Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.01.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. U mnie to w ogóle jest trzeci sezon od kiedy spinninguje (i w ogóle wędkuję).. W pierwszym sezonie miałem dużo szczęścia i wpadały spore szczupaki i sandacze, ale w zeszłym roku duże ryby nie chciały totalnie współpracować (oprócz pb szczupaka 92cm ale naprawdę ciężko wychodzonego...) i przez to poświęciłem większość czasu na okonia dzięki czemu liznąłem trochę podstaw i nabrałem własnych doświadczeń w temacie tej ryby. Ilościowo nałowiłem mnóstwo okoni - zdarzały się dni gdzie przekraczało się setkę.. Ale niestety większych okazów było tylko kilka (udało się ustanowić pb 36cm). Na ten rok stawiam sobie jako cel złowienie okonia z 4 z przodu:) Wiem, że nie będzie to łatwe - też łowię głównie we Wrocławiu i żeby dobrać się do tych większych trzeba często przerzucić naprawdę sporo drobnicy.. Ale największą lekcją były dla mnie zawody koła gdzie przyszedłem na pewniaka, a zszedłem na 0 (łamiąc jeszcze wędkę), a dwóch starszych panów złowiło komplet pięknych okoni na powodziówce przy bardzo niskiej wodzie (jeden chyba miał ponad 40cm). Zdałem sobie wtedy sprawę, że nic nie wiem o łowieniu tych ryb. Chce się więc przede wszystkim dalej rozwijać i uczyć i też chętnie wymienię się doświadczeniami nad wodą z innymi:)
    5 punktów
  2. Zawodowo zajmujący się tymi sprawami wyposażają się w bardziej profesjonalny sprzęt (statywy, aparaty, kamery, programy do obróbek zdjęć). Amatorzy powinni bardziej się nad tym pochylić, bo później jest żal, że fajną rybę złowiłem, a zdjęcie dno. Kilka rzeczy trzeba wyjaśnić. By zrobić w miarę przyzwoite zdjęcie z wędkarskim trofeum, trzeba mieć, najkrócej pisząc, wszystko przygotowane wcześniej: - szybki dostęp do aparatu/telefonu - ustawienia w urządzeniu maksymalnie szybko dostępne - kilka opcji mocowania/ustawienia urządzenia w różnych warunkach wędkarskich - bardzo pomocne jest ustawienie na zdjęcia seryjne, jeżeli jest opcja bez limitu, to najlepsze według mnie wyjście - pomaga też w uzyskaniu lepszej jakości prezentacji podbierak, ryba dopiero co wyholowana, bez dostępu do wody i zbyt długie przygotowanie do zdjęć skutkuje, że będziemy mieli okaz z obwisłym ogonem i nieemanującym świeżością. Doświadczenie. Niekoniecznie musicie walczyć o życie tak jak ryba. Wystarczy stanąć na bieżni, wyznaczyć 400 m i przebiec je w najszybszym czasie. Na mecie natychmiast dać sobie wsadzić głowę pod wodę. I to może prawdopodobnie odczuwać ryba po holu. Dlatego warto dać jej odpocząć w podbieraku. Po chwili wrócić do robienia zdjęć. Będzie też chwila na przygotowanie się do ich robienia. Każda rzecz pomagająca nam i rybom w tym, jest krokiem w słuszną stronę. Kupiłem dodatkowy aparat. Teraz mam dość długo mi towarzyszącą wodoodporną kieszonkową "małpkę" Panasonic bez ruchomych części i w odwodzie Canona. Telefon jest trzecim aparatem do zdjęć. Aparaty najlepiej, gdy są z płaskimi powierzchniami pomocnymi w ustawianiu na pudełkach. Plecak, torba, czy chlebak w mojej ocenie jest lepszym rozwiązaniem niż sam krótki trójnóg. Taki gadżecik może być pomocny w przypadku ustawienia na torbach przygniatając trawy i dający dodatkowe centymetry, by nie wchodziły w kadr. Moja amatorska konstrukcja statywu, to uchwyt do selfie ze standardowym gwintem i przytroczoną szpilką do wbijania w glebę. Jeżeli jestem na betonie, to wsadzam w torbę i rozsuwam na żądaną wysokość. Uchwyt jest bardzo pomocny w dostosowaniu wysokości. Najważniejsze według mnie to perfekcyjna znajomość ustawień fotografującego urządzenia, ustawienia parametrów przed łowieniem i rozpoznanie na każdym stanowisku możliwości działania. Reszta może okazać się zbędna, bo te trzy wymienione rzeczy w zupełności wystarczą.
    3 punkty
  3. Ja zrobiłem inaczej, od dłuższego czasu zadowalam się zdjęciem ryby w podbieraku. Chyba, że ma mi kto zrobić zdjęcie, to jestem i ja.
    1 punkt
  4. Ja sobie powiedziałem o 10 okoniach 30+, co na wrocławskich(bez jeżdżenia na zaporówki) warunkach wcale nie jest takie oczywiste ale jest pewien plan na to 🤔 co do życiówki będzie ciężko ale życiówka spinningowa (37cm) czeka na poprawę. Jeżeli któryś z wrocławskich "okoniarzy" będzie chętny na wspólne wędkowanie i wymianę doświadczeń, to zapraszam na priv albo kontakt przez FB 😉
    1 punkt
  5. Cześć, oczywiście też się zgłaszam, w tym roku muszę się grubo odegrać. Niestety sprawy zawodowe i takie tam rzeczy zabrały mi czas na konkretne spiningowanie jesienne w grudniu byłem tylko raz 30.12 i nic nie złowiłem na zakończenie słabego sezonu. Nawet nie wysilam się na posumowanie roku 2023 bo nie ma sensu. Jak się nie chodziło to nie było wyników proste. Ale w tym roku zamierzam się przyłożyć w myśl zasady " Odwróć tabele a będziesz na czele " Zgłaszam się do ligi okoniowej są nowe plany i pomysły od 10tego stycznia opłacam kartę, ale i tak trzeba będzie przeczekać mrozy, a w sumie to może tak potrzymać -10 st. to z lodu można będzie coś podziałać... Cel na ten rok ambitny czy wyjdzie czas i pogoda pokaże : 44 cm okoń na spining i powyżej 360 punktów w lidze... Mam wodę na której wiem, że są takie okonie widziałem jak były łowione. Wszystko zależy od warunków i składowych czynników czy wszystko zaskoczy. Trzeba się dobrze motywować na nowy sezon 2024
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.