maniek
Użytkownik-
Liczba zawartości
7 942 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez maniek
-
Parasol wędkarski - jaki polecacie?
maniek odpowiedział Lary → na temat → Pozostałe akcesoria wędkarskie
Na takim wędkowaniu sprawdzi ci sie doskonale . -
Parasol wędkarski - jaki polecacie?
maniek odpowiedział Lary → na temat → Pozostałe akcesoria wędkarskie
Chodzi ci o osłonę czy czasze ,generalnie szwy w tym modelu nie sa podklejane i podczas długotrwałego deszczu ciekną ,należy je od razu zabezpieczyć ,ale prawdę powiedziawszy parasol za tą cenę z taką jakością jest OK.Co do sztycy ,to dobrze radzi sobie z twardym podłożem ,choć trzeba użyć nie co siły. -
Obciach ,moja droga to będzie jak zaraz zarobimy po "krawacie". Ja już spadam , Ale widzę same talenty na forum ,no no .
-
kocur, tobie coś dolega , że tak rymujesz .
-
Temat sam w sobie ciekawy ,ale w rzeczowej i kulturalnej dyskusji [czyt wymianie zdani] co może wyniknąć z niego?,ano wiele ciekawych tematów ; 1/ hol ryb,czy ma wpływ na przeżycie ryby ?. 2/jak wypuszczać i postępować ze złowiona ryba ,co jest dopuszczone a czego się wystrzegać. 3/Biologia ryb -poznajmy je bliżej [ubolewam ze z braku czasu nie mogę poświecić więcej czasu temu tematowi ,a mamy prawdziwy ugór na forum]. ITP.dyskutujmy ale ... Ale na miłość boską ,nie o tej porze roku teraz zaczyna sie okres najlepszych brań.
-
Czyżby nowa "miotła' i nowe porządki Tomek wel Ojcze Dyrektorze wel per Ojcze Administratorze vel Młodego Admina vel Lordzie Vaderze [to moje] nie pisz pierdółek o Bo są tacy co uwierzą.
-
Moje zdanie jest takie ,że wędkarz chce tylko uspokoić swoje sumienie ,oczywiście dotyczy sie to łowisk dzikich ,nie prywatnych . I tego sie trzymajmy ,i róbmy cokolwiek w tym kierunku .
-
A widzisz i tu błędnie rozumujesz ,wystarczy byc dobrym obserwatorem ,wypuścić 1000 karpi i wiesz co sie z nimi dziej ,łowie na najgorszym łowisku dla ryb ,rzece .Rzeka wymaga od ryb wiele i nie wielka skaza w zdrowiu może zakończyć żywot ryb .Zanim doszedłem co robię źle w czasie wypuszczania ,wiele ryb po wypuszczeniu ,po prostu zdychało było to dla mnie bardzo stresujące ,najgorszy okres kiedy ryba mi zdychała to okres tuż po tarle ,czyli maj ,czerwiec lipiec ,kiedy ryba jest wycieńczona trudami rozpłodu ,a i system obrony[imunologiczny] przed chorobami zachwiany.Dziś po latach praktyki wiem jak mam holować i wypuszczać ryby nie tylko karpie ,a moim zdaniem bardziej delikatniejszy jest amur ,wiele ryb przeżyje a amur padnie . I tu jest rzeczywiście prawda ,a takim nie śmiertelnym sloganem na potwierdzenie braku minimum wiedzy o biologi ryb jest cytowanie ,powtarzanie nie śmiertelnego zdania od wielu lat na internecie Wielu uważa że jak pozbawimy ryby śluzu[nie mówię tu o babraniu w piasku] to ona zginie lub co najmniej wszystkie choroby[rybie] świata złapie.Wystarczy przeczytać trochę o biologi ryb a dowiesz sie ze ryby śluz produkują 24 godziny na dobe 365 dni w roku ,prościej ,tak jak człowiekowi rosną włosy ,czy paznokcie ,tak ryby produkują śluz ,czy tego chcą czy nie ,wiadomo jedne więcej[leszcze liny] jedne mniej [sandacze okonie].Fajnie tez znać biologie ryb bo sie wie jak postępować z rybami ,to o czym pisze Tomek. Tak ,masz racje ale rozumny hol siłowy ,nie może to być na zasadzie wyciągarki ,ale też nie powinno sie stosować zasady wymęczenia ryby na śmierć w czasie holu oczywiście jak wypuszczamy . Powiedz mi kolego gdzie ma udać sie ryba po nie udanym uderzeniu drapieżnika ,lub jak odniesie rany w inny naturalny sposób ,nie ma potrzeby odkażania ran ryb ,to tylko wymysł prywatnych łowisk.Czy karpia-że są najbardziej etyczni i dbający o rybę ,być może tak, ale jak oglądam na necie te długo czasowe sesje foto ,te wielominutowe napawanie sie zdobyczą tą ślamazarne wypuszczanie, całowanie ryb mam poważne wątpliwości
-
Czy to stwierdzone masz z długoletniej praktyki[minimum 10lat] ,czy tylko powtarzasz bzdury z internetu .
-
luix, Ładna "świnia"
-
Opisy zlotów i spotkań dolośląskich haczykowców
maniek odpowiedział maniek → na temat → Dolnośląskie
Zasiadka karpiowa haczyk-owców -prolog Planując zasiadkę karpiowa na wrzesień sympatyków haczyk pl. miałem poważne obawy ,czy koledzy Miro ,Dudi z kol.Marcinem poradzą sobie z trudami karpi owania na Odrze ,dojazd ,warunki terenowe i dostęp do wody ,te powody targały moją obawa .Zaproponowałem spotkanie na jedną nockę ,bardziej w celach sprawdzenia i opinii kol. czy miejsce nie jest za trudne .Co prawda karpie odwiedzają ten rejon rzeki regularnie ,ale miejsce przecież nie nęcone ,szczerze nie liczyłem na wiele ,może jakieś branie ot przypadkowego karpia Po umówieniu sie na forum na sobotę na 13-00 ,Mirek sie zjawia o 11-30 ,mamy trochę czasu na zakupy ,wpadamy też do sklepu wędkarskiego Krokodyl na małe zakupy. Ogarniam sie w chwile i pakuje razem z Mirkiem do jego samochodu i jedziemy, Dudi już czeka po drodze Marcin w chwile potem dołącza do nas ,po małych wertepach docieramy w okolice miejscówki ,nie stety dojechać nad samą wodę nie da rade ,auta zostają w lesie a "góra" sprzętu trzeba targać na plecach .Docieramy nad wodę przez małe "bagienko",nie stety to jedyna miejscówka gdzie można zmieścić sie 4 wędkarzy.Szybki opis sytuacji i zaczynamy sie rozkładać z całym majdanem ,trochę się bałem czy koledzy poradzą sobie w łowieniu w tak trudnych warunkach ale poszło super. Dudi z Mirkiem rozkładają "dach" nad głową ,Marcin szykuje zestawy ,Maniek za chwile wypłynie nęcić. Po ustaleniach i zarzuceniu zestawów a było ich bagatela 8 wędek ,nadszedł czas na ogarniecie obozu i małego grila . O godzinie 18-40 ,następuje niespodziewane branie ,takie leszczowe Bartek zacina i o dziwo na pewno to nie leszcz ,ryba jest spora ,następuje odjazd ryba szybko wybiera żyłkę ,po mojej sugestii hamowania palcem szpuli ,ryba sie spina po zachowaniu ryby dochodzimy do zdania ze to amur ,ale jest nie źle pierwsze branie i kontakt z rybą podnosi kolegów na duchu.Spodziewam sie ze brania mogą wystąpić w nocy ,koledzy idą w drzemkę ja czuwam ,może zbyt za długo ,rano jest zimno i przysypiam.Budzi mnie zamieszanie o ok 5-30 ,jest branie i ryba na haku holuje Marcin ,nawet nie wiem jak szybko wstali z pod swojego parasola ,ryba odbija 2-3 razy ale powiem szczerze Marcin stanął na wysokości zadania ,holował rybę gdy w wodzie było zarzucone 7 zestawów my mu bardzo kibicowaliśmy ,po parunastu minutach na macie ląduje karp 87cm 15,5kg życiówka Marcina Po sesji foto i wideo ryba szybko wraca do wody ,w dobrym stanie . Szczęśliwy łowca odbiera gratulacje od nas i łowimy dalej ,juz nie stety bez brania . I tak zakończył sie nasz prolog do zasiadki karpiowej ,teraz wiem ze można umawiać sie na wrzesień ,koledzy "złapali' ten bakcyl na trudne łowienie karpi w rzece . Fotki moje nie wyszły zbytnio ,chyba z nie wyspania nie włączyłem lampy ,kilka fotek przyciąłem .W razie otrzymania fotek od kolegów i ich akceptacji wstawię pozostałe. Właśnie doszły fotki od Dudi-ego Maniek pyta -czy ta barka nie zatonie Traw ustawianie zestawów i sprzetu A takimi kiełbaskami "kusiliśmy miśki" A i sami zajęliśmy sie grillem i odpoczynkiem A to już wczesna poranna zaprawa Marcina z karpiem a tak wyglądał No i nadszedł czas roztania karpik wraca do swego domu Jak mawia Wojtek z "gangu rowerowego"to malizna czekamy na większe oby dopisały we wrześniu. Ps Wszystkie komentarze proszę umieszczać w innym stosownym temacie tu wpisujemy tylko opisy tu komentujemy http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=9154&start=30 -
Tomek spróbuj też z ustawieniem gruntu ,nie kiedy te "cwaniury" sie podnoszą wyżej jak by pilnowały zanęty ,a do makaronu dodajesz kurkumy ,spróbuj może sumik nie będzie sie tak pchał ,choć to może mało realne .
-
I bardzo dobrze zrobiłeś ,ja te Jaxony będę chciał reklamować ,tylko problem ze nie mam paragonu ze sklepu i nie wiem czy sie uda ,zaraz wstawię fotkę ,kumplom też sie połamały Ten plastik co sie połamał w Fox-ie jest 4-5 razy szerszy+grubszy , Odradzam zdecydowanie ,miałem napisać w testach sprzętu ale nie ma zbyt dużo czasu.
-
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
maniek odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
rysiohela1, wystarczy przeczytać regulamin i nie będzie irytacji , łatwo rzucasz oskarżenia ,dodam bezpodstawnie ,nikt z nas nie jest ideałem,nikt z nas nie wie wszystkiego ,ale wszyscy [prawie] jak czegoś nie wiedzą to pytają . -
To masz pecha ,tak jak ja ,wytrzymały jedna zasiadkę i sie połamały.
-
Tej na w/w fotce kuku .jęczmień,owies i odrobina ciecierzycy.Każde ziarno ma swoje zadanie . Bo to moja ostateczna broń ,jak wszystko zawiedzie ,trochę zapomniana przez wszystkich wiec nie opisywałem.
-
Powiem szczerze ,że im jestem starszy to bym sie zastanowił ,czy skoczyć ,prawda jest taka że topią sie ci co zdaje im się że umieją pływać,za "młodego"nawet sie nie zastanawiałem tylko skakałem na ratunek kilka osób udało sie uratować ,ale dziś bym sie wpierw zastanowił,smutne to ale prawdziwe.
-
Jak sie skończyło ,to nie wiem policja mnie nie poinformowała ,ale żadnych poszukiwań nie było ,chyba jakiś "wariat" jaja sobie zrobił :mad:na szczęście ,bo na nocce byłem sam ,kumpel sie wykpił zmianą pogody ,może i miał racje bo było bez brań .Co do zasiadki karpiowej ,to muszę wiedzieć kto będzie i gdzie siadamy ,bo jak Odra to muszę wam zrobić mapki dojazdowe .
-
O rzesz w mordeczkę , Roman a nie wiadomo co było przyczyna .Ja dziś jadę na nockę ,karpie biorą nic w tym nie było szczególnego ,gdyby nie jeden szczegół ,rano znalazłem na barierce mostu milenijnego list pożegnalny samobójcy ,z opakowaniem po kasecie VHS ,dzwonie na 112 po paru minutach zjawia sie dochodzeniówka i patrol z psem ,wszystko wskazuje że jakiś wariat -desperat skoczył z mostu do Odry i teraz sie zastanawiam co będzie jak w nocy zaczepi sie na gruntówki ,zawał murowany a moje serducho już słabe .
-
Masz jak w banku ,już ja sie postaram A co piszesz sie na zasiadkę karpiowa ,to muszę zamówić "cwaniaka".
-
Opisy zlotów i spotkań dolośląskich haczykowców
maniek odpowiedział maniek → na temat → Dolnośląskie
Temat służy tylko do opisów i relacji ze zlotów ,komentujmy tu http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=5190&postdays=0&postorder=asc&start=900 A zakończenie sezonu bardzo udane ,połowiliśmy i pofociliśmy ,co prawda rybki nie olbrzymy ale były też wymiarowe .Bardzo udany był czas integracyjny z grillem ,bardzo dziękuje wszystkim uczestnikom za miłe towarzystwo. A poniżej kilka fotek ,kilka sekund zatrzymanych w czasie . Przygotowania w toku No i drogę a raczej wodę Madi z Miro mieli "gacie" wiec mieli łatwiej Widoki były piękne a i same otoczenia ciekawe o którym nie raz zapominamy Te drzewa wyglądają jak stojący "strażnicy" . A w miedzy czasie ,łowimy a łatwo nie było Mirek już coś zaciął A Magda się zastanawia ,gdzie mój najlepszy wobek-granat Czy Madi sprawdzała grunt ,czy szczelność "gaci"tego nie wiem do dziś ,ale ważne ze było klawo i humory nam dopisywały to sie liczy. Roman pozostał w tyle jak rasowy mistrz i też połowił -
A proszę cie bardzo ,aj tam taki mały spacerek ze 2km
-
Będzie ,będzie
-
Ciociu Madziu fajny opis
-
Możesz bez gaci