Wczoraj po cynku od kolegi Gofer, że jest jeszcze lód w okolicy, pierwszy i ostatni raz na lodzie. Efekt słaby bo kilka okonków, ale zawsze podlodówka odhaczona.
Dziś udało mi się wyciągnąć syna nad rzekę i warto było. Feeder i spławik przyniósł dwa porządane karasie, dwa ładne i grube okonie, dużo krąpi i płoci oraz drobniejszego okonia a nawet jazgarze.
Dziś druga wyprawa w tym roku w okręgu Wrocław. Tym razem Oławka, dużo powyżej miasta Oława. Pierwszy raz łowiłem w tamtych okolicach. Celem był kleń. Wodę zastałem w miarę niską. Teren bardzo trudny, dużo chaszczy i zwalonych drzew.
Powiedziałbym, że klimat rzeczka ma dość pstrągowy, zwłaszcza że często dno jest piaszczysto-żwirowe. W kilku miejscach miałem kontakt z rybą. Łowiłem na gumki i małe woblerki. Brania były delikatne, takie podszczypywania i odprowadzenia. Udało się jednak złowić dwa kleniki, a dwa się spięły.
Ten kleń został pierwszą rybą sezonu 2025:
Dziś drugie otwarcie sezonu, tym razem w okręgu Wrocław. Wybrałem się na Ślęzę, powyżej Wrocławia, licząc, że może namierzę jakiś dołek z okoniami. Niestety, dzisiaj też przyzerowałem. Ale rzeka była fajna, a dzień przyjemny, więc było ok.
Bardzo ładna rzeczka, nie pomyślałbym, ze tak wysoko jest taka spora.
Ja robię rejs po Widawie, po kolei idę w góre, od Lotniska, już jestem trochę zniechęcony ale wiedziałem na co się piszę, znam tę rzekę ponad 50lat
O tej porze całe kilometry pustej wody. Do tej pory jeden, nawet ładny okoń i nawet brania.
Pozdrówki
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.