U mnie ostatnie dwa dni pod znakiem spiningu za grubym zwierzem..
Wczoraj wypad nad Wisłę od 16 do 20:30, zaraz na początku spiąłem fajnego suma.. Później wyjąłem okonia może 20 cm na 9 cm cykade i to by było na tyle..
Dziś wypad poranny z bratem na wodę stojącą, łowiliśmy od 4:45 do 12:00.
Brat zaliczył sumka ok metra, oraz dwa szczupaki 60+ i 70 +
U mnie kilka godzin rano bez brań, dopiero po 10 mam pierwsze branie na węgorza 15 cm z savage gear.. W opadającą gumę przywalił szczupak, miałem go już ok metra od podbieraka i mi się wypiął.. siedział za skórkę, ryba +- 90 cm baardzo gruba..
Na koniec ok 11:30 mam strzał w klasyczną srebrną algę.. 3 minuty ostrego holu, brat pomógł podebrać i wyjechał pierwszy sumek w tym roku 122 cm
Wrzucam pamiątkowe foto sumka z dzisiaj :