Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.01.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. @jaceen pozamiatałeś tak bardzo, że obawiam się, że nieprędko (jeśli w ogóle) ktoś będzie w stanie przebić Twój wynik. Gratuluję wszystkim uczestnikom i dziękuję za fajną, nienapompowaną obostrzeniami regulaminowymi, a przez to niepowodującą niepotrzebnej napinki uczestników zabawę. Zabawę, która sprawia, że czasami ma się ochotę skręcić po pracy nad rzekę z nadzieją dorzucenia centymetra, czy dwóch i pochwalenia się tym Okoń zawsze był jedną z moich ulubionych ryb, ale nigdy nie był jedyną, której poświęciłbym sezon. W ogóle nie poświęcałem się nigdy jednemu gatunkowi. Niemniej lubię łowić okonie i nawet myślałem, że nieźle mi to wychodzi. Zanim zacząłem bawić się tu z Wami i odnotowywać te okonie w wymierny sposób, wydawało mi się, że złowienie 10 okoni 30+ to żaden wyczyn. Szybkie cofnięcie się w czasie i podliczanie w pamięci kończyło się zawsze tak, że tu były dwa z lodu, tam jeden na przedwiośniu, kilka w maju, a jeszcze z pontonu, a te na urlopie, a jesienią to dopiero było..., ale jak człowiek zacznie je zapisywać to to już tak kolorowo nie wygląda. Niemniej kilka trzydziestaków okraszonych czasami nawet jakąś czterdziestką trafiały się w każdym sezonie odkąd pamiętam. Tym bardziej będę pamiętał sezon 2021, w którym nie udało mi się skusić żadnej trzydziestki. Próbowałem naprawdę często i na różnych wodach. Kilkakrotnie też wyprawy zaplanowane wstępnie jako szczupakowe, zmieniałem w okoniowe wiedząc, że ta czy inna woda daje szansę na fajnego okonia - niestety bezskutecznie. Nie była to też z pewnością moja wina, bo koledzy, którzy ze mną łowili też fajnych okoni przy mnie nie przechytrzyli, ale łowili takie wcześniej, lub później. W sumie to nie wiem czy nazywać to pechem. Pomijając fakt, że na Mazurach nie wyszło, Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie nie odpaliło, zbiorniki na kanale Wieprz-Krzna dawały najwyżej okonki 20+ (i życiówkę szczupaka), ale nawet na starych, sprawdzonych miejscach nie szło. Mam, a właściwie miałem na Odrze bankową miejscówkę, którą odkryłem kilkanaście lat temu. Wtedy był koniec października, a ja szukałem szczupaka z dużym kopytem Relaxa i trafiłem okonia 42. Od tamtej pory złowiłem w tym miejscu kilka podobnych okoni i o wiele więcej takich w przedziale 30-40. W tym roku ani jednego, mimo, że próbowałem wielokrotnie w różnych porach roku i o różnych porach dnia, różnymi przynętami i technikami - nie złowiłem ani jednej ryby. Przepraszam - chyba pod koniec kwietnia, czy na początku maja trafił się przyłów w postaci sandacza i to wszystko. Pora poszukać nowej bankówki, a może pora przestać robić kilometry i zacząć się uczyć łowienia na miejscu, w mieście. Zacząć od ogarnięcia tematu, gdzie w ogóle można, potem podpatrywać Was i rozkminić gdzie dodatkowo warto... i może jakiś trzydziestaczek znowu się trafi w 2022, bo na pewno w tym roku będę chciał odczarować swoje okoniowanie i na pewno chętnie będę się dalej z Wami bawił. Połamania wszystkim!
    1 punkt
  2. Miałem przyjemność uczestniczyć w rywalizacji czuję się więc zobowiązany do podsumowania. Lubię wszelkie współzawodnictwa, rywalizacje i próby dogonienia najlepszych. Doświadczenia i wpisy innych to ogromna dawka danych do analizy a więc i szlifowania swoich umiejętności. Ja okoniom poświęciłem końcówkę sezonu. Wciągnęło mnie to tak, że odpuściłem inne gatunki w tym sandacza, któremu w latach poprzednich zimą poświęcałem najwięcej czasu. Generalnie polecam takie podejście. Skupienie się na dłuższy czas na jednym gatunku, wodzie, metodzie itp. pozwala zauważyć pewne szczegóły, niuanse których normalnie nie mamy szans dostrzec. Polecam. Ten rok był gorszy dla mnie zarówno jeśli chodzi o okonie jak i w ogóle. Rok wcześniej nie uczestnicząc w rywalizacji a więc i nie mając takiej motywacji do nakręcenia wyniku miałem więcej 30 tek. Optymistycznie i ambitnie miałem nawet w planie nie zgłaszać tych mniejszych. Ostatecznie wyszło tak, że w listopadzie nie miałem skompletowanej 10 tki a z okonia 25 cm na kiju cieszyłem się jak z okazu. Ambicje mi urosły więc bawię się i w tym roku :). Złowiłem już dwa - 27 i 29 cm. Na pewno więcej czasu poświęcę w okresie zimowym metodom carolina/texas rig a w letnim przynętom powierzchniowym. Gratuluję zwycięzcom i dziękuję uczestnikom za zabawę. Pozdrawiam kolegów z którymi miałem okazję wspólnie łowić.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.