Ciężko z czasem na ryby, jednak wczoraj udało się wyskoczyć na chwilę. Miałem dwa brania z powierzchni. Łowiłem od godziny 17 do 20. Na jednym miejscu Bolenie były bardzo aktywne po mimo takiego upału, byłem bardzo zaskoczony z tego faktu, gdyż w tym miejscu łowiłem je późniejszym wieczorem. Szybko łowię bolenia później mam jeszcze jedno branie nie trafione. Uradowany tym, iż bolenie są bardzo aktywne idę w inne miejsce gdzie łowiłem większe ryby, jednak kolejne zaskoczenie 😜😎 tam dosłownie nic się nie działo dosłownie woda bez życia, więc wróciłem w pierwsze miejsce i już było bez kontaktu z rybą. W sumie to więcej chodziłem niż łowiłem,ale wypad można uznać za udany🙂 szybka pamiątkowa fotka złowionego bolenia, trochę słaba jakość ale szybko chciałem go wypuścić bo było naprawdę parno.