Michu1234

Echh, w Chorwacji najlepsze ryby łowi się na kuszę, na wędki trzeba mieć pozwolenie, nawet te zwinięte w np. w kabinie łodzi. Do tego dobrze się łowi ryby i nie tylko (np. homary) na kosze,( metalowe żaki) oczywiście piszę o połowach w morzu. Wędką to można sobie połowić na rzece Krka oczywiście jak się wykupi odpowiednie pozwolenia. Ja pływam po morzu więc w zasadzie tylko kusza. Ryb w jednej średniej wielkości zatoczce jest więcej niż w całej zatoce gdańskiej...

To, że na Sulejowie kłusują to tajemnica poliszynela, są "wędkarze" z całej Polski, którzy jeżdżą tam z siatami i za noc przywożą więcej ryby niż niektórzy złowią wędką w czasie całego roku, ot cała Polska

Był ktoś ostatnio na dziećkowicach? Chcę jutro jechać jak czas pozwoli i zastanawiam się czy lód jest tam czy jeszcze go brak.

Ja jeszcze nie podcinałem mojej plecionki, wygląda całkiem OK, nie skręca się, nie plącze przy rzutach, nie wygląda na przetartą.

Berkley Fireline 0,06mm kolor biały, mnie sprawuje się świetnie i zapewnia dalekie rzuty nawet dość lekkimi przynętami.

Jesteście pewni, że rybaczówka jest do czynna do 15 czy 16 listopada? Chcę jechać po niedzieli na rybki i nie wiem czy mam ciągnąć swoją łódkę. Ma ktoś nr tel. do rybaczówki bo ja swój kalendarzyk zgubiłem ;(

Będąc w tym roku na mazurach dzieci poplątały mi PP więc pojechałem do sklepu i jedyna plecionka w sportowym to była Mikado Trython Mega Line, 0,20mm ponad 15kg, okrągła, tania - 30 pln za szpulę.. kupiłem 2 rolki sądząc że pewnie będzie g. warta a tu zaskoczenie! Używam jej do dziś do orania kogutami i gumami i bardzo dobrze się spisuje, nie plącze się, zapewnia dalekie rzuty, drugiej szpuli jeszcze nie ruszyłem, bo pierwsza wygłada nadal rewelacyjnie, ostatnio rozgiąłem nią kotwicę w kogucie ;D. Jestem BARDZO POZYTYWNIE ZASKOCZONY!

Byłem w sobotę, straszna bieda, żadnych drapieżników.. jednego leszcza podczepiłem za płetwę grzbietową. Za to w niedzielę na zalewie w Świerklańcu było o niebo lepiej: ładny szczupaczek i sandacz.

Teoretycznie czterosuwy palą mniej ALE tylko teoretycznie, jak pisałem wyżej silnik 3.5 KM suzuki pali mi ok 0,8L /h a o pół konia większy 4KM mercury już ok 1.5L, oba dwusuwy, mam znajomego który ma mercurego 4 suwowego, 4 konnego i pali mu tyle co mnie mercury 4 KM dwusuw. Wg mnie pali mu dużo.

Zależy od producenta, wykonania, etc. Np. mam suzuki 3,5 KM, spalanie na godzinę płwania na pełnym gazie ok 0,8L silnik oczywiście dwusuw i ma juz z 10 lat. Wietierok 8 KM - przy podobnym pływaniu ok 3,5 - 5 litrów /h. Merkury 4KM (2 suw) wcina mi ok 1,5l /h . Yamaha 60 KM, dwusuw, pływanie w ślizgu, średnio pali mi 8l /h. To tyle ;D

Czyli stare, komusze nawyki, zamiast zająć się sprzątaniem brzegów, rozstawieniem koszów i zwózką śmieci, straż ochrony zbiornika bawi się na motorówce i wyjeżdża wachę w terenówkach krążąc bezcelowo wokół zbiornika. Sprzątanie natomiast pozostawiono wędkarzom-aktywistom, którzy chcieliby połowić na wschodnim brzegu. Dodam że syf robią głównie NIE-WĘDKARZE. Szkoda, bo kiedyś zanim HKW dobrała się do zbiornika takie kosze były rozstawione.

Byłem w czwartek 22.05 i dwa szczupaczki wpadły 61 i 64cm. Drugi raz byłem w niedziele po południu, był silny wiatr i jakoś zero brań. Czekam aż się pogoda ustabilizuje to wtedy ruszę.

Co do echosond.. to miałem już humminbirda piranha i matrixa 12, w piranha popsuła mi się wtyczka od transduktora.. i niestety naprawa czyli wymiana calosci to cena ~360 pln. Wyrzucilem ją i kupilem matrixa 12 ale w USA. No i znowu fake, bo ona ma odczyt tylko w fahrenheitach i stopach, jak wszystkie humminbirdy dostepne na amerykańskim rynku. Sprzedałem na ebayu . Teraz zakupiłem EAGLE FishElite 642C iGPS z gpsem i innymi wodotryskami oczywiście w USA tyle ze EAGLE z US mają pomiar tez w metrach a brak j. polskiego w niczym mi nie przeszkadza noooo i ta cena z wysyłką wyszła mnie 1300 PLN. EAGLE ma ten plus że modele nawet z rynku amerykańskiego mają odczyt w metrach i 10 języków ale nie ma tam polskiego, chyba ze kupi się taka z naszego rynku ale ta ceeeennnaaaa!!! grrrr

Tam zdaje się jest zakaz połowu z łodzi na spina do końca maja więc nie jeżdżę

łowiłem koło pierwszego pasa betonowego naprzeciw plaży, na kanale nie łowiłem bo wysoka woda jest i raczej ryba (tak mi się wydaje) idzie bliżej brzegu. Tam gdzie łowiłem było ok 4m. Co do łódek, byłem w środę od rana i łódki inne przypłynęły dopiero ok 17.00, było ich z 5 na pasie ok 400 metrów. Dawno nie łowiłem na larsenach przy nowej przepompowni i ciekawy jestem jak tam z braniami.

Byłem na dziećkowicach wczoraj tj. 14.05 i efekt to jeden szczupak 74cm na wschodnim brzegu. Ogólnie biorąc pod uwagę porę roku i to że biczowałem wodę ze 4 godziny to bardzo cieniutko. Jest teraz tam bardzo wysoki stan wody, może to ma jakiś wpływ. Co do okolic starej przepompowni to dawno tam ładnego szczupaka nie trafiłem.

Naprawiają pontony i to również najnowsze z tzw HYPALONU czyli tworzywa do profesjonalnych pontonów, mogą sprzedać z pewnością większy płat jak i klej, najlepiej zadzwonić. Ja musiałem mieć klejenie "od środka" więc łaty na nic mi się zdały. Zrobili b. dobrze, sam nie wierzyłem że to zrobią.

Osie niehamowane ALKO lub KNOTT do takiej łodzi rozstaw osi ( CZYLI ŚRUB MONTAŻOWYCH PRZY OSI ) wystarcza 130 cm w zupełności , koszt takiej osi nowej to ok 500 PLN do tego zwykły zaczep na V ok 40 PLN, kołko manewrowe OK 60 PLN, profil główny : profil zamknięty 60x30x2 mm (prostokąt) będzie ci trzeba ok 12 metrów czyli 2 szt. (z lekkim zapasem) oczywiscie konstrukcja dyszla na V - jest duzo stabilniejsza niż prosty dyszel a i przyczepa bedzie lekka, do tego trochę profilu np. 50x50x2 ( ok pół metra) i 45x45x2 ok 1,5 metra. 30x30x2 ok 1m, 35x35x2 ok 0,5 metra. Do spawania najlepiej półautomat spawalniczy czyli tzw Migomat. . parę śrub 2 lampy tylne po 15 PLN i parę drobiazgów jak wtyczka, kabel na instalację elektryczną.. etc rolki - jak kolega wyzej pisał np. z deskorolki, mnie akurat zrobili z teflonu... miałem taki wałek który zużyłem do tego . Po pocięciu materiału spawanie ramy trwało 4 godziny ( z ustawianiem, łapaniem płaszczyzn etc) potem albo farba albo cynkowanie, taka przyczepa przeżyje całe twoje życie. Zrobiłem na swoje potrzeby 4 przyczepy z tego 2 podłodziowe, jedna do wożenia łódki na ryby i omegi, jedna 3 osiowa do wożenia ponad 10 metrowego jachtu. Obie służą mi ponad 6 lat, dodam że w sezonie duża robi 3000 km załadowana. bez problemu 100km/h jadę, nie rzuca nie bije na haku. Rejestracja to banał. Urząd Miejski wydział Komunikacji, druczek , oświadczenie o pochodzeniu materiałów, stacja diagnostyczna , nabicie numerów, rejestracja wszystko razem ~250 PLN, do tego OC za ok 50 PLN, dla twojej łódki przyczepa bez najazdu z DMC do 750kg jest z przeglądem bezterminowym.

Jeżeli kupujesz ponton z pawężą to dobrym rozwiązaniem jest firma WATS z Bielska. Są oni producentami profesjonalnych pontonów. Kupowanie hond, quicksilverów, yamah ma tą wadę, że jest poważny problem z serwisem ( np. przebicie lub rozcięcie), sam mam ponton firmy BRIG i kiedyś jego cuma weszła mi w śrubę silnika jachtu, rozciął się na długości pół metra i nikt go nie umiał naprawić, przedstawiciel firmy BRIG w Polsce jak i przedstawiciele w/w firm polecili mi kupić nowy... czyli znowu ponad 3K PLN wydać. W Watsie mi to zrobili bez problemu, jako jedyni w Polsce.... Do tego ich pontony są średnio o 30% tańsze niż reszty świata, oczywiście jakość THE BEST. Teraz gdy będę kupował jakiś ponton to tylko u nich.

zależy gdzie jedziesz z tą łódką, np. w Chorwacji na łódkę 4 metrową musisz wykupić priawę czyli zezwolenie na pływanie po morzu( jeśli po nim zamierzasz pływać). Nikogo nie interesuje tam czy masz oc, patent, czyj jest silnik, generalnie tylko Polska jest taką patologią... ale to inny temat. Łódka musi mieć jakiś glejt i lepiej żeby był też w języku białych ludzi.. czyli angielskim, nie wiem czy nowe papiery ze starostwa takowe są, bo moje papiery wydawał jeszcze urząd rejonowy.... xxx lat temu i w sumie była to zwykła kartka papieru z numerem rej. i moimi danymi - odręcznie wypisana.

W Bielsku jest firma, która produkuje pontony i mają możliwości sklejenia pontonu, sam u nich naprawiałem ponton BRIG dość mocno rozpruty przez śrubę jachtu. www.wats.com.pl

Witam wszystkich.. co tu pisać, ryby łowię od kiedy w ogóle coś pamiętam . Ostatnimi czasy rzadziej, ale już pracuję nad tym aby było normalnie . Często jestem na Poraju, Dziećkowicach, Mazurach. Czasem łowię nawet rekiny w ciepłych morzach

Shimano Super GT-RA - dobry sprzęt, ma ułożyskowaną rolkę w kabłąku, chodzi płynnie, używam go do spinu - koguty, woblery. Chodzi bardzo dobrze. Co do S-GTM-RA, nie wiem mam co prawda Stradica gtm-ra ale to super gtm. Tak jak napisałeś, ma wyższe przełożenie, więc szybciej zwija żyłkę. Stradic - sprzęt super. Teraz SUPER GT-RB - czyli nowość 2007 - kołowrotek ten NIE MA JUŻ ŁOŻYSKA W ROLCE !, nie wiem dlaczego to spaprali

Do spinna użyłbym rozmiaru 2500 ale model stradic lub twinpower, ew. SURER GT RA, nie RB!! RA ma łożysko w rolce prowadzącej, którego nie ma nowy model S-GT-RB, teraz najważniejsze, dlaczego taki kołowrotek??. Otóż przerobiłem przez ostatnie lata parę jaxonów, robinsonow, dragonów i oczywiscie shimano.... I teraz konkluzja: wszystkie się kręcą, ale używając plecionki np. Power Pro, której szpula kosztuje ~100 PLN, nie stać mnie na jej wymianę po 1 lub 2 spiningowaniach ze względu na to że kołowrotek źle nawinął i po którymś rzucie placionka się splątuała. Kupiłem więc 3 kołowrotki shimano: 2500 Super GT-RA, STRADICA GTM-RA i TWINPOWERA. Żaden z nich ani razu nie poplątał mi plecionki, od 2 lat mam spokój ze spinami. Plecionka wytrzymuje minimum 1 sezon a nie jedno lub 2 spiningowania. Dlatego polecam szczególnie do spiningu kołowrotki z wyższej półki, bo wtedy macie gwarancję że plecionka zawsze bedzie OK. Spinning to najbardziej wymagająca z metod wędkarskich jeżeli chodzi o kręcioł.

Ale i shimano idzie chyba na psy, SUPER GT RB 2500 niestety nie ma łożyska... na rolce : OTO PDF