-
Liczba zawartości
1 080 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Deuuu
-
Co planujesz kupić w niedalekiej przyszłości ??
Deuuu odpowiedział elektrochemik → na temat → Tematy ogólne
a u mnie przyjdzie pora na: Daiwa Powermesh 2,40m 5-25g Abu Garcia Stamina 2000 FD i do tego trochę wobków i obrotówek z nastawieniem na pstrążka -
Picker nadaje się tylko do bardzo lekkiego spinningowania. Wiem że niektórzy używają pickerów do łowienia okoni na lekkich główkach bądź metodą bocznego troka ale zdaje mi się że wahadłówka to już ponad jego siły. A szkoda by zniszczyć kijek, no i niestety ale Xenony są strasznie łamliwe, wiem to ze swojego doświadczenia więc staraj się łowić lekko. Zakup trochę gum w granicach 3-7cm i do tego główki jigowe myślę góra do 10g (choć i to może być za dużo żeby łowić komfortowo). Odnośnie przyponów to ogólnie odradzam i sam nie używam, strasznie zakłócają pracę przynęty z racji swojej sztywności. Jeżeli jednak w twoim łowisku dominuje szczupak to wybieraj przypony wolframowe i staraj się unikać tych najcieńszych z racji tego że mają tendencję do skręcania się. Żyłka wydaje mi się że będzie odpowiednia, z tego co piszą ma niewielką rozciągliwość więc powinno być ok
-
Jeżeli interesuje Cię wypad na 1-2godzinki to najlepsza jest Cegielinka (bo z tego co kojarzę jesteś z prawobrzeża), szczególnie przy ul. Łozowej (oczyszczalnia ścieków) oraz betonowe nabrzeże pod mostem oraz na samym początku (jadąc od Enei) zaraz przy krzaczorach. Z tego co dobrze kojarzę to mówisz o Moście Cłowym, więc powiem Ci że wyniki miałem tam słabe. Złowiłem może 3sztuki i to okołowymiarowe jednak tam boleń chodzi i to wcale nie mały.
-
Jak wiadomo jesień zbliża się wielkimi krokami, noce robią się chłodne, coraz częściej wieje wiatr z północy więc tu moje pytanie. Czy sum nadal będzie zapuszczał się pod powierzchnie za drobnicą czy raczej będzie szukał kąsków przy dnie, jakie przynęty sprawdzają się wam na przełomie września i października (oczywiście chodzi o spinning ) czy może sum w tym okresie jest bardziej przyłowem niż celem wypraw.
-
Wszystko ładnie, pięknie tylko rozmawiamy tu o początku SPINNINGU a nie trollingu i napisałem: Więc co za tym idzie to co napisałeś jest bardzo możliwe, jednak wątpię żebyś uzyskał taki wynik łowiąc z brzegu, czy łódki (wykluczając trolling oczywiście) a czemu to już sam sobie odpowiedz.
-
Ja sandacze narazie odpuściłem, wolę póki co polatać za boleniem czy szczupakiem Powiem Ci że nie tylko ty masz takie delikatne stuknięcia w woblera a nawet kopyto na małej główce. Tłumaczę to sobie że jakieś okonie Kamikadze atakują przynęty. Niestety ale tego brania nie idzie zaciąć i sprawdzić kto sieje zamęt pod wodą
-
Myślę że czym zimniej tym będą schodzić głębiej jak większość ryb. Jednakże jest to tylko moje domniemywanie, bo na temat tych ryb za dużo nie wiem.
-
Tu się nie zgodzę, powiem że jest wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od odległości na jaką go poślesz, nurtu itp. np. wobler który schodzi do 4m w nurcie na pewno nie osiągnie tej głębokości przy rzucie na 20-30 metrów. Jedyny sposób żeby osiągnął takie zanurzenie to trolling i wypuszczenie znacznej ilości żyłki. Np. przykład z dzisiaj: Wobler głęboko schodzący, typowo sumowy PODOBNO do 4 metrów spinningując i 6metrów w trollu. Przy rzucie na grubo ponad 40 metrów nie dochodził do dna na głębokości 2-2,5m. Na szczupaka Alga 2, Mors 2 i Gnom 2 w kolorach srebrny lub miedziany. A na okonia nie mam pojęcia, u mnie na 1 miejscu są świstery 25mm na boczym troku
-
Ja w niedzielę zjawię się w okolicach mostu ;P tyle że z wieczora pomęczyć bolki
-
Byłem tam kilka razy, w końcu wjazd przy mojej szkole Lipa, lipa i jeszcze raz lipa. Jedyne co, to trafiały się "przeźroczyste" leszcze i rozpióry, ostatnio kumpel trafił tylko jednego leszczyka przez jakieś 4godziny Odradzam to miejsce, są o niebo lepsze i jeszcze bardziej dzikie. Tyle że trzeba telepnąć się Samochodem albo pomaszerować ładny kawałek z buta
-
A używacie może do zanęty Ryżu? Zauważcie że wygląda jak białe robaki, więc jak na moje oko może się sprawdzić zamiast wrzucania do zanęty kilku pudełek białasków.
-
Kocur, żebyś trafił takiego wąsacza że aż miarki zabraknie
-
Jak dla mnie górują wszelkiego rodzaju kopyta w kolorach: - Seledyn z czerwonym ogonem - Wściekła Marchewa - Biały z czerwonym ogonem - Fluo z czarnym grzbietem - Różne odcienie zieleni z brokatem Jeżeli chodzi o firmy: Mann's, Relax i Mikado. Dokładnie w takiej kolejności. Do gum dodał bym również uklejopodobne oraz krąpiokształtne woblery chociaż na te ostatnie to zapewne przypadkowo wieszały się przedszkolaki
-
Podłużne blachy firmy B-Square. Posiada ktoś? Łowił? Jak na moje oko na pewno są dosyć ciekawą propozycją na bolenia. A ja nadal czekam
-
jakby się znalazł kawałek dla mnie i mojego kija to z największą chęcią
-
Bielinek to faktycznie bardzo dobra propozycja ja dzisiaj jeszcze ruszę popróbować sił ze Szczecińskim sandaczem.
-
Do szpitala Ale tak na poważnie, po prostu zdaje mi się że taki mały zabieg może trochę zwiększyć szansę na to że wypuszczona ryba nie dostanie żadnej infekcji. Ale myślę że niema co tu wrzucać do jednego wora uderzenie drapieżnika a wędkarstwo, z jednego prostego powodu: w jednym z tych wypadków ingeruje człowiek. Więc albo zabijamy swoją zdobycz albo zwracamy ją środowisku naturalnemu w takiej kondycji jakiej ją zdobyliśmy a bardzo dobrze było by gdybyśmy byli w stanie ją jeszcze poprawić. Ja Mańku chcę żeby moje dzieci, wnuki itp. zobaczyły kiedyś nad wodą spektakularne ataki bolenia, czy miały szansę zmierzyć się z okazałym sumem i stąd moje podejście oraz domniemywania jak poprawić naszą, wędkarską sytuację.
-
Przy wyspie jakoś nie miałem okazji zapiąć bolka. A jeśli chodzi o Cegielinkę to spróbuj wieczorem, raczej nieliczni zostają o tej porze więc powinno być OK a jak jest ładna pogoda, to bolek ładnie daje tam czadu, piękny spektakl!
-
Z tego co się orientuje jeżeli ryba odniosła jakieś rany to faktycznie lepiej goją się one gdy temperatura wody jest niska. A tak na dobrą sprawę jeśli ktoś nastawia się w 100% na C&R powinien zaopatrzyć się w środek do odkażania ran. Kiedyś widziałem coś takiego w internecie, jak wiadomo w naszych "czystych" wodach nie trudno o jakieś bakterie, grzyby itp. Więc może jest to jedna z opcji która zwiększy żywotność wypuszczanych ryb. Tomek1 bardzo dobrze opisałeś sytuację którą często widuje się nad wodą, ryby trzymane za skrzela, żuchwy i później wędkarz "praktykujący" C&R wrzuca! taką rybę do wody zamiast podtrzymać ją i dać jej chwilę na odpoczynek i zregenerowanie sił.
-
Postawa godna szczecińskiego haczykowca A tak żeby nie robić offtopu, wybiera się ktoś w weekend na jakieś grubsze wędkowanie
-
Abstynent jakiś czy co
-
Cegielinka pod mostem, Łozowa, most kolejowy w podjuchach, pod autostradą A6 od strony Klucza i w ostateczności most drogowy prowadzący na Autostrade Poznańską w pobliżu zatoki bryneckiej.
-
A na piwko z największą przyjemnością
-
A u mnie znowu zaczyna się 10 miesięcy udręki i rybki tylko w weekend no i sporadycznie w tygodniu... Ale żeby nie robić offtopu, co wy panowie na to żeby na jesieni zebrać się w kupę i wyruszyć haczykowym gronem na jakiegoś zębacza ew. sandała? Może jakieś jeziorko z możliwością wypożyczenia sprzętu pływającego ?
-
Napisać sobie można, z tego co pamiętam to chyba Vasyl kiedyś pisał na temat tych "Podpisanych budek". Po prostu zrobili twojego Wujka brzydko mówiąc w CH***. @Edit: Znalazłem ten fragment o "prywatnych" pomostach.