Pięknie u was z rybkami👍
U mnie też na dobre się rozkręciło. Czasami bywało trudno. Pozamykały pyski i nic im nie zrobisz. Jednak były takie momenty, że nie ogarniałem, co się dzieje. Największy boleń z bieżącego tygodnia miał 70 cm. Był też większy, dużo większy, ale nie dałem rady go podjąć z wody. Cały czas łowiłem na poppery i woblery powierzchniowe "wtd". Można powiedzieć, że wyłowiłem się do bólu. Z większych ryb był też kleń 53 cm i jaź 45 cm.