Rzadko w tym roku Ślęzę wybieraliśmy za cel. Dzisiaj próbowaliśmy klenia, ale zaliczyliśmy tylko kilka maluszków. Syn przerobił zestaw na lekko, zrobił trochę czekoladowej zanęty i zaczął niezłą zabawę z drobnicą. Setki uklei i krąpi a co jakiś czas płocie i to takie powyżej 20cm. W pewnym momencie w jego miejscówce nastała cisza. Kazałem mu rzucić daleko w inne miejsce i przechwyciłem od niego błyskawicznie złowioną uklejkę. Stalka, hak i gruntówka rzucona w miejsce gdzie ustały brania :
52cm, nie jest to okaz, ale cieszy w tej rzece. Szczególnie, że inni wędkarza raportują podobnie. Niech rosną