-
Liczba zawartości
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Zawartość dodana przez P
-
Naszywki, koszulki i inne gadżety haczyk.pl
P odpowiedział keri → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Pomysły są. Nie wiem natomiast na jakich zasadach miałby działać sklep. Z tańszych gadżetów które nie wymagają wielkiego wkładu to naszywki, wpinki, naklejki na samochód ramki na tablice rejestracyjne, długopisy, kalendarze. Z droższych wiadomo odzież (bluzy koszulki itp), czapki (zimowe i na lato). Z darmowych - jeśli ktoś miałby zacięcie i możliwości - program online do rejestracji połowów. Statystyczne zestawienia z różnych źródeł przydały by się nam wszystkich. Mi brakuje cierpliwości aby takie notatki prowadzić ale zawsze sępie od kumpla aby mi dał swoje za poprzedni rok. Jest w nich sporo ciekawych informacji. -
Tomik dzięki za wszystko. Obyś teraz miał więcej czasu na ryby i nie tylko. Mam nadzieje, że dalej będziesz przyjeżdżał na zloty i pisał na forum. Tomek - gratulacje.
-
Naszywki, koszulki i inne gadżety haczyk.pl
P odpowiedział keri → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Odgrzeję i ja stary temat. Tomku, wiem że nie od razu Kraków zbudowano ale może warto pomyśleć nad jakimś sklepikiem albo regularnym wydawaniem gadżetów. Odpiszesz że powstaje kalendarz ale akurat ja jako osobą szczęśliwa czasu nie mierzę Niemniej jednak praktycznie wszystkie gadżety związane z wędkarstwem brałem Jeśli coś potrzeba pomóc podpowiedzieć to zapraszam na priv -
Kiedyś (ponad rok temu) tą metodę polecano mi na suma. Poprosiłem o wytłumaczenie na czym ona polega. Otóż na echo namierza się ryby napływa na nie i jig'uje w pionie. Wówczas na forum wpisałem, że przepisy pozwalają na poruszanie przynęty tylko w pionie podczas łowienia spod lodu. Zostałem przez ekspertów "sumiarzy" zmieszany z błotem i wyzwany od pryszczatych małolatów. Niedawno w jednej z gazet była analiza prawna tej metody. Autor jej przyznał rację, że zgodnie z obecnymi przepisami łapiąc w ten sposób kłusujesz ale apelował o rozsądek. Dla mnie przy obecnych przepisach jest to kłusownictwo. A tłumaczenia ekspertów sumiarzy, że to najlepsza metoda i że na "zachodzie" można są śmieszne. PS Poproszę któregoś z modów o przeniesienie tego wątku do osobnego tematu.
-
Na tej stronie jest np forma: Forma nr 81 Mini-jig Gramatura: 2, 3, 5, 6, 9g "Mniejsza" z allegro jak dobrze pamiętam zaczyna się od 5 g Fajne formy widziałem sprowadzone z USA. Mają tak małe gramatury przy czym jedna forma (kilka gniazd) to jedna gramatura. Wtedy zakup form cenowo jest horrendalnie drogi
-
Pewnie W tej firmie kupiłem z kolegami formę do dużych główek i do pałeczek http://www.formywedkarskie.pl/ Wady - brak rączek przy formach, mimo wszystkoe małe kanaliki do odpowietrzania by się przydały. Plusy - są opisane gramatury nie wymagają poprawek drobnych Mamy też dwie formy z allegro ale w swoich komentarzach nie mogę znaleźć od kogo je kupiłem (nie jestem pewien). Szukałem ich ale z tego co widż nie ma ich teraz na aukcjach. Jeśli Ci zależy mogę postarać się im stzrelić fotkę i wstawić. Ewentualnie jak znajdziesz to wstaw i moge powiedzieć czy to te Wady - zadziory do przynęty trzeba bylo poprawić, brak gramatury, bez dorobienia kanalików odpowietrzjących sporo główek było niedolanych (szczególnie okolice zadziora) Plusy - dzięki rączkom drewniamy pełna wygoda przy odlewaniu Masz jeszcze jakieś pytania to wal
-
Sa w necie ludzie którzy robią formy. Nie lepiej kupić bezpośredno od producenta? Ja kupowałem formy z dwóch źródeł
-
Jako, że wszyscy piszą pozytywnie to ja na przekór wpiszę dwa negatywy Po pierwsze poluzował się i wypadł metalowy pierścień od góry rekojeści. Pierścień ten kończy uchwyt (patrząc od storuny szczytówki). Musiałem wkleić na super glue i teraz jest ok. Po drugie pierścień mocujący kołowrotek jest przymocowany do tej częsci rekojęsci którą się wkręca. Niestety jedno z drugim odpadło i w tej chili przy odkręcaniu kołowrotka pierścień mocujący zostaje na stopce kolowrotka. Takie dwa felery techniczne. Kolega mi identyczną jak ja i nic mu się z jego egemplarzem nie dzieje. Ogólnie wędka jak najbardziej na plus (zaliczyłą hole sumików 100 i 95 cm) i zarówno dobrze czuć brania jak i dobrze holuje się ryby. Niemniej jednak co do dopracowania można mieć uwagi - patrz powyżej. PS Mój egemplarz to 5-25 o ile pamiętam 2,10 lub 2,18.
-
Zobacz jak kolega łowi takim zestawem z forum 2013.09.27 Odra, biały twister na główce 17g, plecionka 0,13, Dragon Millenium cw10-35, Katana 2500. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=253619#253619 Więc chyba się nadaje Poza tym jak już kupiłeś to mleko się rozlało
-
Przez lata zarzynałem jedną wędkę. Jeśli nie przekręcę nazwy to jest Bayron black Dynamic Zander czy jakoś tak. 2,7 cw 5-25. Wędka ta była w stanie wytrzymać hol suma z łódki 163 cm i dawała radę przy podobym wielkościowo sumie (pękła po dość długim holu plecionka). Dlaczego od jakiegoś czasu kupiłem kilka innych wędek. Bo na sandacza jest za miękka. Ma też kilka innych wad (za długa na łódkę) Bo stojąc w miejscu okoniowym koledzy posługujący się wklejankami łapali okonia za okoniem a ja łapiąc na te same paprochy branie czułem raz na jakąś godzinę Od razu była zakup najpierw jednej wklejanki później drugiej. Popłynałem na to miejsce z kolegą który używał daiwy 10-40. Ja złapałem około 10 okoni w przedziale 33-38 cm. On dwa. Też chwalił swój kijek że jest ochh i achh i że na jedną wędkę łapie wszystkie ryby. Po tym co widział i po kilku chwilach łapania na wklejanke za tydzień miał już dwie wklejanki o różnych cw Oczywiście można łapać jednym kijkiem. Mało tego ja zachęcam ludzi do kupowania tanich wędek na początek. Jednak im dłużej łapiesz i Ci się to podoba tym bardziej rosną Twoje wymagania. I to są fakty a nie marketing. Z czasem wędkarze dochodzą właśnie do takich wniosków jak napisałem powyżej lub jak napisał Romcio
-
Przepraszam, ale rozbawiłeś mnie. Jak co roku jest gadka o lepszym wyborze miejsca. I od kilku lat nic się nie zmieniło. Poza tym sa naturalne fajne jeziorka czy rzeki gdzie można nieźle połapać niemniej jednak wtedy trudniej o zakwaterowanie zaraz nad wodą. Jeśli jednak wszystko jest przygotowane z wyprzedzeniem to może się udać. Tylko, że mam wątpliwości czy znajdzie się ktoś kto odpowiednio wcześniej ogarnie temat. Fajna relacja. Mam nadzieję, że za rok się uda dołączyć
-
Z burzami nie ma żartów. Tak jak było pisane powyżej ważne według mnie jest spłynąć do brzegu jak pływa się na łódce. Rok temu w okolicach czerwca pływaliśmy po jeziorze z kolegą. Zblizała się burza a koło nas pojawiła się łódka miejscowych. Co zaskakujące panowie wulewali co kilka minut wodę z łódki. Byliśmy w szoku, że pływają łódką która im przecieka. Na horyzoncie były chmury burzowe. W pewnym momencie z ciszy przed burzą zerwał się spory wiatr. Wszystkie łódki jak na jedno hasło zaczeły ile siły w silnikach zmierzać do brzegu. Jako jedyni na jeziorze zostali Ci idioci w przeciekającej łódce. Później perzeszła kolejna burza która również wygoniła większość łódek z jeziora. Pozostali tylko ci sami. Niestety ale wędkarze czasami sami "kozaczą" i zachowują się idiotycznie nad wodą. Tak więc polecam z respektem podchodzić do zachowania się nad wodą. Jest sporo innych rzeczy których nie powinno się robić bo jest to bardzo niebezpieczne. Ale to chyba na inny temat
-
Wczoraj jak i pewnie pół Polski :) Otwarcie sezonu. Łódka i ulubione jezioro. Niestety wypadło bardzo słabo. Ja szczupaczek 53 cm na wahadło. Kolega 4 krótkie na przynęty okoniowe. Na jeziorze około 25-30 łódek. Z rozmów z wędkarzami jak i gadek pomiędzy nimi a także informacji telefonicznych wyglądało na to, że nikt nic nie połapał. Pojedyńcze szczupaki a jeśli już wymiarowe to sukces duży. Dziś Wisła z nastawieniem na bolka i zameldował się na brzegu taki na 54 cm. Woda prawie jak w studni. Przy powierzchni nie ma drobnicy Zobaczymy jaki będzie dalszy ciąg weekendu majowego
-
Ja wczoraj rano pierwszy raz na rybach. Drwęca. Miejscówka która w latach poprzednich na koniec marca początek kwietnia zapewniała zabawę z płotkami. Wczoraj ja tylko 2 okonki i mała glapka a kolega jeden okonek. Z powodu brań pasiaków przenieśliśmy się w inne miejsce ale tam ju nawet spławik nie drgnął. PS Cieszy mnie, że w okręgu toruńskim jest zakaz spiningu i łapania na żywca od stycznia do końca kwietnia. Dodatkowo okoń ma w kwietniu okres ochronny. Wtedy nie ma wypadów na okonia z przynętami szczupakowymi i tłumaczeń o łapaniu wielkich garbusów albo o testowaniu nowych przynęt w kwietniu na szczupakach. Za sklepem (pierwszy wynik z google) http://wędkarz.sklep.pl/woblery-salmo-slider/wobler-salmo-slider-7s-rr-p-672 Niepowtarzalny kształt, fantastyczna praca, atrakcyjna cena. Rekomendowany sposób łowienia to spiining. Zalecany do połowu szczupakow, sandaczy i sumow. Modelowym łowiskiem jest przybrzeżna strefa jeziora z wysoką roślinnością. Dlugosc: 7cm Waga: 21g Model tonacy Schodzi do 1m Producent : Salmo
-
Właśnie do mnie dotarł. Zdaniem kolegi, który mi go przywiózł to dobry wybór w tym przedziale cenowym. Na sucho faktycznie sprawuje się fajnie. W tygodniu zamierzam zakupić żyłkę do bocznego troka więc mogę po nawinięciu wrzucić fotkę. Większy model ma test na jednym z portali z testami wędkarskimi
-
GuCeK jak napisałem wcześniej dla mnie to głupia prowokacja. Rozumiem, że was bawią takie wpisy na temat kłusownictwa. Mnie nie. Poza tym przypominam, że ten chłopak bardzo mocno deklarował jakim to nie jest "no kilowcem" zawziętym. Jak ktoś zacytował wcześniejsze jego posty to nagle rura zmiękła i pisał o zbieraniu teczek. Pisze jedno o robi co innego.
-
Dla mnie to nie żart a głupia prowokacja. Tak czy siak powinna być "nagrodzona". Temat brzmi jak było na rybach....
-
Za takie teksty powinien być ban. Bo albo są przejawem głupoty albo kłusownictwa. Pierwszego się nie leczy a drugie powinno się tępić
-
Obiecałem wpisać się w temacie Amatorowi z propozycją ostatni raz Torunia. Spanie tutaj http://www.mosir.torun.pl/turystyczne/camping-tramp.html Rzut beretem do centrum praktycznie tylko przez most. Wieczorem świetny widok na panoramę Torunia. Wędkarsko - jakieś 200 metrów do Wisły w linii prostej. Duża rzeka która zawsze jest ciekawa. Dodatkowo możliwość wykorzystania łódki (być może Zająć udostępnił by drugą). W odległości około 15 km (nigdy nie mierzyłem) Drwęca która jest łowiskiem łososi i troci. Obie rzeki dają możliwość połowu zdecydowanie większej ilości gatunków ryb niż tylko karpiki ze stawu Propozycja jest również ciekawa ze względu na rodziny. Myślę że będą miały co robić w Toruniu w tym czasie. Kto z was robił pierniki albo był na seansie w planetarium? Zdaje sobie sprawę jaka jest wasza niechęć do rzek dlatego propozycja pada ostatni raz
-
Faktycznie. Chciałem pożartować a teraz będzie ubaw ze mnie
-
Się wyrobili przez te 3 lata Oni wyrobili się przez 3 lata a wy przestaliście narzekać w ciągu 3 dni Cuda powiadam cuda
-
Było tak marudzić skoro jest brąz w drużynie?
-
Jeszcze kilka dni temu zastanawiał się gdzie wędkować w związku z pracami na Odrze. Los jest bardzo dziwny... Miałem okazje z nim wędkować jak i korzystać z rad. Wspaniały wędkarz i człowiek. Kondolencje dla rodziny.
-
Nie wiem czy nie było http://www.youtube.com/watch?v=FHLCo9OYZs0
-
Wysyłka łączona dla poniższych osób 4. zając222 2 szt., t-shirt, 1 szt. czarny 1 szt. khaki, L 7. P 1 szt., t-shirt, grafitowy, L