-
Liczba zawartości
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Zawartość dodana przez P
-
Dziś kilka godzin na łódce. Ja jedno barnie i szczupaczek 56 cm. Kolega 3 maluchy. Coś się ruszyło po 11 jak zaczęło spadać bardzo wysokie ciśnienie. Koledzy z innych lodek połapali nawet 70-tki wtedy. Choć wczoraj na zawodach na tym jeziorze padły tylko 3 szczupaczki
-
Dzis kilka ladnych godzin na lodce i niestety tylko 5 krotki szczupako-szkieletorow Kolega 4 i jednego okonia. Oczekiwania były zdecydowanie wieksze
-
A później inni piszą, że nie ma ryb. I ty się im dziwisz?
-
Pływałem po Wiśle wczoraj i niestety bez brania Na 3 łódki (razem 7wędkarzy) tylko jeden zaciął leszcza za bok. Jednym słowem dramat.
-
Witam, Temat nieco jak świeżak na forum założyłem. Jakoś nie mogę znależć tematu w którym są zebrane informacje na ten temat. Jeśli jednak jest oczywiście oprosze modów o podczepienie. Z kolega mamy łodke prawie 4 metry. Pływamy na niej z silnikiem spalinowym 5KM i na Wiśle daje rade. Potrzebowali bysmy jednak jeszcze elektryka aby na jeziorka poplywac. Co polecacie? Jakie parametry powinien miec taki silnik? Czy warto kupowac w zestawach z aku i prostownikiem ladowarka? Wszelkie wskazowki mile widziane Pozdr Przemek
-
A pewnie że pisz. Kazdy chetnie poczyta
-
W temacie cisza Nikt sie nie chce chwalic. To moze ktos odpowie na jeszcze jedno wazne pytanie. Jak wplywacie na lowisko. Jesli jest to silnik spalinowy to czy gasicie go szybciej a pozniej z pradem/ na wioslach? Czy nie ma to zadnego znaczenia?
-
A co masz na mysli mowiac widac? Wiem ze dopytuje jak totalny laik ale jeszcze do niedawna nie mialem prawie stycznosci z przykosami lapiac z brzegu
-
Zajac wiedzialem ze Tobie i Marcinowi tez sie to przyda Zreszta napisalem to w pierwszy poscie zaczynajacym temat Z innej beczki. Dawid moze Ty bedziesz wiedzial lub ktos inny (szkoda ze nikt wiecej sie poki co nie udziela) Jak rozpoznac sypiaca przykose? Czy stukac zaraz za przykosa kotwica lub duzymi glowkami i jak bedzie miekko to znaczy ze sypie? Czy moze sprobowac dobic i postawic noge z lodki (zasada jak wyzej miekko - sypie)?
-
Dawid, dzieki za wskazowki. Slyszalem od kolegi ktory sprzedawal nam lodke o tym ze najlepsze przykosy to takie ktore dochodza do brzegu. I wlasnie ta teorie bede weryfikowal po powrocie z urlopu Chyba ze ktos ja obali i poda inna
-
Tak oczywiscie chodzilo mi o lapanie na spina. Dodam od siebie ze jedyny sandacz zlapany przez kolege padl w rynnie wzdluz opaski na glebokosci okolo 4-4,5 metrow Nie wiem czy sie cos ruszylo bo od tygodnia jestem na urlopie. I jeszcze najprawdopodobniej tydzien mnie nie bedzie w Toruniu. Domyslam sie gdzie cos sie "ruszylo"
-
Witam, Szukałem na forum już jakiś czas temu i niestety nie za bardzo znalazłem zwięzły temat gdzie można by było powymieniac się uwagami na temat łapania ryb w dużych rzekach z łódki. Ja w tym roku zacząłem przygode z łódka i niestety mocno odbiega od oczekiwan. Plywamy z kolega podgladamy echo i jest jedna wielka totalna porazka. Kolega zlapal sandacza a ja jestem na zero. Lapie wiecej ryb z brzegu niz z lodki choc lodka mam szanse na dotarcie praktycznie w kazde miejsce w rzece. Na echo czasami widac rybki ale nawet wtedy nie chca brac. Lapalismy plytko (1,5 metra) gleboko (11 m) na naplywach, za glowkami, za przykosami (zaraz za jak i kolo 50-70 metrow) i nigdzie nic. Byc moze popelniamy jakis powazny blad w naplywaniu na miejscowki. Wszelkie rady i uwagi beda mile widziane. Wiem ze nie tylko ja zaczynam przygode z lodka w tym rok (przynajmniej jeszcze jeden forumowicz ktorego zaloganta znam ) Pozdrawiam PS Gdyby ktorys z modow uznal ze tamat jest w zlym dziale poprosze o przeniesienia (nie bylem pewien gdzie go umiescic) PS1 Postaram sie na koniec sezonu wpisac swoje przemyslenia i uwagi z tego co udalo mi sie samodzielnie ustalic
-
Za tą wypowiedz powinienes odpoczac od forum Kto ci wydal karte?
-
Czapki juz sa. Jeszcze raz dzieki
-
Bo dostalem zaproszenie a w nim nie bylo mowy o kims innym. Sprobuj porozmawiac z pania Justyna moze tez dostaniesz takie zaproszenie
-
3 P - 1 sztuka (juz piałem na priv)
-
Fotki juz sa - i widac tam chyba na dwoch przynety glowki to 12 i 15 gram a jak pamietam widzialem takie u Ciebie. Reszta na priv bo mocno odbieglismy od tematu
-
Przy stanie okolo 580 cm bylem w kaloszach do kolana i dalo rade choc na pewno w woderach bylo by wygodniej jutro jednak dla wygody wezme wodery. Ja lapie glownie na gumki ale generalnie wszystkie typowo boleniowe przynety beda raczej ok Mam nadzieje ze bana nie wylapiemy za off topa. Zaraz wstawie fotki tych sprzed powodzi
-
Zapraszam na bolki Przed powodzia bylem 2 lub 3 razy i zlapane 56, 58 i 60 Pomiedzy falami bylem raz i na brzegu mialem 65 a kolejny rozgial mi agrafke gdy podczas odjazdu chcialem go przytrzymac Wszystkie wypady krotkie 1,5-2 godzinne wiec chyba warto Jutro jade bo powinna byc juz taka woda zeby mozna bylo dojsc do Wisly Mam fotki ale z komorki wiec nie ma szalowej jakosci Jak zrzuce na kompa to moze wstawie Z prognoza woda powinna leciec w dol
-
Lepiej poczekac miesiac i zgadac sie na nocne lowienie na jednej z opasek o ktorej mysle albo w Toruniu albo jego okolicach Co do jezior to na wiosne tez slyszalem o Grodnie ze zima narozrabiala Co do reszt jezior to ciezko powiedziec]Jedyny sposob ktory mi przychodzi to sprobowac przejrzec liste jezior ktore byly kilka lat temu zarybiane i poszukac info o ich glebokosci i wilekosci - w wiekszych i glebszych nie powinno byc przyduchy a przez kilka lat sandacze urosly Moge podpytac jedna osobe o Mlewiec bo cos mi sie kojarzy ale nie chce Ci dawac zlej informacji
-
Po pierwsze gadac jest duzo latwiej Po drugie na miejscu pani Justyny tez nie za bardzo chcialo by mi sie zaprosic kogos kto umie tylko obrazac i krzyczec Po prostu dyskutowac na forum tez trzeba umiec
-
Nie moj okreg ale w tamtym roku proponowalem panie Justynie obiektywna relacje na forum z zarybienia. Chcialem zobaczyc pierwszy raz zarybienie a i przekonac sie o tym co sie dzieje na waszym jeziorku. I dostalem informacje zwrotna na kilka dni przed o terminie jednak byl to srodek tygodnia i ze wzgledu na prace nie moglem pojechac (niestety dla mnie jedyny mozliwy termin to weekend). Byc moze jesli ktos z was wykaze sie odrobina kultury a nie tylko atakowaniem to byc moze dostanie zaproszenie i zda relacje na forum (z tego co pamietam byla prosba aby relacja ukazala sie ze sporym opoznieniem wlasnie ze wzgledu na "wedkarzy" tych psedo). Co do oplat to ja zaplacilem za mozliwosc wedkowania na okolo 30 km odcinku Wisly w Toruniu i okolicach grubo ponad 200 zl i na dodatek przez prawie dwa najlepsze dla siebie miesiace nie zblize sie do wody ze wzgledu na powodz Wiec czasami przestancie narzekac - byc moze warto zaczac cos robic np wziasc worki skrzyknac sie w kilka osob i pozbierac smieci - kazdy by mogl ruszyc tylek ale po co latwiej narzekac
-
A moze patrolowki Link pierwszy z brzegu od jednego z uzytkownikow z poprzednich linkow http://allegro.pl/item1064204084_wiosenna_patrolowka_bawelniane_patrolowki_2010.html
-
18. bronek- 2 szt zielona i czarna 19. P - jedna czapka - kolor zalezy od wzoru
-
Jesli jest mozliwosc poprosze rowniez jak Tomik o zaprezentowanie czapeczki Nie kazdy wzor/kroj jest tak samo atrakcyjny