Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. oldBolo

    oldBolo

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      489


  2. SzczupakToKrólWody

    SzczupakToKrólWody

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      4


  3. Andrzejek1970

    Andrzejek1970

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1


  4. andrutone

    andrutone

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      729


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kilka lipków dziś złowiłem (kilka na suchą i kilka na nimfę na którą dopiero uczę sie łowić) - zdziwiony jestem ze w listopadzie można całkiem miły dzionek zaliczyć z muchówką. Przypominam kolegom o sprzątaniu brzegów (np. na powrocie do auta) - bo warto. Jako rekompensata dla przyrody za to że z niej korzystamy, za o że zostawiamy w wodzie przynęty i resztki żyłek. No i następnym razem będzie przyjemniej bo czyściej.
    3 punkty
  2. Dziękuję za pomoc. Ta "wada" to chyba nie taka zła😂 przynajmniej żona nie będzie się ze mną pchać na ryby 🤣. Jeszcze zastanowię się nad pontonem, ale w końcu jakiś prezent na gwiazdkę trzeba sobie sprawić 😆😆😆. Miłego wieczoru, pozdrawiam ciepło.
    1 punkt
  3. Witam, niedawo kupiłem ten ponton firmy Tokarex i naprawde polecam. Jak dotąd nie znalazłem w nim żadnych wad (może oprócz tego że nie utrzyma mojej żony bo zatonie haha). Uważam, że ponton jest wykonany naprawdę solidnie, nie zdarzyło mi się go nawet zarysować bo jest pokryty dobrą farbą i trzebaby naprawdę przypi**dolić w mielizne żeby go przedziurawić. Ogólnie myślę że jest dość drogi ale warty swojej ceny, ciężko znaleźć tak dobry produkt u konkurencji. Mam nadzieje że jakoś pomogłem, miłego wieczoru.
    1 punkt
  4. witam. jeszcze nie próbował em. pozdrawiam
    1 punkt
  5. zlowilem płotke (gardze tymi rybami dlatego idą do pieska) i szczupaka
    1 punkt
  6. No niestety, trudno się z tym nie zgodzić. U mnie jakoś ciężko z czasem, więc pewnie dlatego taki marudny jestem. W sobotę, przy okazji załatwiania innych spraw, wybrałem się na ryby pierwszy, i zapewne ostatni raz w listopadzie. Trzy godzinki wykorzystałem, by sentymentalnie sprawdzić co tam na Ślęzie. I jest ładnie. Dla mnie jest to miss małych rzeczek, oczywiście odcinki powyżej miasta. I nawet szczupaczek koło czterdziestki się trafił aby trochę się rozchmurzyć 😉
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.