Skocz do zawartości
Dragon

Lesio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lesio

  1. Tomaszek - nawet jak 'sierżant' się myli, to admin mógłby go sprostować, lepiej się przyznać do błędu za wczasu, niż dalej w niego brnąć, to byłoby uczciwsze dla nas wszystkich. Z monarchii absolutnej zrobiła nam się chyba tyrania i władza gdy chce kogoś ukarać, odegrać się, na siłę szuka odpowiedniego art. z regulaminu i zawsze znajdzie. To tak jak w tym powiedzonku - 'dajcie mi człowieka, a ja znajdę.....' Albo umawiamy się, że obowiązuje regulamin, albo nie i wtedy jest dyktat władzy i pokaz siły dla niepokornych, tak jak w tym przypadku... Same piekne zapisy prawne, to nie wszsytko, jest jeszcze coś co się określa stylem sprawowania władzy - pozwala to na ustalenie jak te przepisy funkcjonują w praktyce - i to jest rzecz najważniesza. Każdy pamięta piękne zapisy o wolnościach obywatelskich w konstytucji PRL z 22 Lipca 1952. Z naszym regulaminem widać jest podobnie....
  2. Witajcie latynosi (sądząc po nickach), dwie strony wcześniej Tomaszek witał 'chlebem i solą', więc nie wstydźcie się i częstujcie się...
  3. Myślę, że w dwie osoby spokojnie taką prędkość będziesz osiągać.
  4. Zakaz stosowania silników spalinowych na konkretnych zbiornikach mogą Ci wprowadzić w każdej chwili. Co do wyboru konkretnego modelu Ci nie pomogę, bo musiałbym to jakoś uzasadnić, ale raczej któryś z tych dwóch 5-konnych - popływasz na tej łodzi w 2 osoby, w końcu może dojdziesz do wniosku, że przyda się większa 'krypa', wtedy zostanie zapas tego 1KM. Jeżeli to mają być nowe silniki zwróć uwagę na serwis, ceny części, warunki gwarancji itp. kwestie.
  5. Na dobrą sprawę każdy z tych silników będzie dobry, marki sprawdzone, ale lepsze będą 4-suwy, bo to jednak nowoczesniejsze rozwiązanie. Sam mam łódź 3,10m i 2 osoby to za wygodnie nie połowią zwłaszcza na spinning, ale to zależy też od kształtu. Jest sporo akwenów, gdzie obowiązują strefy ciszy, więc osobiście polecałbym Ci bardziej silnik elektryczny z dobrym i o dużej pojemności akumulatorem, wtedy połowisz wszędzie i dochodzi brak hałasu.
  6. Witaj na forum MateRoni, zaraz dojdzie Tomaszek... z chlebem i solą
  7. Bogdan - Ty się na forum nie gniewaj i bierz czynny udział, tak jak do niedawna to robiłeś. Pamiętaj - jesteś jak skansen pośrodku metropolii
  8. Tak właśnie myślałem.A swoją drogą ciekawy jestem, czy o mnie za jakiś czas ktoś nie powie, że brałem udział w burdach na forum - chodzi mi o to co już napisałem, a nie co napiszę w przyszłości - bo dyskusje bywały czasami burzliwe...
  9. Tyle, to wie chyba każdy myślący, ale chętnie poznam Twoją definicję 'burdy' na forum, wtedy będę dokładnie wiedział, czy czasem sam nie byłem kiedyś jej uczestnikiem.
  10. Przy założeniu, że 'burdy', to jedynie 'skrót myślowy', takie 'semantyczne nadużycie' , bo jak ich nie dostrzegałem, a może byłem tylko mało uważnym obserwatorem...
  11. Tomaszek - nawet jak dla mnie trochę za dużo żółci wylałeś. Od ważności do śmieszności jest tylko mały krok. Ale przechodząc do sedna sprawy - domaganie się przeprosin uważam za nieporozumienie, ponieważ wchodząc na forum trzeba ubrać skórę suma, a nie płoci - tego uczy życie. Sam nie tak dawno przeżyłem bezpodstawną sugestię, że dokonałem plagiatu, i nie uzyskałem nawet wyjaśnień, a co dopiero przeprosin. Dla mnie był to taki sam policzek, jak np. dla członka PSR lub SSR - publiczne posądzenie o kłusownictwo, 'bo mnie boli' (cytat z Cygana - toruńskiego klasyka http://www.youtube.com/watch?v=Dro6iTg1vng) Idąc dalej - Pike, dziwiłeś się nie tak dawno, jak ktoś może nie rozumieć Twoich postów, a potem pojawia się na forum mocno wyszukane słownictwo w temacie o zdjęciach wędkarskich. Nie wiem w jakim celu, no bo chyba nie po to, żeby próbować pokazać w ten sposób swoją przewagę w zakresie elokwencji. Choć mój zasób słownictwa nie jest ubogi - musiałem szukać po googlach, żeby zrozumieć (nie wiem, jak Tomaszek). Z Tobą Tomaszku nie tak dawno darłem się za czupryny, czy należy dostosować swój przekaz do odbiorców i wtedy tego typu sytuacje miałem na myśli. Nie chodzi nam przecież o to, żeby mieć teatr jednego aktora. Myślę, że skoro taki Cycero potrafił wygłaszać wielogodzinne mowy - na przemian oskarżycielskie i obrończe, robiąc to w sposób zrozumiały dla wszystkich słuchających, to i Pike też może...
  12. tak słyszałeś, że podałes przykład zjadania niewymiarowych dorszy przez wygłodzonego podróżnika.... Prawo nie zna pojęcia 'anulowania', a przy niskiej szkodliwości społecznej dalej mówimy o popełnieniu wykroczenia. Wykroczenia nie ma, kiedy społeczna szkodliwość jest poniżej znikomej. Kryteria sa takie same, jak przy obowiązku poruszania się pojazdem z prędkością bezpieczną, co nie oznacza, że w terenie zabudowanym jest to zawsze do 50km/h lub innej wynikającej ze znaków drogowych. Zastanów się nad sensem wprowadzania np. na autostradach minimalnych prędkości z jakimi moga poruszać się po nich pojazdy, to będziesz wiedział o czym mówię.
  13. Nie wszystko jest złotem, co się świeci, dla Policjanta, który bezmyślnie wymierzy mandat to będzie wykroczenie, ale dla sędziego, który pomysli, nie będzie. Była kiedyś taka sprawa, że policja upierała się i wnosiła o ukaranie osoby, która nocą w mieście, kiedy panował zerowy ruch pojazdów, przeszła na czerwonym świetle. Dla Ciebie byłoby to wykroczenie, ale sąd był odmiennego zdania. Widać, że jesteś domorosłym znawcą prawa, skoro nigdy nie słyszałeś o stanie wyższej konieczności. Odsyłam do art. 16. § 1. ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń oraz art. 26. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Przeczytaj i nie wypisuj więcej mało poważnych rzeczy. Życzę bardziej otwartego myślenia.
  14. Widzę Tomaszek, że znowu 'walczysz', ale to chyba walka z wiatrakami. Porównywanie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym z przepisami wędkarskimi to całkowite nieporozumienie, a skoro kolejna osoba to uskutecznia, muszę się odnieść. W ruchu drogowym najważniejsze są zasady bezpieczeństwa, których jest tyle, że nie sposób wymienić, ba nawet nie wszystkie są wymienione w przepisach prawnych. Zasady te są najważniejsze, bo przepisy nie są w stanie przewidzieć wszystkich możliwych sytuacji na drodze. Istnieje szereg sytuacji, kiedy aby zachować ostrożność istnieje konieczność naruszenia określonych przepisów regulujących ruch drogowy - np. użycie sygnału dźwiękowego lub świetlnego wbrew zakazowi. Pojazd poruszający się z prędkością 10km/h na ruchliwej drodze stwarza niewątpliwe zagrożenie dla siebie i innych i wyprzedzenie go w warunkach zapewniających bezpieczeństwo nawet na długim odcinku podwójnej ciągłej nie będzie stanowiło wykroczenia. W przepisach regulujących połów ryb nie ma takich ogólnych zasad, dlatego należy ich przestrzegać wszystkich bez wyjątku. I nie ma usprawiedliwienia, że skoro inni tak łowią, strażnicy nie egzekwują przestrzegania, to i ja mogę sobie pozwolić.
  15. Lesio

    <<<Chwali pieta >>>

    Podobna do taty (tak mi się wydaje). Gratuluję, niech zdrowo rośnie!
  16. Lesio

    Muzyka

    To jeszcze ja podam swoje preferencje: - The Prodigy (w starym składzie, a nie solowe dzieła Maxima), czarna muzyka - od Teddy Pendergrass'a i Marvina Gaye'a po Kurupta i Norah Jones (z wyłączeniem polskich wykonawców), Mogwai, Everlast, Guns'N'Roses (po wsze czasy), Nirvana, Creed, Tina Turner i wiele(u) innych, nie będę zanudzał.
  17. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    też szukałem tych opiłków, ale ostatecznie dałem piasek szklarski (b.drobny), i formy są jak najbardziej ok. Na zdjęciu 13-cm cielak:
  18. Tak wygląda przepis prawny (ustawa z dnia 18 kwietnia 1985 r.o rybactwie śródlądowym): Art. 20.2. Sprzęt pływający służący do połowu ryb podlega obowiązkowi oznakowania i rejestracji. Art. 27. 1. Kto: 3)narusza przepisy ....art. 20 ust. 1 i 2 - podlega karze grzywny. Ja, jako prawnik rozumiem ten przepis tak jak napisałem w poprzednim poście. Każda inna wykładnia prowadzi do absurdu i rejestrowania np. koła ratunkowego, materaca, zdalnie sterowanych łódek itp, o ile wykorzystuje się je do nęcenia. 'Nęcenia' nie sposób uznać za połów ryb, bo zanęcać może osoba nie posiadająca karty wędkarskiej.
  19. Ja stoję na stanowisku, że pontonu, z którego nie będziesz wędkował, nie musisz rejestrować, bo inaczej dojdziemy do absurdu i będziemy rejestrować łódki sterowane radiem, służące do wywozu zanęty. Jeżeli będziesz chciał z pontonu połowić, to musisz go zarejestrować we właściwym starostwie powiatowym - wydział ochrony środowiska i coś tam dalej, później namalować na burtach nr rejestracyjny określony w zaświadczeniu o rejestracji. Znaczków skarbowych już nie ma, zlikwidowano je w tym roku, więc trzeba wpłacać na konto lub w kasie.
  20. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    możesz jakieś szczegóły ujawnić, chyba,że to twoja tajemnica To nie jest cytat z mojej wypowiedzi, ja stosuję wyłącznie epidian 5. Co do wypychania form masą styropianową - spokojnie daję sporą nadwyżkę, potem ugniatam tym kawałkiem balsy, który się znajdzie w każdej połówce. Nie ma obawy, że damy za dużo masy, bo pod sciskiem stolarskim wszystko się wyrówna. Pierwsze wobki nie wyszły najlepiej, bo dałem za mało masy i występowały różne zagłębienia, robiąc 'golasy' nie miałem problemu - wystarczyło zrobić trochę nowej masy, włożyć ją pod tego niedopracowanego wobka, całość ścisnąć w formie i wychodził jak nowy. Pytałem o korek zamiast styropianu - chcę uzyskać jeszcze większą wyporność - chodzi mi po głowie zrobienie niewielkiego, pływającego i ciężkiego woblera. Korki pozostają po winach, gratisowych podstawkach, więc też może to być darmowy materiał, który da się łatwo zetrzeć/drobno posiekać.
  21. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Zrobionych mam już kilkanaście woblerów (bez sterów), podstawowa różnica polega na tym, że robię przy pomocy papieru do pieczenia 'golasy', które następnie oklejam i lakieruję. Pracy jest z tym więcej, po po ściągnięciu papierków, trzeba gipsem załatać wszystkie nierówności i otworki, także na bokach (papier ścierny to za mało). Co do balsy - odradzam kupowanie klocków, a skupienie się na deskach o grubości 1 lub 1,5mm. Mam kloca 100/10/3 i wykrojenie kawałków 1-mm jak dla mnie jest niemożliwe. Radzę sobie w ten sposób, że kroję grubsze, nadaję kształt pod woblera, a potem cienkim nożykiem do tapet rozwarstwiam na dwie części. Kształty woblerów mam nieco inne od ich pierwowzworów, poprzez obróbkę modelu z modeliny (zwężenie, spłaszczenie). Wyporność woblerów jest spora, wychodzą dosyć ciężkie - w porównaniu np. z balsowymi, czy piankowymi. Porównując z markowymi woblerami, uważam, że samoróbki wychodzą bardziej dopracowane pod względem wyważenia. Wrzucając do wody oryginalny wobler (pływający) bez kotwic, żadko kiedy trzyma on pion, najczęściej przechyla się na jeden z boków, dopiero założenie dużych kółek łącznikowych i kotwic eliminuje ten problem. W moim przypadku wygląda to tak, że wobler zarówno z kotwicami, jak i bez nich utrzymuje się w wodzie w idealnej pozycji. czy próbowaliscie zamiast styropianu robić wobki z innego materiału, np. startego korka, b.drobnych trocin i z jakim efektem? Jeszcze jedno - jak robicie slidery - dajcie jakieś wskazówki co do ich wyważenia.
  22. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Pierwsze wobki mam zrobione. Powychodziły całkiem nieźle. Zrobiłem, tak, jak radziłeś szeryfie - na papierze do pieczenia, teraz pozostanie mi obklejenie tego wszystkiego. Formy zrobiłem na 6 szt. (12 połówek), żywicę wymieszałem z b.drobnym piaskiem szklarskim. Sreberko do formy trochę za bardzo zawinąłem na spodzie połówek modeli i szlifowania było od cholery, bo formy są twarde jak kamień. Jedna forma kompletnie mi nie wyszła - do 14cm 'cielaka' - chyba przez dużą powierzchnię aluminiowego sreberka, które wywołało reakcję z żywicą - powstał górotwór wystający na 2 cm powyżej ramki, z licznymi dziurami. Mam pytanie, co do tego lakieru - Parkettlack BLANK [80] - na ile mniej więcej go wystarcza? Jest dość drogi i myślę o maczaniu wobków (z papierem do pieczenia na wierzchu) na pierwszą warstwę w jakimś tańszym, ale pozostaje kwestia w jakim - żeby np. jeden nie rozpuszczał drugiego - proszę o jakieś sugestie.
  23. Lesio

    Co robić z jazgarzami ?

    Sowieci całe lata eksportowali do nas konserwy rybne - 'byczki' (babka), może teraz my odwdzięczymy się im sumikami w pomidorach ?
  24. Lesio

    pierwszy raz na żywca

    Co do samej zasady pierszeństwa na łowisku - zapis ten w regulaminie uważam za niepotrzebny, ponieważ te kwestie powinny regulować wyłącznie normy moralne, a tak 'podsiadacze' mają niepotrzebnie legitymizację do swoich działań. Reasumując, prawo rozminęło się trochę z etyką... Co do Anglii - tam nie jedzą karpi, więc jak zobaczyli wygłodzonych Polaków trzebiących wody z tej ryby, to ludzi trafił szlag. Szwedzi do 'najazdu' polskich hord zarzucali wędziska nad jeziorami i kładli sie spać do domków. Dopiero nasi rodacy uświadomili im, że pozostawianie wędek bez opieki, to zły pomysł...
  25. Lesio

    pierwszy raz na żywca

    no bo wszyscy myślą podobnie, dlatego jest jak jest ciekawa rzecz, na zachodzie nikt nikogo nie podsiadzie, nikomu to do głowy nie przyjdzie, a tu... polska właśnie... co z tego że inni tak robią? ja nie muszę i nie chcę... i nie będę, i nie będę do tego dzieciaków namawiać na pewno no to gratuluję odpornych nerwów Podsiadanie innych wędkarzy jest normalnym skur...stwem, zwłaszcza gdy jest wynikiem podglądania łowionych ryb, nęcenia itp. i nie powinno mieć miejsca. Regulamin regulaminem, ale są chyba jeszcze jakieś zasady współżycia międzyludzkiego. U nas w kraju takie przypadki to codzienność, bo pewnie wciąż mentalnie bliżej nam do wschodu niż zachodnich standardów. Ja generalnie przechodzę dalej, ale w skrajnych przypadkach- jak puszczą nerwy- użyję słownictwa nieparlamentarnego, ale mam porywczego znajomego, który się nie patyczkuje i przechodzi do rękoczynów np. wrzucając delikwenta wraz z krzesełkiem, wędkami do jeziora. Nie polecam nikomu podsiadania innych, bo choć wędkarze to w zasadzie ludzie opanowani, to jednak nie wiadomo na kogo można trafić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.