Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.11.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pozazdrościłem koledze RSM zimnych kleni. Poszedłem do kuchni, wziąłem nóż i nakroiłem co tam mogłem znaleźć w lodówce i nie tylko. Łowiłem 13:30-16:30. Trochę mi zajęło zanim znalazłem stadko ale jak je już namierzyłem to na branie czekałem może 3 minuty. Łowiłem feederami z wykorzystaniem małych 10-20g ciężarków przelotowych. Długie przypony a na końcu ser, chleb i kostki salcesonu. Brania miałem na wszystkie przynęty ale to salceson był hitem tego dnia. Przeszedłem spory kawałek brzegu ale takie aktywne łowienie kleni, które nazywam "na chodzonego" właśnie bardzo lubię. Tego dnia udało się doholować 3 sztuki. 51, 48 i 43cm.
    3 punkty
  2. Nasza miejska Odra rzeczywiście daje spore pole do popisu z feederowym podchodzeniem dużych kleni. Ze spinningiem zdecydowanie trudniej niż na małych rzekach i w kanałach. Ja planuję jeszcze nocne łażenie z drop shotem. Już kiedyś ta technika dawała mi fajne klenie, ale muszę znaleźć chwilę, żeby nad tym popracować. Do myślenia dał mi filmik wrzucony przez Jacena, gdzie do przynęty westina wychodził białoryb. To da się wykorzystać według mnie. Tymczasem dzisiaj jeszcze raz metoda. Mamy z synem dobrany fajny mix na zimne dni i wyselekcjonowane przynęty. Wielu twierdzi, że już koniec sezonu na metodę. My uważamy inaczej. Ostatnio było chłodniej ale woda jeszcze w miarę. Dzisiaj obserwowaliśmy już znaczny spadek temperatury wody w obławianych jesienią stawach, także doskonały poligon do przetestowania naszych wstępnych wniosków. I powiem, że jest obiecująco. 5 jesiotrów, ze 4 spięte ryby i 3 karpie. Ważne jest miejsce, sposób nęcenia i obserwacja w kontekście analizy możliwych ścieżek ruchu ryby. Ważny jest kolor i rozmiar. Przed nami testy na wodach trudniejszych, nie tylko ze względu na to że PZW. Może skuszę się opisać detale naszych działań, jeżeli uzyskamy miarodajną powtarzalność.
    2 punkty
  3. Wczoraj 4h biegania za okiniem i szczupakiem na żwirowni ... bez kontaktu. Dzis bez wiary atak na pobliski zalew w Krakowie. Rybki (okonie) wogóle nie aktywne.. Ale jest jedno i jedyne mocne uderzenie z opadu.. minimaster2 od fishchaser ratuje wypad . A po dosyć intensywnym holu mam pięknego okonia.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.