Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.05.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wczoraj znowu szukałem okoni ale tych większych nie mogłem znaleźć. Wszystkie w okolicy 20 cm a tylko jeden zakwalifikował się do tabeli.
    2 punkty
  2. W weekend wymęczony jeden okoń nadający się do tabeli. Całe 25 cm. Od czegoś trzeba zacząć 🙂
    1 punkt
  3. wczoraj dotarło parę cukiereczków 😜 z firmy mfly lures , dwie muchy na szczupaka ( 16 cm. trzeba do tego podłączyc czebaruszke) + drobnica , wirujące ogonki i smigiełka , wszystko w gramaturze od 0,4 - 0,7 gr. śmigiełka , wirujące ogonki od 1,0 gr. do 2 gr. może miał ktoś okazję łapać tymi przynętami ? jestem bardzo ciekawy tych śmigiełek ( pod białoryb ) jeżeli uda mi się w tym tygodniu w końcu uzyskać duplikaty zezwoleń ( po kradzieży) to w niedzielę testy. pozdrawiam Wasyl
    1 punkt
  4. Trochę popadało i Odra na wodowskazie w Oławie, a więc jeszcze przed Wrocławiem, przybrała o 30 cm. Nie polecam obserwacji wodowskazu w Trestnie, bo ten pokazuje przeważnie w miarę stały stan, a zależy to chyba głównie od tego, ile wody puszczą kanałem powodziowym. Myślę, że robi się tak, żeby na pozostałych odnogach rzeki w mieście utrzymać w miarę równy poziom wody. Na przybraniową wodę miałem wytypowane trzy miejscówki, a że nie mogłem się zdecydować gdzie pojechać, postanowiłem odwiedzić wszystkie trzy. Na pierwszym miejscu, mimo ładnej, nieco podniesionej i żywo płynącej wody nic się nie działo. Postanowiłem przemieścić się dalej, na miejsce, w którym co prawda byłem już raz w tym roku, ale bez efektu. Teraz jednak, przy lekko podniesionej wodzie czułem, że spotkam tam klenie. I rzeczywiście, pierwszy rzut - dwa skubnięcia i za trzecim mocniejszym skubnięciem siedzi ryba. Kleń 43 cm. Myślę sobie jest dobrze. Drugi rzut i po chwili melduje się drugi klenio 41 cm. Oba silne i grubaśne. Myślę sobie - jest eldorado. Przesunąłem się trochę niżej i po kilku rzutach siada trzeci kleń, nawet większy niż poprzednie, ale spina się przy wyciąganiu go na brzeg. Narobił przy okazji hałasu i chyba tym spłoszył stado, bo brania się skończyły. Trochę jeszcze pozostałem na tej miejscówce, ale czas się już kończył, więc pojechałem jeszcze w trzecie zaplanowane miejsce. Tam niestety znów cisza, spokój i żadnych brań. Myślę sobie, że gdyby nie ta niżówka, co ostatnio cały czas panuje we Wrocławiu, to częściej można by było dobrze połowić.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.