metody, dały możliwość wykazać się w sposób najlepiej przez nas samych lubiany. Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Z biegiem czasu, nabywanych doświadczeń i uzyskiwanych wyników można zbyt wiele od siebie wymagać. Wiedziałem, że jeżeli ktoś z was ambitnie podejdzie do łowienia kleni, wynik 150, to będzie minimum w walce o najwyższą pozycję. Żeby uzyskać taką średnią, trzeba sięgnąć po medalowe okazy! Patrząc na wykaz norm medalowych WŚ z 2015r, kleń w kategorii senior wygląda tak: b50, s55, z60. W kategorii junior: b45, s50, z55. Co z tego wynika? A to, że jeżeli łowię klenia 42 cm, to jestem bardzo zadowolony. To już nie jest daleko od juniorskiej normy medalowej. Spoglądając na naszą tabelę wyników, naliczyłem 11 medalowych kleni! Ktoś powie, że poziom wędkarski był niski? Nie znam wszystkich osobiście. Może ktoś z juniorów osiągnął normę medalową? Zwróćcie uwagę, że kilka zgłoszeń otarło się o centymetr, czy dwa o okazy, które miałyby miano medalowych. Osobiście pierwszą część rywalizacji potraktowałem na luzie. Kilka razy wybrałem się z drgającą szczytówką na miejski odcinek rzeki Ślęzy. Mimo że miejscami wygląda niepozornie, to może miło zaskoczyć. Zachęcony wynikami zamierzałem powalczyć o poprawienie swojego PB na Ślęzie, które wynosi do tej pory 43 cm. Niestety stan epidemiczny odsunął plany na przyszłość. Trzytygodniowa przerwa wprowadziła niedosyt. Rozgrywka zaczęła wchodzić w etap najbardziej emocjonujący, a tu na przeszkodzie stanęła poważna sprawa. Myślę, że zdrowie jest ponad wszystko. Przerwę w zgłoszeniach uważam za słuszną. Budek i RSM wykręcili wyniki, że głowa boli. Ciekawe, czy w przyszłym sezonie to powtórzą? Bo mam nadzieję, że ta forma kleniowych zawodów zostanie na stałe. Ja walczyłem do ostatniej godziny. Jeszcze w czwartek wybrałem się na kanał powodziowy za kleniem. Zacząłem powoli dopasowywać woblery do sytuacji. Coś się działo. Kilka delikatnych brań, jedna ryba po widowiskowym wyskoku spina się, inna po mocnym uderzeniu również. Później zakładam samoróbkę łamańca i łowię jazia. Jeszcze jedno branie i postanawiam zmienić woblera. I tu zdziwienie. Nie mam pudełka z woblerami. Zgubiłem. Zostałem z jednym woblerem. Wróciłem się w kilka miejsc, ale w nocy nie było szans na odnalezienie. Miałem jeszcze dwie godziny czasu by z tym jednym woblerem coś wskórać. Pomyślałem, żeby tylko szczupak nie zżarł mi tego ostatniego. I wiecie, co się stało? Jak na zawołanie kłapnął szczupak i zostałem z kocią mordką bez woblerów. Tak się zakończyło moje zmaganie z rywalizacją „kleń 2020”. Gdyby ktoś na kanale powodziowym znalazł dwustronne pudełko z kleniowymi woblerami, byłby w stanie oddać, to na poczet znaleźnego serwuję 2 x 0,7 gorzkiej żołądkowej i pięć najlepszych dowolnych woblerów z tego pudełka. Z mojej strony wielkie podziękowania dla wszystkich uczestników. Im nas więcej, tym takie rywalizacje mają sens. Każdy z nas ma coś ciekawego do przekazania w trakcie połowów. To procentuje. Poziom był bardzo wysoki. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie powtórzymy. Wątku proponuję nie zamykać. Klenie łowimy cały sezon i warto go podtrzymać do końca roku. Jako uzupełnienie, taką jakby ciągłość, proponuję jeszcze powalczyć o największego klenia sezonu. Do tego momentu prym wiedzie Budek z kleniem 56 cm! Kto go przebije? Mamy sporo czasu, by to zmienić. Gratuluję RSM za kosmiczny wynik. Według klasyfikacji WŚ srebro i dwa razy brąz (55+54+54=163)! Cóż można dodać? Brak słów. A jeszcze, RSM nie kryje swoich spostrzeżeń i obszernie opisuje, jak łowi. GRAATUULAACJE!!!👍👏💪 http://haczyk.pl/forum/topic/46535-kle%C5%84-2020/?do=findComment&comment=323719 https://wedkarskiswiat.pl/wp-content/uploads/2019/10/Rekordy-Polski-WS-Normy-Medalowe.pdf Normy dla juniorów są b. poważne. Życzyłbym sobie ciągle je przekraczać. Wyniki 1. RSM 163 2. Budek 159 3. Jaceen 158 4. Michalvcf 140 Marcin82 140 5. Marienty 138 6. Kamil.ruszala 135 7. Moczykij 133 8. ESSOX 132 9. Marex 129 10. Jamnick 75 11. Larry_blanca 42 12. Tadek 34 13-17… 0 pzdr., jaceen
    1 punkt
  8. Z racji umożliwienia od dziś rekreacji na terenie Polski wybrałem się o 5 rano nad jeziorko otmuchowskie. Miejsce wybrane to blisko pierwszego ośrodka jadąc od strony Otmuchowa na kamienistym choć płaskim wale. Wędkowanie zacząłem od 6 rano. Na obydwa feedery (delikatne zestawy ze skrętką) na różne formy robactwa miałem niemrawe delikatne oraz niekiedy agresywne brania. Niestety pomimo wielu prób zacinania w różnych momentach zarówno wcześnie jak i późno nie przyniosły rezultatu. W niedalekiej odległości siedziało jeszcze 5 wędkarzy. Wszyscy jak jeden mąż w tym ja ok.13-14 pojechali do domu o kiju. Ale pogoda dopisała i zbawienne orzezwienie nad wodą po 3 tygodniach chorego zakazu zrekompensowalo zerowy wynik. Podsumowujac wydaje się, ze leszcz jeszcze w pelni nie jest wytarty. Ryba sie nie splawiala ani jakos specjalnie nie żerowała. Mysle, ze poczatkiem maja sezon dla fanatykow feedera rozkreci sie na dobre. Poziom wody na jeziorze dosyć wysoki choć nie jakiś bardzo. Pozdrawiam i apeluje o rozkręcenie tego tematu i relacjonowanie dla innych wędkarzy swoich wypraw tak, by każdy z nas miał szansę udać się w dobrym momencie nad wodę;)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.