Skocz do zawartości
tokarex pontony

Lesio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lesio

  1. Źle kombinujesz. Gdyby sobota była dniem ustawowo wolnym od pracy, to byś mógł łowić w tym dniu, ale tak nie jest.
  2. Ten aku to jest żelówka, więc musiałbyś jeszcze dokupić specjalny prostownik za jakieś 200-250zł, zwykły (do kwasówek) się nie nadaje. Co do konretnej firmy - najlepiej popytaj w sklepach, które handlują akumulatorami różnych marek, jakie są obecnie najmniej awaryjne i pozwalają na głębokie i wielokrotne rozładowania, bo tutaj każdy będzie pewnie zachwalał to co ma. Kiedyś doradzano mi zakup bannera, ale skończyłem z exide i nie żałuję. Teraz robią je z numerkiem 2, ale to jest to samo http://www.centra.com.pl/showpage.php?pageID=31 Centra/exide to sprawdzona marka.
  3. Co tak cienko, informacja jest dzisiaj najbardziej wartościowym towarem. A swoją drogą, Ty mi stawek nie będziesz wyznaczał
  4. 2, czy 3 lata temu chciałem kupić aku ZAP Marine 100Ah, ale sprzedawca lojalnie powiedział, że miał dużo zwrotów z powodu awarii i go nie polecał. Kupiłem wtedy Exide X-treme 77Ah, chodzi do dzisiaj, prądu starcza na cały dzień pływania z umiarkowaną prędkością łódką 3,6m i silnikiem MotorGuide T30. Na kilkudniowe eskapady potrzebujesz aku co najmniej 100Ah, silnik z 30lbs powinien być wystarczający. Zakładam, że ponton ma pawęż.
  5. Otóż sprawa wygląda następująco: trzeba stać się organizacją pożytku publicznego i trafić na tą listę: http://opp.ms.gov.pl/query.php. nie będę opisywał, w jaki sposób uzyskać taki status, bo bym zdarł klawiaturę, ale są gotowe materiały - chwila sam na sam z panem googlem i proszę: http://66.102.9.104/search?q=cache:VqpvQKJGkRYJ:www.prawo.ngo.pl/files/prawo.ngo.pl/public/3w_pdf/nowsze_pdf/jakZostacOPP.pdf+Organizacji+Po%C5%BCytku+Publicznego&hl=pl&ct=clnk&cd=8&client=opera Jak widać droga jest dosyć kręta i wyboista. Później pozostają kwestie techniczne związane z pitami: http://www.pit.pl/1procent/
  6. Lesio

    Kołowrotki ABU

    Kolego sopel, ja nikogo nie dyskwalifikuję, ale wyrażam opinię, że kiedy ze sprzętem coś się dzieje nie tak (wydaje jakieś dziwne odgłosy etc.), to nie kręcę nim tak długo, aż go doprowadzę do stanu agonalnego. O tym panu z całą pewnością nie można powiedzieć, że już więcej nie pozbawi życia żadnego multika.
  7. Lesio

    Kołowrotki ABU

    'Po kilku kolejnych razach usłyszałem dziwne szumy dobiegajace z łożyska na szpuli.. wiec co mogło się stać ??.. Ale nieważne łowiłem dalej.' Ta jedna wypowiedź mówi wszystko o wędkarzu i traktowaniu przez niego sprzętu. W takich rękach nic nie ma prawa dłużej działać, a jeżeli działa to trzeba chylić czoła przed producentami. Korbka z piachem też pewnie pracowała ciężko, ale kręcił tak długo, aż ukręcił. Nie wiem, dlaczego inne multiki mu pracowały z piachem wewnątrz, może wynikało to z mniejszej precyzji mechanizmów, albo z jego wyobraźni, może tylko do tego jednego drobiny dostały się we wrażliwe miejsca. Kołowrotek nie jest przeznaczony do pracy w środowisku wodnym (także pustynnym), łożyska miał pewnie tylko bryzgoodporne
  8. Lesio

    Kołowrotki ABU

    Przejrzałem pobieżnie, ale nie widziałem, aby ktoś opisywał wyciąganie piasku z zębatek podczas normalnych zabiegów konserwujących kołowrotek, który by do tego czasu działał bez zarzutu. Normalne wędkowanie nie polega na zalewaniu kołowrotka wodą morską, czy narażaniu na dostanie się piachu, przypominam, że mówimy o mechaniźmie dosyć precyzyjnym, dlatego takich warunków nie ma prawa bez szwanku przetrzymać żaden sprzęt (zwłaszcza tego piachu). O wyjątku pisałem poprzednio.
  9. Dla mnie nadal jest, kopyto to tylko specyficzny typ rippera. Czy przez te wełnianki nie rdzewiały Ci trzonki kotwic?
  10. Lesio

    Kołowrotki ABU

    Tomaszek, nie o to chodzi. Konstrukcji na miarę kałacha, które można bezkarnie taplać w wodzie, tarzać w piachu, obecnie nie znajdziesz. To jest sprzęt wędkarski dla normalnych użytkowników, a nie survivalowych ekstremistów. Faktem natomiast jest, że jakość zastosowanych materiałów nie uzasadnia końcowej ceny produktu.
  11. Uwiązane na stałe pieski, to kaleki psychiczne, mam nadzieję, że te, o których mówisz mają choć nieduży wybieg...
  12. Stu6-60, nie bierzesz poprawki, że każdy ma swoja godność zawieszoną na innej poprzeczce, i że komuś może nie odpowiadać określony styl konwersacji. Abstrahując od przedmiotowej polemiki (ja nie wiem, kto ma tam racje, nie znam się na rzekach), jeżeli liczysz, że ktoś kiedykolwiek publicznie przyzna Ci rację, mając uprzednio inny pogląd, to jesteś w błędzie. Prawie nikt, kto zabiera głos nie wie, że dyskusja polega na wymianie argumentów, potem kontrargumentów itd., jeżeli adwersarz w pewnym momencie nie podaje żadnych (kontr)argumentów (bo ich nie ma, nie potrafi sformuować etc.), a Ty prosisz, aby się ustosunkował, to spotkasz się z głupawym stwierdzeniem, że nie Ty będziesz decydował o czym ma pisać. Prawie każdy 'oponent' pisze o tym, co jest dla niego wygodne, a całą resztę pomija. Brak argumentów przeciwnych trzeba traktować jako dorozumiane przyznanie racji i tyle. Pisanie na forum polega głównie na wzajemnej wymianie informacji, polemiki są tylko swego rodzaju przerywnikiem pośród tej sielanki. A swoja drogą nie bardzo rozumiem, dlaczego popełniłeś ten powyższy post, do tego trzeba się przyzwyczaić i nie wylewać żali.
  13. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Najpierw przelej sobie trochę żywicy do małego słoika, potem go wstawiasz do garnka z gorącą wodą - najlepiej kilka minut po zagotowaniu (do połowy słoika) Posiedzi tam z 5-10 min i żywica zrobi się rzadka. Musisz mieć jakiś pojemnik z miarką, ja mam taką łyżkę od jakiś odżywek dla dzieci - równe 10ml. Teraz strzykawką wciągasz utwardzacz - odpowiednią dawkę, producent zaleca 12%, ja daję 10%, nie możesz przekraczać dawki, bo wywołasz reakcję cieplną i można się poparzyć. Odpowiednią ilość żywicy wlewasz np. do kubka po jogurcie i wstrzykujesz utwardzacz, potem przez co najmniej 1-2 min. całość dokładnie mieszasz jakimś patykiem. Spokojnie możesz dać nową wartwę, na tą klejącą, całość wejdzie w reakcję i będzie ok. Działać musisz w miarę szybko, bo żywica po 10 min. zacznie robić się twarda.
  14. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Jaki tydzień? Stosuję epidian-5 z utwardzaczem z-1 (proporcje 10:1) i wysycha na kamień po kilku godzinach. Hexman - zanim dodasz utwardzacz, wstaw pojemnik z żywicą do gorącej wody - żeby zrobiła się bardziej rzadka. Loro - przed oklejeniem dokonaj lepszej obróbki drewna, bo widać załamania.
  15. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Do aerografu się nie nadają, bo są gęste, więc jeżeli będziesz malował innymi technikami, to jak najbardziej.
  16. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Spatolino jest akrylową szpachlą budowlaną, szybko wysycha, nie pęka, jest łatwa w obróbce, kupuję ją w Tropsie w pojemniku 0,250 lub 0,5 kg, dla mnie nie ma lepszej. Roman - woblerki bardzo ładne, ale ja nie mam zaufania do pianki (także balsy) - zbyt łatwo niszczą je potem szczupakowe zęby.
  17. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Możesz spróbować szpachlą akrylową, dobra jest grecka spatolino
  18. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Szukaj 'Beckers Parkettlack 80 Blank'
  19. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Powłoka jest ok, nie stosuje domaluxu, więc nie mogę porównać. Cena też jest w miarę przystępna - 50zł/l, można go trochę rozcieńczyć wodą, co jest nawet wskazane. Na lakierze nie można oszczędzać. Z nabyciem może być problem, pamiętam, że obleciałem kilka marketów budowlanych i znalazłem go dopiero w leroy marlin za - chyba 49zł -dzwoniłem do producenta, czy dystrybutora firmy 'beckers' i skierowali mnie własnie tam.
  20. Lesio

    ABC woblerarstwa;-)

    Lekarstwem na tą bolączkę jest lakier wodny (np. Beckers Parkettlack). Nadaje sie do wszystkiego, za wyjątkiem farb akrylowych. Nic nie spłynie, nie zrobi się szare, wręcz przeciwnie, taki lakier z połyskiem jeszcze wzmocni barwę.
  21. A.Lipnicka też kiedyś śpiewała: '...zabij mnie, zamknę oczy..' i do dzisiaj żyje . Mam nadzieję, że nikt nie czuje się z tego powodu zawiedziony, choć Jarosław sprawia takie wrażenie...
  22. Chodziło o 'króla pianki', który podobno nie doczytał 'koranu'. Gdy Jan Eggers nauczy się w końcu polskiego i zdecyduje się zasilić szeregi haczyka, też pewnie będzie chodził z 'czerwonym krawatem'...
  23. Lesio

    Rozmowy o wszystkim i o niczym

    Zippo to zapalniczki benzynowe, dlatego nie bardzo się nadają do cygar - zmieniają ich smak. Tutaj trzeba albo zapałek drewnianych, albo zapalniczki gazowej. Lepsza będzie porządna obcinarka - można ją wykorzystać do wielu rzeczy...
  24. Lesio

    Rozmowy o wszystkim i o niczym

    Jeżeli ma to być prezent dla 100% faceta, to polecam kubańskie cygara na przykład MONTECRISTO oraz do tego gilotynkę - do obcinania.... Prezent z 18-tki to kiepski pomysł - z uwagi na brak doświadczenia (zazwyczaj), może nie sprostać wszystkim oczekiwaniom.
  25. Lesio

    Zapora Goczałkowice

    Czyli jak będąc na łodzi wędkarskiej zapragnę siedzieć/stać na kole ratunkowym, nie dotykając ciałem laminatu, to złamię przepisy, bo będę łowił ze sprzętu pływającego, który nie jest zarejestrowany? Z erystyką to na prawdę nie ma nic wspólnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.