lechur1
Użytkownik-
Liczba zawartości
213 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Zawartość dodana przez lechur1
-
Gratuluję wszystkim pięknych ryb.Od czerwca uganialem się tylko za wąsatymi i udoskonalalem z kolegą i Olkiem metodę stacjonarną.W przyszly weekend ostatnia zasiadka a pózniej odpalam spinning i pochodzę za sandaczem i może uda się coś namieszać w tabeli.
- 109 odpowiedzi
-
- 2
-
Oczywiście,że się zgłaszam.Do marca przeproszę się z feederem i jak tylko Widawa opadnie to będę odwiedzał miejscówkę, którą odkryłem w trakcie jesiennego wypadu z Olkiem za szczupakiem.Od marca nocny spinning i w niektóruch miejscówkach pewnie się spotkamy.Szkoda tylko,że wobki muszą mieć 5cm😔 lub ale poszukam jakiegoś łamańca w tym rozmiarze.Powodzenia dla wszystkich💪
-
Gratuluję wszystkim wyników.Ręka szybko się goi i za tydzień może spróbuję w końcu zapunktować.Smoki na bank już są tam gdzie trzeba😁😁😁.
-
Niestety w czwartek nie będę nad Odrą,naderwalem biceps i chyba sezon sie dla mnie skończył.
-
Dzisiaj 2 godziny nad Odrą miałem jedno porzadne branie i wyjąlem Shakera bez ogonka.Może coś się uda wydłubać bo guma kilka razy obiła mi się o białoryb,wiec stołówka się otworzyła.
-
30 listopada wybieram się na miętusa do centrum jak ktoś jest chętny to zapraszam, im więcej osób tym wieksza szansa ,że chociaż jeden się uwiesi😁.Co do Widawy to mietusy były tam zawsze,trzeba tylko znaleźć dobre miejsce.
-
U mnie też totalne zero ale... Na zawodach 2 tyg temu na przydomowej Odrze wyjechały 2 sandacze 70+ widziałem tez zdjecie ryby pod metr złowionej na wobka.Słyszałem też ,że w pionie ostatnio coś usiadło.Sam zaliczyłem kilka 2 godzinnych wypadów i trudno się do tego odnieść bo bywało ,że i w bankowych miejscach trzeba było dłużej czekać na pstryka.Wczoraj spotkałem się z kolegą Seba ZG na zielonogóskiej Odrze i jedyny kontakt z rybą miałem przed zmrokiem i to ze szczupakiem.Pocieszające jest to ,że się ochłodziło i myślę,że ryby odpalą.W tygodniu planuję popływać,żeby zobaczyć co się dzieje pod wodą.
-
Moje ostatnie 3 wypady za sandaczem skończyły się bez ryby ale wiara w to,że pływają tam smoki i któryś w końcu się uwiesi sprawia ,że noe odpuszczę tej miejscówki. W planach mam jeszcze popływać chociaż raz z verta i może odwiedzę Mietków.
-
Dzisiaj z Olkiem po 19 odwiedziłem miejscówkę,która dała mi najwieksze ryby w zeszlym roku,niestety była zajeta przez grunciarzy.Poszliśmy trochę niżej i sandacze mimo ,że żerowały przy powierzchni to nie chciały naszych wobków. Połowiłem też trochę z opadu ale bez pstryka.Po 21 zakonczylismy łowienie.
-
Gratuluję łowcą.Wczoraj pojechałem z Olkiem na wieczorne łowy.Ja vert a młody spin z brzegu.U mnie skończyło się na ogladaniu ryb na ekranie a Olek najpierw przegrał z sumem a potem sandacz zostawił mu tylko zęby na gumie.
-
-
Nie mogę się doczekać we wtorek pływalem za wąsem i widziałem dużo około mertrowych zedów i w tym roku chyba postawię na jaskółki.A dzisiaj zaliczę ostatnie chlapanie za sumem.
-
-
Tez spróbuje coś wydłubać.
-
Trochę się powymądrzam...Kanał ma to udogodnienie,że można na nim iść za rybą aż do jego ujścia.Woda jest płytka i z każdym metrem wyciągnietej plecionki jej kąt się zmniejsza i wiadomo jak to się kończy.Druga sprawa to sprzęt plecionka 40kg daje duże możliwości ale duzego suma trzeba holować siłowo i o ile sam kołowrotek nie jest az tak dużym problemem bo szpule można hamować ręką, to sam kij ma duże znaczenie.Jeśli jest za miękki to hol będzię męczarnią bo będziemy podciagać rybę po kilkanascie centymetrów a sam kij przy 40kg pletce strzeli.Moja rada jesli zestaw nie pozwala nam zatrzymać ryby to trzeba za nia biec,najlepiej wejsć na wał i ją wyprzedzić.Kąt będzie wtedy duży i plecionka się o nic nie przetrze a ryba nawet bardzo duża nie będzie robiła długich odjazdów.Ostatnia sprawa to przypon.Sam stosuję około 70cm plecionki do 100kg z mocną agrafką i wiaże ją do linki głównej węzłem zderzakowym.
-
Gratuluję Jacek.Dyszaleś jak lokomotywa😁😁😁ale jeszcze trochę podjesz i poćwiczysz i będzie moc na większe.Oby tylko popadało i jak woda pójdzie w górę to będa kabany.Ogolnie w tym sezonie jest słabo trudno przebić się przez 100cm ale jednego grubaska udało mi się dorwać.
-
Ja z Olkiem będę calą noc nad wodą.
-
Dzisiaj szybki wypad koło domu.Łowilem od 19.30 do 21.Do zmroku zero brań.Po ciemku najpierw Sendala zassał 40-stak a 20m niżej już fajna kluska 49cm.Jutro odpoczywam a w piatek wieczorem odwiedzę z Olkiem miejscówkę w mieście.
-
W piatekz Olkiem zameldowałem się na wrocławskiej miejscówce.Po killku minutach pierwsze branie i spinka po 5 sekundach.Rzucam dalej i w koncu siada fajna kluska,Olek podbiera ryba i mówi ,że wyglada na 50-taka ale na macie wychodzi 47cm i nic wiecej😅.Wracam na miejscówke i w pierwszym rzucie siada druga ryba.Walczy dużo mocniej a okazuje się ,że jest o centymetr krótsza od poprzedniej.Nastepna godzina mija bez brań.Zmieniam przynetę na mniejszą i mam porządny strzał ale pusty.I to z mojej strony tyle.Olek zalicza pierwszy kontakt w wąsem w tym sezonie ale ryba po kilku odjazdach się spina.Dzisiaj zrobiliśmy powtórkę i skończyłi się na kilku pustuch braniach.Wrzucam foto tylko wiekszej kluski bo nie chce mi się zmniejszać zdjeć😜
-
Wczoraj miejscowka w mieście bez kontaktu z rybą.Dzisaj wypad koło domu dosłownie na godzinę.Wynik 5 razy gleba na błocie w tym dwie zakończone wjazdem do wody,ale na szczęście miałem kalosze.Kleniowo dwa brania.Pierwsze już calkiem mocne i kluska 45cm drugie branie delikatne,wcięte ale kleń spina się po kilku sekundach.Jutro moze wyskoczę z Olkiem we Wrocławiu ale prognoza od pobiedziałku daje nadzieję,że zacznie się spinningowe eldorado i trzeba bedzie w niecale 2 tygodnie dorwać trzy 50-taki😁😁😁
-
Gratuluję wszystkim klusek.Dzisiaj też wybralem się nad Odrę.Nie spodziewałem się dużych efektów ale musialem chwilę pomachać kijem.Mialem 3 bardzo delikatne brania.Ostatnie udało się wciać.W podbieraku wyladował 40-stak,zdziwiło mnie,że mimo delikatnego brnia miał calego Sendala w pysku.Po godzinie łowienia zaczeły mi zamarzać przelotki i zakonczylem łowienie.Mam nadzieję,że po świetach się ociepli i uda się złowić coś sensownego do tabeli.
-
Dzisiaj po zmroku pojechalem pomachać za kleniem.Dwa brania oba puste ale przynajmniej wiem ,że się zaczyna😁.Jutro po zmroku spróbuję w centrum a od poniedziałku mam zamiar co wieczór odwiedzać przydomową miejscówkę.Ciężko będzie pobić najlepszych ale mam zamiar zbliżyć się do 150pkt na spina.
-
Gratuluję wszystkim kluchonów.Wczoraj po 20 pojechałem z Olkiem pospiningować za kleniami.Efekty marne,młody miał jednego pstryka.Myslę,że za 2 tyg coś się ruszy i uda mi się wpisać jakiś komplet do tabeli.