 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bobiniarz
-
już skończyliśmy
-
oK. numer do mnie macie, a ja mam do luzak1a, będziemy w kontakcie.
-
No Jarosław, coraz ciekawsze żeczy piszesz, przybliż ten patent z hermetycznym pojemnikiem i trocinami, bom strasznie ciekaw. Jeżeli uważasz że to zły temat to poproszę na priv. Pozdrawiam wszystkich nienormalnych mięsożerców
-
Jarosław, ciekawy link, chodzi mi głównie o ,,golenie'' szczupaków i sandaczy. Ja zawsze je najnormalniej skrobałem, a tu takie cuda! Stosowałeś już tą metodę (pewnie tak ) ? czy chodzi o to żeby zciąć z ryby skórę z łuskami? W jaki sposób poprawia to efekt kulinarny, mięsko się nie rozpada? Pozdrawiam sieciowych smakoszy
-
No to pewnie się znowu spotkamy oI0, mówisz i masz: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=126551#126551
-
oK, w takim razie do zobaczyska nad wodą. Ja też studiowałem różne prognozy pogody (całkiem niezła jest na www.pogoda.gazeta.pl) i nie dość że sucho to i stabilne ciśnienie ma być w sobotę.
-
kolamilan, jeżeli chodzi ci o skrobanie okonia, to niestety potrzeba jeszcze więcej cierpliwości niż przy jego łowieniu . A tak na poważnie to skrob nie nożem a taką specjalną tarką (zapytaj w sklepie wędkarskim), lub specjalną piłką (jest w niektórych scyzorykach) z dwoma rzędami trójkątnych zębów i zawsze trzymaj rybę za głowę, palcami środkowym i kciukiem za góre i dół głowy, a wskazującym dociskaj pokrywę skrzelową. Tak trzymana ryba jest stabilna i całkiem sprawnie poddaje się skrobaniu. A tak w temacie, to zazwyczaj wypuszczam złowione ryby, biorę czasem i tylko tyle żeby zjeść na raz, kilka rybek (też najczęściej okonki).
-
oI0, my jedziemy w szejściu na dwa samochody i będą dwa wolne miejsca. trini, mam nadzieję że nie przestraszyłaś się tego cinqecento, to tylko żarcik był. Daj mężusiowi pospać, nie ma problemu żebym cię zgarnął.
-
W niedziele zawitałem nad j. Dziekanowskie. Trzech kumpli zostało z gruntami/spławikami na końcu jeziorka, a ja z kompanem ruszyłem do okoła ze spinem. Jedna wielka porażka! 4h biczowania wody i nawet pobicia, a na sam koniec złamałem kij . Ryba jest, bo jak chodziłem w spodniobutach to na jednej miejscówce ( wyszedłem ok 15m w jezioro ) z metr ode mnie wyłożył się całkiem ładny szczupak, chlapnął na mnie dwa razy i odpłynął. Tubylcy twierdzili że to przez te pyłki, od kąd się pojawiły praktycznie zero brań.
-
No i w porządku. Ja będę gdzieś na 6:00, do 7:00 to mam zarezerwowane pomosty. Do zobaczenia nad wodą. ps. Trini, nie bój się deszczu, chyba się nie rozpuścisz
-
O co wam tam w tej Łodzi chodzi? Napisałem przecierz że zapraszamy wszystkich chętnych i poprosiłem o rezerwowanie miejsc na łowisku, gdyż jest to łowisko PRYWATNE jeżeli ktoś nie doczytał. A czy takie same odruchy wymiotne wzbudzają u was inne umawialnie, których wszak na forum jest kilka. Przecierz temat jest stworzony ogólnie dla tego łowiska i nie jest konkretnie określone co ma być tematem rozmowy.
-
Sociu, na 28 będzie biczował wodę zapalony spiningista, więc może coś wyhaczy, szkoda że nie jedziesz, ale jeszcze będzie niejedna okazja. Dziś 4h spin nad Dziekanowskim (zakończony połamanym kijem ) nawet ani jednego pobicia i to nie tylko u mnie, trochę drobnicy na spławik u kolegów.
-
No i ode mnie jedzie jeszcze jeden. Teraz to na pewno pojedziemy na dwa samochody. 23 też już jest moje.
-
No nie wiem czy coś znajdziesz, chyba że od 25 w dół. Jak by ci nie naprawili motorka to daj znać, może pojechalibyśmy na dwa samochody (jedzie z nami Kowal, a on też ma fure i może by Cię zabrał).
-
No i już. Tam na końcu to krucho z miejscami , a że w końcu rezerwowałem 4 pomosty to mam 26; 27; 27a; 28. Trochę wcześniej ale damy radę. Trini, napisz mi na priv, albo i daj jakąś mapkę, skąd Cię zabrać. Jeżeli z Legionowa to mogę pojechać przez most Grota i zajechać od tamtej strony. Będziemy mieli trochę ciasno bo zabieram jeszcze trzech kumpli, ale co to dla cinquecento!
-
Trini, zarezerwowałaś już miejsce? Ja czekam jeszcze na decyzje jednego kolegi i rezerwuje dziś koło południa. Aby pogoda dopisała, bo narazie jest nieciekawie .
-
Co??? 30 już zarezerwowane na 06.06??? Normalnie nie chce mi się wieżyć!!! To może się przesuniemy od 35 do 40? tylko że tam już płytko się robi.
-
No to proponuję: 29; 31; 32 - Ja 30 - oI0 33 - Trini Chciałem tylko zauważyć że wiata jest tak bardziej jak stanowiska 37; 38. A bar zrobimy sobie na miejscu i nie trzeba będzie nigdzie chodzić ps. oI0, stanowiska rezerwujemy samodzielnie.
-
Zapraszamy oczywiście wszystkich chętnych. Co do miejsca to przy 8-9 też jest wiata. Ja mam złe wspomnienia z 34, cały dzień ani jednego skubnięcia, ale może teraz będzie lepiej. Ja rezerwuję przynajmniej 3 pomosty, a widzę że jest więcej chętnych więc może jednak ten koniec od ~30 do 40?
-
No dobra, zamieszczam mapę łowiska i ustalmy które pomosty rezerwujemy. http://www.okon.com.pl/mapa.htm Wpisujcie swoje propozycje i pod koniec tygodnia będziemy dzwonić żeby potem się nie okazało że będziemy rozrzuceni z powodu braku miejsc.
-
No pooglądałem i powiem że Muelą batonuje się całkiem nieźle, tylko ja robię to trochę innym sposobem. Otóż łapię nóż za sam koniec rękojeści, tak że palce serdeczny i mały wystają poza trzonek, zamach i sru..., idzie lepiej niż siekierką turystyczną . Tak jak na filmie to nigdy nie robiłem, bo po pierwsze, jak sam piszesz, niby piłka (faktycznie jest do niczego, za ostro ścięte zęby i wbijają się zamiast piłować), a po drugie w moim nożu fałszywe ostrze już nie jest fałszywe , na szlifierce można zdziałać cuda Co prawda, kiedyś przez ten sposób odleciała mi ta końcowa stopka za rękojeścią (była zamocowana na wcisk), ale dorobiłem nową z dwuch nakrętek i nagwintowałem trzpień na którum była naszadzona i teraz to nie ma bata .
-
To wstępnie jesteśmy umówieni. Co do zawodów to mam narazie dość, dwa tygodnie z rzędu, najpierw spławikowe, następnie spiningowe i jedna wielka KICHA.
-
Jak by co to nadłoże kawłek. Co do miejsca to tak jak mówię, nie wiem jeszcze w ile osób będziemy jechać ( nie wykluczone że na dwa samochody), ale jeżeli tylko 11 km od łowiska to jakoś się przetelepiemy. Miejsca trzeba zarezerwować minimum tydzień wcześniej to będziemy mieli swobodę wyboru.
-
Dopisuję się ale ewentualnie na 6-7 czerwca, będę jechał od strony Nowego Dworu i mogę zabrać Trini. Ostrzegam tylko sumiennie że wiele miejsca na sprzęt nie będzie (będę miał jeszcze 2-3 osoby na pokładzie) choć zawsze kije można położyć na kolanka