dziś podobnie jak wczoraj wyskoczyłem z bratem i jednym znajomym na kilka godzin na bagry, tym razem bez gruntówek , brat naturalnie biegał ze spiningiem chociaż bez efektów, kolega znowu spławik + rosówka, wynikiem czego był kolejny przyłów szczupaka około 40 cm ( naturalnie wypuszczony, my praktycznie nie zabieramy ryby z wody w zeszłym roku tylko ja wziąłem jednego szczupaka w listopadzie ), oraz prawie karp, który niestety urwał haczyk razem z przyponem dosłownie 2 metry od brzegu
Ja natomiast próbowałem również lekkiego spiningu ale żaden okoń ani pstrąg nawet nie otarł nosem żadnej przynęty
Generalnie coś się dzieje, niewykluczone że jutro jeśli pogoda dopisze również z rana wyskoczymy na kilka godzin ale tym razem ze spławikami