-
Liczba zawartości
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Zawartość dodana przez P
-
Powyższy już mi się podoba Co do trek buddy niestety coś mi nie działa a ja lubię programy intuicyjne bo nie mam czasu na wgryzanie się w szczególiki Przy okazji czy wie ktoś z was jak postawić punkt w terenie do którego później można nawigować w zwykłym google maps? Mam samsunga galaxy mini 2 i jak ostatnio próbowałem znaleźć taka opcję na łódce to nie mogłem mimo poświęcenia sporej ilości czasu
-
W niedzielę wypad za okoniami. Wydawało się, że dzień będzie super bo dwa pierwsze rzuty i dwa pasiaki się przywitały Później już tak kolorowo nie było. Niemniej jednak do 11 każdemu z nas po jednej gumce okonie urwały (ja łapałem na 0,16 a kolega na 0,14). I kiedy już powoli myśleliśmy aby spływać po 11 melduje się w łódce kolejne 38 cm. Teraz chodzi mi po głowie 4+
-
Nie każdy łowi z łodzi. Złowienie czegoś większego z brzegu graniczy w tym roku z cudem. Pozdrawiam A ja nadal twierdzę że narzekać najłatwiej. Znam wędkarza którego specjalnością są sandacze. I przez lata jak sam przyznał w rozmowie nie mógł się nadziwić jak to ludzie nie mogą zatrzymać suma. Sam przez kilka(naście) lat podczas polowań za sandaczem nie trafił żadnego konkreta. A w tym roku w ciągu miesiąca miał dwa na wędce, których oczywiście... nie zatrzymał Poza tym jak sam stwierdził rok temu było gorzej. I jest to gość łapiący tylko z brzegu Sama łódka nie powoduje, że łąpie się ryby kilogramami. Dokładnie tydzień temu na Wiśle z brzegi wieczorkiem sandaczyk 67 cm. W poprzedni weekend na jeziorze z łódki które do tej pory jeśli chodzi o spławik było w ręcz fantastyczne poza wielkoludami po 10 cm nie brało nic (wieczór i nocka). Tak więc łódka może czasami pomaga ale nie łapie za nas ryb
-
Chyba zostanę Twoim fanem, u mnie łowienie okoni +30 to tylko w sferze science fiction. Specjalnie dla fanów... Niestety nie dałem rady szybciej
-
Takie zbiorowe narzekanie aż dziwi. Ostatnie 3 wypady to: Jezioro (poprzedni weekend) i na boczny trok połapałem mnóstwo okoni - około 60-70 sztuk. Najwięcej było małych ale z tych największych to 38, 36, 35 i 35 cm dodatkowo jako przyłów szczupaczek 52 cm nie zdarzył odciąć żyłeczki. Jutro jak znajdę chwilę postaram się wrzucić fotkę największego pasiaka Wisłą - środek tygodnia. Przed wyjazdem zasięgneliśmy z kolegą "języka". Zgodnie z sugestiami wyszperałem to i owo z pudełek i po 30 minutach rzucania po zmroku siadł 67 cm sandałęk - zdjęć nie ma Tym razem było o tyle dziwne, że nie było widać żerowania sandacza na tym miejscu a w poprzednich dniach jak jeździł tam kolega to żerowały ale nic nie mógł skusić Jezioro - inne niż wyżej - ostatni weekend nocka - poza kilkoma rybkami wielkości palaca przed zmrokiem lipa - w nocy dwa wylożenia spławika skończone zaciętymi leszczami wielkości palca. Noc baaaardzo zimna. Chyba najgorszy wyjazd w tym roku Tak więc trzeba próbować wiedzieć gdzie a jak nie to próbować dopytać lub podpatrywać innych. Może pomóc. W każdym bądź razie jak zawsze - część narzeka a część .... łapie
-
Wisła, pytanie do chłopaków z Torunia i okolic
P odpowiedział waldek42 → na temat → Kujawsko-Pomorskie
Nie bardzo wiem do czego odnosił się Twój wpis. Faktycznie jest tam slip aczkolwiek był/jest remontowany. Jakie dwa tygodnie temu podczas festynu byłem tam na spacerze i wówczas nadal nie był zrobiony. Jeśli ktoś chce się tam wodować to polecam najpierw podjechać i sprawdzić czy zrobili bo paprają się z tym długo. A z brzegu jest wiele ciekawszych miejsc moim zdaniem niż przystania Azs-u. -
Wisła, pytanie do chłopaków z Torunia i okolic
P odpowiedział waldek42 → na temat → Kujawsko-Pomorskie
Przemoo90 - z grubsza można określić że przed Rydzykiem w lewo tak jak pisał Draj. Stajesz po jakiś 100 metrach. Mniej więcej obszar głębokiej wody pokazują boje. Waldek - jak nadal jesteś zainteresowany jak wygląda Wisła w waszą stronę od portu to odezwij się na priv. -
Dzięki Mańku za odp. Są miejsca na Wiśle że echo pikało nam raz za razem pokazując ikonki rybek nie tylko te najmniejsze. "Big fisze" też tam pływały. Ale do tej pory zakładałem, że są to ryby raczej mniejsze Muszę przy najbliższej okazji puścić jakieś rybki w okolicach 50 cm pod przetwornik Opcja ta nie stanowiła dla nas wyznacznika a raczej wskazówkę. Zawsze lepiej słyszeć że coś "piknie". Pływałem w zeszły weekend pierwszy raz po Wisełce w tym roku z nastawieniem na szukanie przykos i odwiedzanie zalanych główek Bolenia próbowaliśmy męczyć jednego ale chyba jeszcze musimy z kolegą dopracować stuki i puki na łódce tak aby go wabić a nie straszyć :D Za to z brzegu dają się skuteczniej powabić
-
Nikt nie ma żadnych doświadczeń?
-
Wisła, pytanie do chłopaków z Torunia i okolic
P odpowiedział waldek42 → na temat → Kujawsko-Pomorskie
Jeśli będziesz widział na tym odcinku fajny dojazd do wody to pochwal się gdzie to jest. Ewentualnie możesz napisać na forum (lub priv) czy są jakiekolwiek fajne miejscówki. Pływaliśmy dziś bliżej centrum Torunia od tego odcinka o którym piszesz i poza jedna fajną zalaną główka to była wielka lipa Zrobione koło 8 km i nic ciekawego na wodzie -
Wisła, pytanie do chłopaków z Torunia i okolic
P odpowiedział waldek42 → na temat → Kujawsko-Pomorskie
Wygodny dojazd samochodem nad samą wodę jest w Nieszawce. Jadąc od strony Bydgoszczy przejeżdżasz Dybowo i przed wiaduktem jest obicie w lewo. Koło kilometra jedziesz prosto a później gdy jest ostry zakręt 90 stopni w prawo ty odbijasz w lewo w taka wąską asfaltową dróżke. Po jakimś czasie przejdzie ona w żwirową natomiast bez problemu przejedziesz nią nad samą Wisłę i albo dojedziesz w okolice linii energetycznej albo do ujścia Zielonki Jak chcesz bardzo wygodnie się zwodować to po drugiej stronie Wisły w porcie drzewny w końcu i tak będziesz pływał. A co do atrakcyjności tych terenów to co roku się zmienia Jak to na Wiśle. Sam mam zamiar nieco bliżej Torunia popływać w najbliższy weekend i poszukać miejscówek na dzień dziecka -
Witam, Mam pytanie do ludzi bardziej obytych z echo. Otóż w moim modelu Pirania 170 jest funkcja rozpoznawania rybek. Bardzo fajna funkcja ale do tej pory nie wiem która z trzech wielkości ryby oznacza jaką mniej więcej rybkę. W zeszłym sezonie było nieco cięzko przeprowadzić testy ze względu na to że spiningowaliśmy i jak coś się wieszało to było już raczej większe. Dziś jestem po pierwszym w tym roku wypadzie spławikowym. Przy największej czułości (z czułością kombinowałem) i pełnej skali tych rybek (znaczy trzy wielkości ) echo leszczyka około 27-30 cm szamoczącego się na żyłce około 2 metry długiej po przetwornikiem nie pokazywało nic. /Nawet najmniejszej rybki. I nie za bardzo wiem co to oznacza. Bo jeśli rybka około 30 cm (ustawiająca się często podczas holu bokiem) nie jest pokazywana to znaczy, że echo pokazuje jeszcze większe? Jeśli tak to w tym jeziorze pływa sporo metrówek ale znając życie ktoś wytłumaczy mi mój błąd. Wiem, że pewnie te rybki to jest pewnego rodzaju przerysowanie niemniej jednak urządzenie musi mieć jakiś algorytm i jak dziś widziałem leszcz tej wielkości nie jest pokazywany (do testów zaprosiłem dwa leszczyki przed zwróceniem im wolności). Z góry dzięki za objaśnienia.
-
1.05 łowienie z łódki w jeziorku Rezultaty to ja 3 wymiarowe + kilka (5-6) małych. Kolega 2 wymiarowe i kilka (8-19) krótkich. Największy 62 cm bez rewelacji. 3.05 Wisła i standardowo próba skuszenia boleni. Do fotki chciał się pokazać jeden 68 cm. Tak jak rozmawiałem z kolegami to wszyscy narzekają. A może trzeba zacząć łapać
-
Powtórka z dyskusji, czyli co z kolejnym zlotem Haczyka?
P odpowiedział mozambikanin → na temat → Społeczność haczyk.pl
Bo dużo osób chce niby przyjechać a na koniec się rozmyśla. Wystarczy prześledzić tematy z poprzednich lat. Skoro nadal nie ma miejsca wybranego to nieco jak zdarta płyta. Może Toruń (lub okolice)? Duża rzeka - sumy, sandacze a i białorybu sporo. Mniejsza rzeka - trocie łosośki -
Być może trochę źle się wyraziłem. Generalnie w tej opinii nie chodziło o to , że nikt nie łapie tylko, że są dużo mniej skuteczne na rzekach niż gumy. A w zbiornikach zaporowych to niby inna bajka. A może ktoś coś napisze na temat powyższego brzydactwa Wydaje mi się ze muszę następnym razem nieco inaczej rozłożyć pióra i je skrócić
-
A poniżej mój pierwszy Krytyczne uwagi mile widziane. Nie wiem czy nie za długie pióra ma Robiony jeszcze z "kupnej" główki ale swoje nie długo też będą powstawać. Mam do was jeszcze jedno pytanie. Dziś słyszałem opinie, która nawet na forum się przewijała, że koguty to głownie wody stojące i zbiorniki zaporowe. Czy na rzekach ktoś z was łapał i wypowie się na temat skuteczności?
-
Byłem dziś tam na spacerze Ogólnie ryby tam są. I to rozmiarami mogą niejednego wędkarza zaskoczyć. Co prawda podczas cieplejszej pogody widać spore grono wędkarzy (zapewne nie posiadających opłaconych składek PZW). Występujące tam ryby. Generalnie trafić może się wszystko. Do tej wody podczas powodzi trafia z pobliskiej wody praktycznie każda rybka. Z tego co widziałem miejscowi łapią głównie drobne płotki, okonki. Kolega w ciągu dwóch dni w zeszłym roku złapał tam kilkanaście dużych karasi i kilka linów. Potem się wyniosły :D Na tym łowisku łapał tylko kilka razy wiele lat temu za małolata. Oczywiście podczas spacerów podglądam miejscowych ze względu na to, że zawsze zwracam uwagę "co w trawie piszczy" :D Jeśli interesują was wody o podobnym charakterze to najprawdopodobniej jest taką również Kaszownik. Proponowałbym jednak tą informację zweryfikować np w PZW bo nie wiem czy coś się czasami nie pozmieniało. Po prostu takie tematy już mnie nie interesują. Staw położony praktycznie w centrum miasta. Właściwie jest to wręcz mini zbiorniczek zaporowy Z ryb występujących. Były szczupaki, okonie, karasie, liny. Kiedyś spuszczono praktycznie całą wodę i płynęła tylko w starym korycie Baszka. Na błocie leżało wówczas kilka naprawdę sporych kleni (spokojnie takich ponad 2 kg). Ale to było kilkanaście lat temu. Za małolata bywałem tam często bo mieszkałem blisko tak więc to było najbliższe łowisko gdy nie chciało się iść nad Wisłę. Niemniej jednak szansa na większą rybę według mnie jest w Martówce.
-
A Ty byłeś w Toruniu, że tak piszesz o bulwarze? Widziałeś aby ktoś po bulwarze poza czasami policją czy strażą jeździł? Wzdłuż bulwaru jest normalna ulica ale to nie jest bulwar. A że nazwa ulicy jest taka sama to później ludzie piszą takie głupoty Jedyna możliwość wjechania na bulwar jest na jego końcu gdzie znajduje się przystań wioślarzy. Możliwość jest tylko dla samochodów z przyczepką podłodziową. Każdy inny kierowca dokłada do budżetu Było to i jest ułatwienie dla wioślarzy z którego mają okazję korzystać też wędkarze wodujący łódki
-
Panowie Dzięki za wszystkie rady i wskazówki. Dziś z braku czas przetestowałem z kolegą sposób "nic na siłę wszystko młotkiem". I faktycznie to co nie załatwiła prasa to młotek dał radę. Oczywiście kulka weszła aż za mocno ale przynajmniej wiemy jak działać dalej Zapewne jeszcze ze 2 tygodnie potrwa klecenie form ze względu na barki w czasie jednak jak już będą gotowe to wrzucę fotki
-
Aluminium miałem ze ... złomowiska. Jakieś koło od maszyny. Opisane jako (o ile dobrze pamiętam) PN10 200. Jutro sprawdzę jaki był dokładnie symbol. Zakładam że to jednak jest zwykłe alu. Spróbuje młotkiem i zobaczymy jak będzie
-
Panowie. Sposób technicznie jak to z kolegą wiemy. Problemem było jedynie to, że prasa hydrauliczna nie dawała rady wcisnąć kulki. Kulka o średnicy 14 mm wchodziła bez wiercenia na 5 a z nawierceniem na 6 mm. Prasa miała nacisk o ile dobrze pamiętam około 50 ton więc chyba młotem zza ucha nie osiągniemy takiej siły (pomijając dokładność. Stąd moje pytanie o miękkość alu. Bodek dzięki za porady. Martines dzięki za opis i chęci. Jak spróbujemy napiszę jak nam wyszło
-
Czy ktoś z was robił może formy do główek? Dziś próbowaliśmy wciskać kulki z łożysk do kawałka aluminium prasą hydrauliczną. Niestety ale efekt końcowy był dość słaby. Zapewne był to zły stop aluminium. Może ktoś z was będzie potrafił doradzić jakiego szukać.
-
Kiedy wędkarz jest wędkarzem a kiedy staje się kłusownikiem?
P odpowiedział abra1711 → na temat → Tematy ogólne
Szacunku na starcie masz u mnie 100% - później swoim zachowaniem możesz go tylko zmniejszyć. W Twoim poprzednim poście nie widać, żeby to było założenie teoretycznej sytuacji, a w tym przepisie nie widzę żadnego niedociągnięcia. To tak jakbyś jechał autobusem z kolegą i każdy by stał jedną nogą na podłodze. Równie dobrze może trzymać 4 kolegów dwie wędki każdy jedną ręką? Absurd Panie. W kilku postach wyżej widzę też to podejście na podstawie zaznaczania, że nie biorę ryb, to moje niepłacenie składek jest usprawiedliwione. Ja z reguły nie biorę ryb, składki płacę - oddadzą mi? Płacimy za możliwość połowu ryb a nie za kilogramy. Ten przepis jest akurat bardzo zły! Po pierwsze nad naszymi wodami jest bardzo mało Pań. Ale jak je do tego przekonać skoro w moim okręgu opłata roczna jest bardzo wysoka a dniówki stosunkowo jeszcze większe Tłumaczenie zamiast na zakupy pojedziemy na ryby chyba w przypadku kobiet nie będzie skuteczne jeśli za zezwolenie miała by tyle zapłacić. Podobnie z kobietami powinno być jak z dzieciakami w ramach limitów i ograniczeń jednego dorosłego wędkarza Poza tym w tym kraju nawet pedały i lesbijki demonstrują na ulicach jacy to oni nie są pokrzywdzeni. Więc dlaczego normalny związek niezalegalizowany ma mieć inne prawa niż małżeństwo. W obecnych czasach z powodów materialnych bardzo często ludzie odkładają decyzję o ślubie itp itd. W czym jest gorsza narzeczona od żony? I co tak na prawdę zmienia w życiu lub dla PZW? Dlatego jak najbardziej przepisy do zmiany PS Aby była jasność mam żonę ale i tak nigdy tego przepisu nie potrafiłem zrozumieć -
Powtórka z dyskusji, czyli co z kolejnym zlotem Haczyka?
P odpowiedział mozambikanin → na temat → Społeczność haczyk.pl
Oczywiście przy wyborze Torunia ja będę starał się ogarnąć wszystkie tematy. Na dodatek zapewne była by do dyspozycji łódka a może nawet dwie. Jednak to jest mój ostatni post w celu przekonywania. Zgadzam się z Anią, że Tomik już dawno powinien powiedzieć - jedziemy tu i tu A takie długie dyskusje i wybieranie nie służy niczemu -
Czy możecie napisac ile piór stosujecie na ogonek jak i ile mają one cm długości? Z tego co widziałem Shogun stosował 5. Czy wy robicie podobnie? A może nie ma to większego znaczenia?