 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bobiniarz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Liny też są i to ładne
-
Jutro robie nocke nad jeziorkiem, może uda sie capnąć któregoś z tych nieuchwytnych potworków...
-
Akurat caly weekend tyram... Ale nic straconego, do zimy jesze daleko ps. Napisz jak wyniki
-
Witam kolegę. Ostatnio sypało dość mocno z topoli przez co zrobił się korzuch na wodzie, ale myślę że już się unormowało. Co do dojazdu to raczej od str. zajezdni jest możliwy, ale po deszczu robi się grząsko. Rybostan bez zmian. Zasady połowu tagże (tz. Karta + mazowieckie, oraz machanie wędą do upadłego). Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą (daj znać jak byś miał się pojawić).
-
Odwiedzał, a jak że. Niestety na odwiedzinach się skońcyło. Choć niektórzy farciarze dostali karpika i ładne lesie.
-
Lodu brak. Można śmiało moczyć kije.
-
lód trzyma dalej, z rozpoczęciem sezonu przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
-
Dziś pierwsze łowy na lodzie. Grubość lodu wynosiła 5-6 cm więc po długim namyśle postanowiłem z kolegą połowić w płytkiej zatoce (1-1,5 m). Wynikem 3 godzin połowów było ok. 30 okoni w czym 12 w przedziale 20-24 cm. U kolegi trochę słabiej. Tak więc w weekend szykuje się powtórka...
-
Pływa, pływa. Na zawodach było nieźle ale bez okazów na brzegu (kilka zerwanych zestawów przez blizej nie zidentyfikowanych mieszkańców jeziora). Za to mam sprawdzone info o 3 karpiach (8, 9 i 14 kg) z sobotniej nocki.
-
Nocka w Pogorzelcu (na wyspie) z wtorku na środę i trochę spina w środę od południa. efekt to 2 leszcze i krąp we wtorek wieczorem, piękny odjazd rybki o 3 w nocy, niestety zacięty na pusto (przynęta białe robaki) i ... to wszystko, w środę zupełna pustka. połamania.
-
Jak było dziś na rybach??? Sierpień 2012!!!
bobiniarz odpowiedział Olafx99 → na temat → Tematy ogólne
Od wtorkowego wieczoru do 15 w środę okupowałem Narew w okolicach Pogorzelca. Wynik marny... 2 leszcze i krąp, kolega który był ze mną nie złowił kompletnie nic... ale w końcu dłurzszy relaks nad wodą to też sporo... -
Mikado Golden Bay Feeder 360 cw. up to 140g Specyfikacja techniczna: producent: Mikado model: Golden Bay Feeder długość: 360 cm cw.: do 140g (ale bez problemu daje sobie rade z koszykiem 150g) ilość sekcji: 3+1 (4 wymienne szczytówki w zestawie) Sprzęt posiadam od i jak często używam: Wędka w moim posiadaniu od 4 miesięcy, używana średnio raz na dwa tygodnie. Ryby, które nim łowię oraz dzięki niemu, moje największe sukcesy: Na razie bez sukcesów, ale sprawuje się dobrze nawet przy drobnicy (płotki 10-20cm, leszczyki ~30cm) Podoba mi się w nim to, że... czyli + : Lekki, poręczny, dobrze wywarzony - układa się w ręce ze średniej jak i dużej wielkości kołowrotkiem. 4 szczytówki pozwalają na komfortowe łowienie z 20g koszykami w jeziorze, 70-90g koszykami na Narwi i 120-150g koszykami w Wiśle. Nie podoba mi się w nim to, że... czyli - : Trochę za małe początkowe przelotki (patrząc od dolnika). Przy zarzucaniu czuć że zestaw chciał by polecieć dalej, ale impet wytracany jest właśnie na tych przelotkach, złaszcza przy kołowrotku ze zwiększoną średnicą szpuli (Big Pitt??? czy jakoś tak) Od momentu posiadania działa bez zarzutu: TAK Sprzęt był dawany do naprawy: NIE (i mam nadzieję że to się nie zmieni) Gdybym teraz miał kupować inny sprzęt, wybrałbym inny model: Nie [ewentualnie wybrał bym krótszą (345cm) wersję (wolę krótkie wędziska)] Koszt sprzętu: 150 zł Używam w komplecie z: Mikado Delight 750, oraz Mistrall Carp Max 30
-
W wielu miejscach przy brzegu są otwarte kawałki wody gdzie można by było przysiąść ze spławiczkiem, ale ogólnie jeszcze masa lodu.
-
Żyje, Żyje. Że się nie odzywam nie znaczy że mnie nie ma. Z lodem to nie wiem bo dawno nie byłem. może w weekendzik zrobię mały rekonesans to się odezwę.
-
Co do zarybiania, to w zeszłym roku wpuszczono trochę karpia kroczka i kilkanaście sztuk od 2 do 4 kg. Odkąd wieść się rozniosła był problem trafić miejscówkę przez cały zeszły sezon. Z lokalnych opowieści to większość z tych większych sztuk już została wyłowiona, a o kroczkach na razie cicho-sza. Ja sam próbowałem kilkakrotnie zasadzić się na karpika (łącznie z czterodniowym nęceniem i całonocną zasiadką) ale bez rezultatów. W tym roku planowany jest amur bo jeziorko nam strasznie zarasta (zwłaszcza od strony północnej), ale jak będzie to nie wiem na pewno. Postaram się o jakieś info i wtedy napiszę o konkretach.
-
Dziś pierwszy raz na lodzie (wiem że trochę późno ale natura). Obławiałem j. Dziekanowskie w poszukiwaniu grubych okoni. Niestety kompletny brak wyników! W 3 godzinki obłowione miejsca od 1,5 m do 8 m i ani puknięcia... Zwalam winę na spadające ciśnienie (jeden z nielicznych wędkarzy stwierdził że to idealna pogoda na okonia ??? ) ps. coś cisza w temacie... Czyżby nikt nic nie łowił, czy to koniec karnawału mąci wędkarskie myśli??? ps 2. grubość lodu 20 - 25 cm
-
Panowie. Od piątku do niedzieli będę w Bydlinie nad Słupią. Może ktoś się podzieli jakimiś wiadomościami z nad wody?! Za wszelkie sugestie będę wielce zobowiązany!
-
Tondrom, a nie zastanawiałeś się dlaczego zarybiają w czerwcu, lipcu?... U mnie zarybienia są w kwietniu ew. maju... A żeby nie robić OF. Ja tagże zabieram ryby. Zgodnie z wymiarem, limiten, oraz okresem. Co prawda nie jadam sam ryb, ew. morskie (śledź, szprot, czasami słodkowodny okoń i sum), ale żona z córką się złoszczą jak wracam o kiju (cyt. ,,po co chodzisz na te ryby jak i tak nic nie łapiesz''). Ale nie biorę więcej niż potrzebuję (nie zapycham zamrażalki). Ostatnio z trzech leszczyków zrobiłem fishburgery i córa stwierdziła że są o niebo lepsze niż z McDonald, dla mnie bezcenne stwierdzenie...
-
Od 6 zbiórka zawodników, od 8 do 18 jedna tura zawodów.
-
specjalnych pozwoleń nie ma. karta wystarczy.
-
Wczorajszy wieczorny wypadzik, zakończony jedną płoteczką i 3 zmarnowanymi braniami. Widać że rybka zaczyna się ruszać.
-
jest jest jeszcze sporo lodu. A wody po same brzegi, jak rozmarznie to będą niezłe moczary do o koła jeziorka.
-
Jak już wcześniej napisałem jestem (nie?)szczęśliwym posiadaczem echa SRAXON EASY 201B. koszt około 300 zł, duży plus to bezprzewodowa czujka, którą można wyrzucać z wędki, duży minus za to że nie pokazuje ryb (chociarz powinna). Sprzet idealny do oceny głębokości, znajdowania dołków i wypłyceń.
-
Chyba nawet wiem z której to strony jest Ale prosił bym o opinię któregoś z Haczykowców, zaznajomionego z tamtejszą wodą.
-
Wybieram się na to jeziorko na weekend, prosił bym o jakiekolwiek info.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8